Dzień 3
Nogi i zad
1. RDL
50/50/50/50/60/60
60/60×10/60×9/50/50/50
50/50/50/50/50/50
40/40/40/50/50/50
40/40/40/40/40/40
40/40/40/40/40/40
20/30/40/40/40/40
2. Uginanie nóg leżąc
16/16/16/16/16/16×15
15/15/15/15/15/15×15
15/15/15/15/15/15x14
15/15/15/15/15/15
14/14/14/14/14/14/14x15
13/13/13/13/13/13x15
13/13/13/13/13/13
3. Bułgary
Cc/cc/cc/cc/cc/cc
Cc/cc/cc/cc/cc/cc
Cc/cc/cc/cc/cc/cc
Cc/cc/cc/cc/cc/cc
Cc/cc/cc/cc/cc/cc
Cc/cc/cc/cc/cc/cc
Cc/cc/cc/cc/cc/cc
4. Wykroki chodzone zmienilam na prostowanie siedząc
24/24/24/24/25/25×15
20/22/24/24/24/24
20/20/20/20/20/20
18/18/18/20/20/20
16/16/16/18/18/18x14
15/15/15/15/15/15x20
13/14/15/16/17/17
5.
Wznosy z opadu na piłce
Cc/cc/cc/cc/cc/cc
Cc/cc/cc/cc/cc/cc
Cc/cc/cc/cc/cc/cc
Cc/cc/cc/cc/cc/cc
Cc/cc/cc/cc/cc/cc
Cc/cc/cc/cc/cc/cc
Cc/cc/cc/cc/cc/cc
6. Kick backs na wyciągu
10/10/10/10/12/12
10/10/10/10/10/10×18
10/10/10/10/10/10
9/9/9/10/10/10
9/9/9/9/9/9x15
9/9/9/9/9/9
9/9/9/9/9/9
7. Cardio
2km bieg.
20min rowerek.
30min rowerek.
25min rowerek.
20min rowerek.
15min rowerek.
15min rowerek.
RDL- przy 60kg musiałam założyć paski I było już bardzo ciężko.
Uginanie - super progres dzisiaj.
Bułgary - zrobiłam dzisiaj wolniej i troszkę głębiej. Udało się.
Prostowanie - mogłabym chyba robić to ćwiczenie w nieskończoność, ale po zejściu nogi były, jak z waty.
Prostowanie na piłce - mocno spinałam pośladki i przytrzymałam w górnej fazie. Czułam 2ki niesamowicie (-: pewnie będą zakwasy.
Kicks - siła się zwiększyła w porównaniu z pierwszym tygodniem, ale ciężar idealny. Cieszę się, bo to oznacza, że kontuzjowana noga odzyskała nieco na mocy.
Ogólnie dzisiejszy dzień był niesamowicie męczący. Wyjazd o 5tej rano z domu, pogoda i ciśnienie niezbyt sprzyjające, w pracy do 20:30 I trening od 21:30. Byłam pewna, że nie będę mieć siły a tu niespodzianka (-:
Jedynie ten bieg był pomyłką. Rozbolało miejsce, gdzie nie ma fragmentu łąkotki.