Szajba - In Comfort Zone

BroStyle

Gdybym nie był taki głupi i nie robił takiego overload'u u siebie na początku to bym Cie dogonił teraz

jak się nie przewrócisz to się nie nauczysz, czy jakoś tak to szło
a szkoda że Cię trenejro nie spacyfikował zawczasu

BroStyle

Gdybym nie był taki głupi i nie robił takiego overload'u u siebie na początku to bym Cie dogonił teraz

Zacząłeś rowerem jeździć, masz okazję na rowerze gonić

Dampaz

No to już grube czasy Panie

Dzięki Nie da się ukryć że progres jakiś jest
Chciałoby się w bardziej płaskich okolicznościach pobiec, ale nie bardzo mam taką możliwość. Całość pobiegłem w równym rytmie 179-180rpm i równie równym tętnie 159bpm, sporo poniżej progu. Typowa mocna wytrzymałościówka. Zapas jeszcze jest.

Ooo - wczoraj to samo biegałem

I podsumowanie przepracowanego tygodnia

No własnie o to mi chodziło, że płasko nie było, co dodatkowo wpływa na wynik.

Niestety, wszędzie mam pod górkę
Na przejechane 524km w tym miesiącu wypadło przewyższeń na 4974m, na przebiegnięte 141km odpowiednio 1332m.

Przebiegłeś 141 km w tym roku?

Wariat

Edit
Aaa... w miesiącu ... już lepiej :)


Zmieniony przez - Turoń Polarny w dniu 2020-07-20 22:33:15

W tym roku przebiegłem 577km, a zacząłem biegać w połowie marca. Jeszcze 100km i zrobię cały ubiegłoroczny kilometraż a do końca tego roku zamierzam wybiegać wszystko co wybiegałem w swoim dorosłym życiu

No ja do marca robilem jakieś symboliczne kilometraże rzędu 80 km/mc.

Od połowy marca zacząłem biegać więcej. Na razie w tym roku mam 1000 km- czyli 100 procent tego co w sumie wybiegałem w poprzednich latach całej mojej kariery biegowej.

Mi jakichś ośmiu setek jeszcze brakuje by te 100% w bieżącym roku wybiegać