DT- Headlong pt.2

Dzisiaj: na śniadanie poszła kopa naleśników z Nutlove i frużeliną porzeczkową. I już wiedziałem że to będzie dobry dzieńPotem trening biegowy. Trening robiony na tętno. Poszło nieźle. Biegło się dobrze i kusiło żeby dobić do 30 km....ale przy moim tygodniowym kilometrażu każdy dystans powyżej 20 to stąpanie bo cienkiej linii. Mimo sporego zapasu sił- odpuściłem.

No i podsumowanie tygodnia. Wyszło sporo biegania za to rower przez nowe ograniczenia mocno zaniedbany. Plan na najbliższy czas to utrzymać objętość biegową do momentu zorganizowania trenażera. Raczej wszytko w tlenie- bez udziwnień.Jak już będzie trenażer utnie się bieganie i będzie więcej pedałowania.

Ładne tempo

Ładne tempo i niezły dystans
I tak bez silnika
Masz jakieś dane z mocy, bo zdaje się że to cudo potrafi powera skalkulować

_Szajba_

Ładne tempo i niezły dystans
I tak bez silnika
Masz jakieś dane z mocy, bo zdaje się że to cudo potrafi powera skalkulować

Dane które wrzuciłem pochodzą z Garmina. AirRunner pokazuje znacznie niższe tempo i kończy naliczanie na 19999 metrach. Dlatego biegłem na tętno. Pomiar z zegarka wydaje mi się bardziej wiarygodny. Tydzień temu biegłem w terenie 25 km na 4:48 przy odrobinie niższym tętnie - wiec wszystko się zgadza. A napewno się zgadza to że wykonałem większa pracę niż tydzień temu :) Faktycznie liczy Waty. Nie zwracałam na nie specjalnie uwagi ale zdaje się ze biegam w zakresie 940-1000 W. Ta wartośc ma jakieś praktyczne zastosowanie ?

Zobaczę jutro czy zapisało średnią.

Wydaje mi się że bieżnia pokaże Ci dokładniejsze dane niż zegarek. Zegarek podczas biegu na bieżni tylko na podstawie wypracowanych wcześniej algorytmów (kadencja, długość kroku, tempo biegu, prędkość) oblicza tempo i dystans. Bieżnia oblicza to na podstawie przesuwającego się pasa plus inne dane.
Moc zawsze ma znaczenie, ale w Twoim przypadku powinna oscylować w granicach 220-280 watów. Może trzeba to skalibrować

Dla mnie istotne jest stałe zwiększenie obciążenia treningowego. Jeżeli tydzień temu 25 km przebiegłem w terenie z tempem 4:48 przy pulsie 159, to wydaje mi się bardziej realne ze przy doskonałym samopoczuciu i tętnie 160 pobiegłem 4:46 niż 5:40 które pokazała bieżnia. Dlatego bardziej ufam zegarkowi. Jutro pokombinuje z kalibracją.






Zmieniony przez - Turoń Polarny w dniu 2020-04-05 21:35:55

Z tym 5'40" to ją trochę poniosło
Poustawiaj ją trochę bo za taką kasę powinna ciekawe dane wypluwać

One chyba tak mają, że pokazują niższe tempo, ale jak jest do końca to nie wiem.

Świetne tempo, ale jeszcze bardziej podziwiam za te 2h na bieżni
A jak teraz wygląda u ciebie czas na 5 i 10km? Skoro na dłuższym dystansie takie tempo to krótszych powinien być ogień.

Dzień Dobry Turoniu.