Na samym dole znajdziecie ankietę ;)
Ćwiczę w zasadzie od 2016, byłam ulanym pączkiem, który coś tam ze sobą zaczął robić. Po drodze przerobiłam wizyty u jednego fizjoterapeuty,pracę ze swoimi słabościami (nie byłam w stanie zrobić ćwierć przysiadu ani martwego ciągu), treningi z moim obecnym partnerem, pracę z trenerką, plan treningowy rozpisany przez drugiego fizjoterapeutę, dietę redukcyjną od człowieka z AWFu co się zna :D. Każdy etap przybliża mnie do celu, chociaż mam wrażenie, że obrałam złą kolejność. Ot plan od fizjoterapeuty, dał więcej profitów niż plan treningowy od trenerki (z nią nauczyłam się wykonywać ćwiczenia, co było super, ale nie jadłam tak jak powinnam, co było zgłaszane, ale bez żadnego odzewu), plan dietetyczny z kolei od gościa z AWFu naprawił moje jedzenie (z niejedzenia przeszłam do trybu jedzenia), pokombinowaliśmy tak, że jestem w stanie (z trudem) zeżreć te 2500 kcal czystego żarcia.
Jak tak sobie na to wszystko patrzę, to więcej wyciągnęłabym, gdyby pracę z poszczególnymi specjalistami zamieniła miejscami. Ale tak to już w życiu jest, że czasem robi się coś na opak. Ostatecznie wszystko dzieje się po coś :D i tego będę się trzymać.
Plan jest stosunkowo prosty, choć skomplikowany - i wydaje mi się, że nie da się spełnić wszystkich moich celów - maksymalnie zredukować, nabrać siły i wyrównać dysproporcję w masie mięśniowej pleców (skolioza here)
waga aktualna: 58,4kg (-1,3kg w stosunku do 25.03)
obwód talii: 68 (-3 w stosunku do 22.03)
obwód pasa:77 (-4 w stosunku do 22.03)
wzrost: 160cm
wiek: 27 lat
Aktualnie ćwiczę planem góra/dół przerwa góra/dół. Plan zakłada, wykonanie 2 serii roboczych każdego ćwiczenia; 6-8 reps personal best + 10-15 reps 80% PB. Lubię ten plan, chociaż dopiero uczę się swoich PB. Dobre 12 tygodni (jeśli nie więcej) cisnęłam rehab - totalnie bez ćwiczeń wielostawowych, dopiero w ostatnich 4-5 robiłam box squaty i rdl. Wszystko zaczynam od nowa.
lower 1
1. hip trust
2. rdl
3. suwnica
4. zakroki
5. prostowanie siedząc (20 powtórzeń mocno ;))
6. przywodziciele
upper 1
1. wiosło sztangą
2. ściąganie drążka szeroko
3. przyciąganie drążka do brzucha
4. wyciskanie hantlami skos dodatni
5. wyciskanie hantlami siedząc
6. wznosy hantli w bok
7. prostowanie
8. uginanie
lower 2
1. przysiad
2. suwnica
3. barbell glute bridge
4. frog pump guma / inne pośladkowy średni
5. uginanie w leżeniu (20 powtórzeń mocno)
6. odwodziciele
upper 2
1. wiosło hantlą
2. ściąganie drążka wąsko
3. wyciskanie hantli pozioma
4. rozpiętki w bramie (to jest jakieś nieporozumienie :D robię to pierwszy raz w życiu :D)
5. wyciskanie hantlami siedząc
6. wznosy hantli w bok w opadzie
7. przyciąganie do twarzy
8. prostowanie
9. uginanie
Codziennie 30 minut kardio na czczo + 30 minut po każdym treningu.
Od tego tygodnia będę robić 15 minut po każdym treningu, bo obcinam 500 kcal (i tak nie dojadam, ciężko mi zeżreć te 2500kcal). Long story short: Z żarciem mam zasadniczo największy problem. Przerabialiśmy z dietetykiem niskie węgle (100g/dzień), ale przy takiej ilości kardio, pracy (stresującej) i treningach 5x w tygodniu (tyle razy robiłam rehab, rehaby nie są z definicji super ciężkimi treningami, ale nikt się też na nich nie opyerdala) przestałam mieć siły na cokolwiek, więc dietetyk kazał pozmieniać żarcie - mniej fatu, więcej węglowodanów. Nagle ze 100g wskoczyłam na 350g i pojawił się problem "co robić, jak żyć, co jeść".
