...
Napisał(a)
Ja proponuję odstawić wagę na bok, a przynajmniej aż tak mocno się na niej nie skupiać. Tym bardziej na przestrzeni jedynie trzech dni.
...
Napisał(a)
HederathJa proponuję odstawić wagę na bok, a przynajmniej aż tak mocno się na niej nie skupiać. Tym bardziej na przestrzeni jedynie trzech dni.
akurat tendencja utrzymuje się na przestrzeni tygodnia w zasadzie, było 57 z hakiem i znowu wracamy do 59 prawie ;)
Nene87Ty dalej na wagę patrzysz? Wiesz, ze psycha ma duże znaczenie? Znowu niedojadasz i planujesz robić cardio.... może być tak, ze przez to waga będzie rosła, a Ty się będziesz coraz bardziej tym stresowala. Ja tu widzę błędne koło niestety.
bo to jest błędne koło.
Ale chcę schudnąć, a w zasadzie zgubić/spalić tłuszcz.
Chcę żeby skład ciała się zmienił. Chcę więc w zasadzie rekompozycji.
Ale irytuje mnie to, że nie widzę zmian,a nawet jeśli widzę jakieś zmiany to są to zmiany na niekorzyść.
I nie bardzo wiem jak ugryźć ten temat.
...
Napisał(a)
Polecam skupić się na kilogramach na sztandze, a nie na wadze. Satysfakcja w zasadzie z treningu na trening, presja mniejsza, a forma robi się sama w międzyczasie
...
Napisał(a)
Może macie rację. Zastanowiłam się nad tym. Odpuściłam dzisiaj kardio na siłowni. Idę na spacer. Za bardzo się tym przejmuję. Chyba po prostu trzeba ćwiczyć, dokładać ciężaru i tyle.
...
Napisał(a)
Też miałam taki moment, że chciałam wrzucać sobie kardio po każdym treningu. Na szczęście jedynym kardio, jakie lubię jest rower i rolki, więc łatwo było mnie odwieść od orbitreka czy bieżni Jadłam 1800kcal, więc wcale nie tak mało, ale poniżej mojego zapotrzebowania. Potem założyłam dziennik, dzięki któremu mam sensowny plan treningowy, szlifuję technikę i jem 200kcal więcej. Na początku co chwila chciałam się mierzyć, ważyć i ciągle patrzyłam w lustro, żeby oczywiście stwierdzić, że nie widzę żadnej różnicy. W końcu mi się to znudziło.
Chodzenie na siłownię samo w sobie sprawia mi przyjemność, więc skupiłam się na tym, żeby mieć radość z każdego treningu i ciągle coś dokładać do ciężaru. Teraz widzę, że sylwetka powolutku się poprawia i myślę, że jest to zasługa mniejszego parcia na efekty- jem (często nawet trochę za dużo), dźwigam coraz więcej, ale nie ważę się i nie mam aż takich wyrzutów sumienia i nie stresuję się niepotrzebnie każdą kalorią, którą trzeba spalić, a zmiany stopniowo się pojawiają
Zmieniony przez - shiruetto w dniu 2019-05-25 14:58:55
Chodzenie na siłownię samo w sobie sprawia mi przyjemność, więc skupiłam się na tym, żeby mieć radość z każdego treningu i ciągle coś dokładać do ciężaru. Teraz widzę, że sylwetka powolutku się poprawia i myślę, że jest to zasługa mniejszego parcia na efekty- jem (często nawet trochę za dużo), dźwigam coraz więcej, ale nie ważę się i nie mam aż takich wyrzutów sumienia i nie stresuję się niepotrzebnie każdą kalorią, którą trzeba spalić, a zmiany stopniowo się pojawiają
Zmieniony przez - shiruetto w dniu 2019-05-25 14:58:55
4
...
Napisał(a)
shiruettoTeż miałam taki moment, że chciałam wrzucać sobie kardio po każdym treningu. Na szczęście jedynym kardio, jakie lubię jest rower i rolki, więc łatwo było mnie odwieść od orbitreka czy bieżni Jadłam 1800kcal, więc wcale nie tak mało, ale poniżej mojego zapotrzebowania. Potem założyłam dziennik, dzięki któremu mam sensowny plan treningowy, szlifuję technikę i jem 200kcal więcej. Na początku co chwila chciałam się mierzyć, ważyć i ciągle patrzyłam w lustro, żeby oczywiście stwierdzić, że nie widzę żadnej różnicy. W końcu mi się to znudziło.
