Szacuny
1762
Napisanych postów
3274
Wiek
35 lat
Na forum
6 lat
Przeczytanych tematów
55028
Zdecydowanie się z tym zgadzam że trening pomaga . Ja przez ostatnie 3dni byłam takim stresie że jak się dziś wyzylam na siłowni to jest o wiele lepiej . A w momencie kiedy się stresuje to zdecydowanie nie jestem sobą i żyje gdzieś poza światem bo tak mnie to przytłacza i tak myślałam że sobie pobiegam przez weekend żeby oczywiście głowę ale pogoda mi zadania nie ułatwiła a dziś po siłowym idealnie . Tylko mam nadzieję że w pracy dziś mnie nie zdenerwują znowu :)
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6522
Napisanych postów
36030
Wiek
45 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
679780
Jak ja mam mocnego stresa to trening idzie gorzej, ale idzie. Po treningu jest mi lepiej. Wolę jednak poćwiczyć nawet słabiej czy bardziej rozproszony niż się dręczyć myślami siedząc w domu.
Szacuny
4304
Napisanych postów
17985
Wiek
36 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
282905
ja na stres alubię zrobić trening, ale taki raczej, żeby sobie poćwicyzć, a nie potrenować :P If you kow what I mean spacer i bieganie też dobrze mi wtedy robią
Szacuny
1990
Napisanych postów
5138
Wiek
43 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
72466
Dzięki wszystkim
Chwilowo kręcę się trochę wokół własnej osi... wiem, że wszystkim korona pokrzyżowała plany i że nie jestem sama z problemami, aleee ostatnie wydarzenia mocno mnie dobiły i zwyczajnie na nic nie mam ochoty. Zaczyna mnie przygniatać fakt, że gdzie się nie ruszę tam jakiś problem Myślałam, że się uchronię przed tą kowidową beznadzieją, stanem depresyjnym, ale właśnie mnie dopada- nic mi się nie chce i marnuję czas
Czuję, że muszę zabrać się za trening, ale ciągle coś, moja głowa nie współpracuje, bo ciało chyba już by mogło.