Problem, z którym zostałam sama i z którym radzę sobie jak mogę.
2000kcal, 120g białka, 70g tłuszczu (i więcej jeść nie będę, bo źle się czuje po tłuszczach - chory pęcherzyk here) i 220g węglowodanów.
Dieta jest totalnie niedopracowana, leży i kwiczy i nią się muszę zająć. Tj. ona powinna być moim priorytetem.
Zjadam codziennie omlet (3 jajka, 50g wpi, 10-20g mąki owsianej/gryczanej, 20-40g dżemu, 30-60g jogurtu naturalnego), 200g makaronu spaghetii + 150g kury (na 2-3 posiłki) +20 g oliwy+warzywa, owoce.
Zjedzenie tego wszystkiego to droga przez mękę, tak jak picie.
****DANE PODSTAWOWE***************************************
NICK: dogtor
WIEK: 27
NIEPRZERWANY[CAŁKOWITY] STAŻ TRENINGOWY: a kto to tam wie? na pewno od września 2018, stale bez dłuższych przerw. ogólnie to "na poważnie" od lipca 2016, czyli od czasu bycia pączkiem.
****PARAMTERY OBWODÓW*************************************
WAGA CIAŁA: 58,4
WZROST: 160
OBWÓD RAMIENIA: 27
OBWÓD ŁYDKI: 33
OBWÓD UDA: 55
OBWÓD BIODER: 89
OBWÓD NA WYSOKOŚCI PĘPKA: 77
OBWÓD TALI: 689
OBWÓD KLATKI PIERSIOWEJ: 73 - pod biutem
****CEL*************************************************
CO CHCESZ OSIĄGNĄĆ PO PRZEZ DIETĘ I TRENING?
1) nabicie mięśniowe i odtłuszczenie - pozbycie się wyglądu tzw. skinny fat
2) wyrównanie dysproporcji w masie mięśniowej pleców, skorygowanie wysuniętych do przodu barków, wzmocnienie mięśni pośladkowych oraz brzucha.
3) poprawa techniki w przysiadzie oraz nauczenie się bench press.
****STAN ZDROWIA*****************************************
CHOROBY PRZEWLEKŁE: si, m.in. kamica pęcherzyka żółciowego
PRZEBYTE KONTUZJE: skręcenie kostki lewej
WADY POSTAWY: skolioza, sway back posture, pogłębiona kifoza piersiowa
ALERGIE: nope
PROBLEMY ZDROWOTNE NIEWIADOMEGO POCHODZENIA: nope
CZY REGULARNIE MIESIACZKUJESZ? : si
CZY PRZYJMUJESZ TABLEKI ANTYKONCPECYJNE?: si
CZY PRZYJMUJESZ LEKI Z PRZEPISU LEKARZA? : tak, całą długą listę ;)
****PYTANIA DODATKOWE**********************************
CZY STOSUJESZ SUPLEMENTY: nope
CZY STOSOWAŁAŚ DO TEJ PORY JAKIEŚ DIETY (JAKIE/KIEDY/JAK DŁUGO) : nope
****DIETA*************************************************
JAK WYGLĄDA TWOJE ODŻYWIANIE OBECNIE:
2000 kcal, 120g białka, 70g tłuszczy, 220g węglowodanów
aktualnie prezentuje się to tak:
1. omlet: 3 jajka, 50g wpi, 10-20g mąki gryczanej/owsianej, 15g kakao+ 30g jogurtu naturalnego i 40g dżemu truskawkowego do posmarowania + banan
2. 150g piersi z kury + 250g makaronu spaghetti + warzywa + 20g oliwy z oliwek/oleju lnianego
3. warzywa
2. jem na 3 porcje w ciągu dnia.
generalnie największy problem mam ze zjedzeniem takiej ilości węglowodanów.
myślałam o tym, żeby jeść 3x 50g kury + 100g kaszy gryczanej/ryżu/makaronu + 15g oleju lnianego (3x 520kcal, 24g B, 16G T, 70G WW).
Śniadanie musiałabym trochę obciąć.
CZY PRZY OBECNEJ DIECIE CHUDNIESZ/UTRZYMUJESZ WAGĘ/TYJESZ?: się okaże
****SPRZĘT**********************************************
PROFESJONALNA SIŁOWNIA: TAK