Chodzenie na siłownię samo w sobie sprawia mi przyjemność, więc skupiłam się na tym, żeby mieć radość z każdego treningu i ciągle coś dokładać do ciężaru. Teraz widzę, że sylwetka powolutku się poprawia i myślę, że jest to zasługa mniejszego parcia na efekty- jem (często nawet trochę za dużo), dźwigam coraz więcej, ale nie ważę się i nie mam aż takich wyrzutów sumienia i nie stresuję się niepotrzebnie każdą kalorią, którą trzeba spalić, a zmiany stopniowo się pojawiają
Zmieniony przez - shiruetto w dniu 2019-05-25 14:58:55
Bardzo dobre podejście. Im mniej ciśnienia na jakieś cyferki na wadze a więcej po prostu przyjemności z trenowania - tym wszystko lepiej idzie.
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Pomiarów nie ma, będą w sobotę ;).
Dzisiaj dzień góry.
Rozgrzewka standardowo.
upper 1
1. wiosło sztangą serii rozgrzewkowych było sporo, miałam nadzieję, że dzięki temu wycisnę więcej w wiośle. otóż nie. mój maks to 35kg jeśli mam zrobić te 8 powtórzeń. 20kg x 16p; 22,5kg x 16p; 25kg x 14p; 27,5kg x 12p; 30kg x 10p. 40kg x 4p; 32,5 x 10p
2. ściąganie drążka szeroko 35kg x 6p; 30kg x 8p
3. przyciąganie drążka do brzucha 35kg x 10p; 30kg x 15p
4. wyciskanie hantlami skos dodatni 12kg x 8p; 10kg x 10p
5. wyciskanie hantlami siedząc 8kg x 10p; 6kg x 15p
6. wznosy hantli w bok 5kg x 8p; 4kg x 10p
7. prostowanie 30kg x 10p; 25kg x 12p - zaciągnięte na dwa "kołowrotki" ;)
8. uginanie 15kg x 8; 12,5kg x 12p
allahy: 25kg x 30p; 30kg x 30p; 35kg x 30
wznosy nóg: 20p x 3
do tego ponad 20k kroków.
Miałam już dawno uzupełnić "wątek" suplementów jakie przyjmuję.
Suplementacja:
debutir, enterol, witamina D+K, kwasy omega, potas, magnez, multiwitnamina z Olimpu.
Zmieniony przez - dogtor w dniu 2019-05-27 20:56:58
Dzisiaj dzień góry.
Rozgrzewka standardowo.
upper 1
1. wiosło sztangą serii rozgrzewkowych było sporo, miałam nadzieję, że dzięki temu wycisnę więcej w wiośle. otóż nie. mój maks to 35kg jeśli mam zrobić te 8 powtórzeń. 20kg x 16p; 22,5kg x 16p; 25kg x 14p; 27,5kg x 12p; 30kg x 10p. 40kg x 4p; 32,5 x 10p
2. ściąganie drążka szeroko 35kg x 6p; 30kg x 8p
3. przyciąganie drążka do brzucha 35kg x 10p; 30kg x 15p
4. wyciskanie hantlami skos dodatni 12kg x 8p; 10kg x 10p
5. wyciskanie hantlami siedząc 8kg x 10p; 6kg x 15p
6. wznosy hantli w bok 5kg x 8p; 4kg x 10p
7. prostowanie 30kg x 10p; 25kg x 12p - zaciągnięte na dwa "kołowrotki" ;)
8. uginanie 15kg x 8; 12,5kg x 12p
allahy: 25kg x 30p; 30kg x 30p; 35kg x 30
wznosy nóg: 20p x 3
do tego ponad 20k kroków.
Miałam już dawno uzupełnić "wątek" suplementów jakie przyjmuję.
Suplementacja:
debutir, enterol, witamina D+K, kwasy omega, potas, magnez, multiwitnamina z Olimpu.
Zmieniony przez - dogtor w dniu 2019-05-27 20:56:58
...
Napisał(a)
A nie jest tak, ze się zmęczyłaś podczas tych serii rozgrzewkowych i nie miałaś już siły na robocze?
Ja tak jak Ty kombinowałam w WL i nic dobrego z tego nie wyszło - w sensie progresu, bo przyjemności miałam mnóstwo.
Ja tak jak Ty kombinowałam w WL i nic dobrego z tego nie wyszło - w sensie progresu, bo przyjemności miałam mnóstwo.
Poprzedni temat
Spokojna głowa
Następny temat
shiruetto - teraz to juz przegięłaś!!!!!!!!!!!!
Polecane artykuły