Raimunda poszukuje Zen

ja to chyba w takim razie same awaryjne posilki jem :D
bo różnią się tym, że ugotuje ryż/kaszę a nie tylko zaleję wrzątkiem :P

eee, jak gotujesz ryż to w moich oczach już masterszef!

29.01.2017, niedziela
DNT
Picie: woda, herbata, kawa
Warzywa: cebula, ogórek kiszony, szczypior, papryka, buraczki, seler naciowy
Suple: gorzka czeko
Aktywność: brak
Mobilizacje: od fizjo rozluźnianie torebek stawowych
Miska: zrzut
Samopoczucie: ok
Grzeszki: brak

ładna micha

Bziu, dzięki!
30.01.2017, poniedziałek
DNT
Picie: woda, melisa, mięta, kawa z mlekiem
Warzywa: sałata, rzodkiewka, seler naciowy, ogórek, dymka, cebula
Suple: brak
Aktywność: fizjo
Mobilizacje: fizjo
Miska: zrzut
Samopoczucie: ogólnie spoko, po fizjo zjazd i ból pleców
Grzeszki: brak

wizyta u fizjo intensywna. Rozmawiałyśmy o moim planie treningowym (tym obecnym). Okazało się że brakuje mi ruchowo podstaw, nie umiem pracować stopą, biodra wiszą na stawach/wiązadłach (nie tylko w czasie ćwiczeń). Dostałam dużo ćwiczeń i prac domowych i kolejną piłeczkę.... Potem krótki zabieg i doświadczyłam zgona. Miska miała być inna, ale dałam radę tylko szejka wypić.






Zmieniony przez - Raimunda w dniu 2017-02-01 09:33:40

31.01.2017, wtorek
DT
Picie: woda, melisa, mięta, kawa z mlekiem
Warzywa: cebula, papryka seler naciowy, pieczarki, szczypior
Suple: brak
Aktywność: brak
Mobilizacje: brak
Miska: zrzut
Samopoczucie: plecy się wciąż układają po fizjo, ale zdecydowana poprawa!
Grzeszki: brak, chociaż miska mogła być lepsza
Lajfhak na dziś: Jeżeli w jajach sadzonych zetną się żółtka to nic straconego! Możesz sobie usmażyć nowe jaja, tylko tym razem pilnuj.

Miała być siłka, ale nie chciałam naruszać pleców. Tak małego bólu nie miałam juz od dawna i się stresuję, że się znowu popsuje (mimo, że przyczyną w ogóle nie były plecy...)
Micha była piękna, ale śledź w lodówce zmienił stan skupienia i się okazało że za bardzo nie mam czym zastąpić. Ale przynajmniej se sera pojadłam





Zmieniony przez - Raimunda w dniu 2017-02-01 09:42:08

01.02.2017, środa
DNT
Picie: woda, herbata, kawa z mlekiem
Warzywa: nie pamiętam
Suple: brak
Aktywność: brak
Mobilizacje: nie pamiętam
Miska: zrzut
Samopoczucie: zmęczona
Grzeszki: nie pamiętam

Nadgodziny w pracy, zmęczona, plecy się ciągle "układają" po fizjo.


02.02.2017, czwartek
DNT
Picie: woda, herbata, kawa z mlekiem, wino
Warzywa: nie pamiętam
Suple: brak
Aktywność: brak
Mobilizacje: nie pamiętam
Miska: to samo, co poprzedniego dnia
Samopoczucie: zmęczona
Grzeszki: nie pamiętam

Znowu nadgodziny. Miał być trening, ale padłam.

03.02.2017, piątek
DNT
Picie: woda, herbata, kawa z mlekiem
Warzywa: nie pamiętam
Suple: brak
Aktywność: 2x30min spacer
Mobilizacje: nie pamiętam
Miska: zrzut
Samopoczucie: zmęczona
Grzeszki: ciastki


04.02.2017, sobota
DNT
Picie: woda, herbata, kawa z mlekiem, wino
Warzywa: nie pamiętam
Suple: brak
Aktywność: jazda konna, praca w stajni
Mobilizacje: cośtam od fizjo
Miska: zrzut, sishi policzone wg ilewazy.pl (daty są pomylone, ale zrzut jest ok)
Samopoczucie: ok
Grzeszki: sushi, rozjechane makro,



05.02.2017, niedziela
DNT
Picie: woda, herbata, kawa z mlekiem
Warzywa: cebula, papryka, kapusta kiszona
Suple: brak
Aktywność: brak
Mobilizacje: cośtam od fizjo
Miska: zrzut (daty są pomylone, ale zrzut jest ok)
Samopoczucie: rozwolnienie
Grzeszki: brak




Zmieniony przez - Raimunda w dniu 2017-02-05 19:52:21

sushi wybaczam, ale ciastka HIT? :P

pomiary będą?

i brownie hexe? bo ja wciaz zapominam bataty kupic :)

Bziu, to miało być "jedno ciasteczko" najstarsze kłamstwo świata.
Pomiary wypadają za tydzień.

Strumyk, rób koniecznie, tylko miej baczenie, że domownicy Ci zeżrą prawie wszystko. Mi np chłop zeżarł zanim wstałam...

Raimunda

Bziu, to miało być "jedno ciasteczko" najstarsze kłamstwo świata.
Pomiary wypadają za tydzień.
Strumyk, rób koniecznie, tylko miej baczenie, że domownicy Ci zeżrą prawie wszystko. Mi np chłop zeżarł zanim wstałam...

Nie mogl Ci tych HITow wyzrec? Kurcze jak to trzeba pilnowac ;)

Mi bataty chlop wzial i upiekl wczoraj na obiad. Dla nas dwojga (on dwumetrowy wiking) upiekl JEDNEGO batata. Az mi sie plakac chcialo, taka mikra porcja byla... Pyszne ale rozmiar jak dla chodakowskiej.