Tsubame skok w 35 rok ;-)

DNT. Po wczorajszym WW czuję doomsy klatki i barków, więc postanowiłam odpuścić pompki. Trochę się porozciągałam i pomobilizowałam. Myślę nad dodaniem jednego treningu WW w tyg z większym obciążeniem... natomiast pompek zaczynam mieć trochę dość nie wiem, czy do czerwca starczy mi zapału..


Zmieniony przez - Tsubame33 w dniu 2019-02-05 12:06:19

Zjesz, napijesz się i zapał powróci
To nie kulturystyka aby przejmować się DOMSami


Zmieniony przez - ojan w dniu 2019-02-05 12:10:56

Panie Janie, miesięczny konkurs, a całoroczna harówka żeby poprawić wynik o kilka powtórzeń to całkiem inna sprawa.. czasem się ma dość i bynajmniej z powodu niedostatecznej ilości pożywienia

Tsu i dlatego powinnaś zacząć startować w zawodach to jest zupełnie inna motywacja do harówki

wycwiel

Tsu i dlatego powinnaś zacząć startować w zawodach to jest zupełnie inna motywacja do harówki

Pewnie tak, z tym że i pod tym względem, jak już kiedyś pisałam, mam ograniczone możliwości i dlatego muszę wybrać 2-3 zawody w ciągu roku. Do maja już w sumie niedaleko

Tsu - pompuj, bo tak jak Ty pompujesz to kilka lasek w kraju może daje radę!
Inna sprawa, ze Wycwiel ma rację i powinnaś się przekonać o tym, ze jesteś w tym świetna i to dałoby kopa w doopsko.
Patrzę na tytuł Twojego dziennika i za każdym razem czytam "Tsubame - skok w bok":) Fakt, ze w bok od Działu ladies, ale moze jeszcze jakiś inny bok Freud by wynalazł? Wyskok z domu na zawody, z Mamy i Żony w zawodniczkę. Kurczę, fajnie to brzmi! Pompuj!

Ja tylko dodam, że dopóki się nie wyrwiesz, nie spróbujesz to zawsze będzie Ci się wydawało, że są jakieś ograniczenia A później człowiek zaczyna kombinować coraz bardziej i znajduje jednak możliwości. U mnie też były zawody od czasu do czasu. Później tylko w bliskiej okolicy. Później coraz dalej i z noclegiem. W tym roku planuje conajmniej dwa wyjazdy na morze, a to drugi koniec Polski

Paatik

Patrzę na tytuł Twojego dziennika i za każdym razem czytam "Tsubame - skok w bok":) Fakt, ze w bok od Działu ladies, ale moze jeszcze jakiś inny bok Freud by wynalazł? Wyskok z domu na zawody, z Mamy i Żony w zawodniczkę. Kurczę, fajnie to brzmi! Pompuj!

Dzięki Paatik właśnie czegoś w ten deseń było mi dziś potrzeba, bo juz mi te pompki czasem bokiem wychodzą... ale, że jestem do bólu konsekwentna, to muszę wytrzymać...
Chociaż w internatach sobie mogę poskakać, bo normalnie to już nie jestem taka cwana

Tsubame33

wycwiel

Tsu i dlatego powinnaś zacząć startować w zawodach to jest zupełnie inna motywacja do harówki

Pewnie tak, z tym że i pod tym względem, jak już kiedyś pisałam, mam ograniczone możliwości i dlatego muszę wybrać 2-3 zawody w ciągu roku. Do maja już w sumie niedaleko

Powodzenia w maju. (może i ja wtedy wystartuję?).
A co to ma znaczyć - "czasem się ma dość i bynajmniej z powodu niedostatecznej ilości pożywienia" ?
Nie dają Ci jeść?!

Paatik

Patrzę na tytuł Twojego dziennika i za każdym razem czytam "Tsubame - skok w bok":)

Kiedy Ty wyrosniesz z tej gimbazy?