Poniedziałek, 5. grudnia - DT
Trening C
1. Face pull 10/10/10/max
14x7,5kg/14x10kg/14x10kg/24x7,5kg
14x7,5kg/14x10kg/14x10kg/24x7,5kg
14x7,5kg/14x10kg/14x10kg/24x7,5kg
14x7,5kg/14x10kg/14x10kg/24x7,5kg
7,5kg/10kg/12x10kg/20x7,5kg
7,5kg/10kg/10kg/20(?)x7,5kg
10kg/12,5kg/12,5kg/24x7,5kg
Troszkę słabiej czułam pracę tylnego aktonu barków i między seriami musiałam lekko rozciągać kaptury.
Szkoda, że na siłowni nie ma ogarniętego trenera, który mógłby namacalnie zweryfikować, czy poprawnie wykonuję to ćwiczenie.
2. Wyciskanie sztangielek siedząc na ławeczce pionowej 12/10/8/16/max
6kg/9kg/10x10kg/18x6kg/20x4kg
6kg/9kg/10x10kg/18x6kg/20x4kg
6kg/9kg/9x10kg/18x6kg/20x4kg
6kg/9kg/10kg/6kg/20x4kg
6kg/9kg/10kg/6kg/20x4kg
6kg/9kg/10kg/6kg/20x4kg
6kg/8kg/10x10kg/18x6kg/24x4kg
Dobrze czułam pracę mięśni.
Obciążenie i ilość powtórzeń taka sama jak na poprzednim treningu.
3a. Wznosy sztangielek w opadzie tułowia 8/10/10/max
3b. Rozciąganie międzyseryjne 30 s na każdą stronę
5kg/6kg/5kg/18x4kg
5kg/6kg/5kg/18x4kg
5kg/6kg/5kg/20x4kg
10x4kg/14x5kg/14x4kg/30x3kg
4kg/12x5kg/12x4kg/24x3kg
4kg/4kg/4kg/24x3kg
4kg/5kg/14x4kg/24x3kg
O.K.
Rozciąganie super, bo przy okazji rozluzowują się kaptury.
4. MC 8/3/3/3/ -> RDL 10/10/max
45kg/55kg/65kg/5x70kg + 35kg/11x41kg/18x35kg
45kg/55kg/65kg/4x70kg + 35kg/11x41kg/18x35kg
45kg/55kg/65kg/3x70kg + 35kg/40kg/16x35kg
45kg/55kg/65kg/5x70kg + 35kg/42,5kg/16x35kg
45kg/55kg/65kg/4x70kg + 35kg/40kg/16x35kg
40kg/50kg/60kg/5x60kg + 35kg/40kg/18(?)x30kg
45kg/55kg/65kg/70kg + 41kg/46kg/36kg
Klasyczny MC znowu lepiej - w najcięższej serii zrobiłam jedno powtórzenie więcej, niż na poprzednim treningu.
Rumun całkiem ok, ale nie ukrywam, że dużo bardziej wolę klasyczny MC.
W ostatniej serii puszczał chwyt, a w każdej muszę skupiać się na trzymaniu napiętego brzucha. Mimo tego, nie jestem w stanie zrobić tego ćwiczenia z prostymi plecami -
nadmierna lordoza jest widoczna. Tak czy siak chyba najważniejsze jest to, że brzuch spięty, a plecy nie bolą.
5. Hip thrust 10/max/10/max
78,5kg/20x58,5kg/78,5kg/20x58,5kg
78,5kg/20x58,5kg/78,5kg/20x58,5kg
78,5kg/20x58,5kg/78,5kg/20x58,5kg
77,55kg/20x60kg/80kg/20x60kg
75kg/16x55kg/75kg/20x55kg
70kg/18x50kg/70kg/20x50kg
76kg/17x53,5kg/76kg/20x53,5kg
O.K. Weszło.
Na koniec standardowy zestaw: rozciąganie karku, szyi oraz gruszkowatych.
Przyznam się, że mam ostatnio problem by zebrać się i iść na trening.
W tygodniu, jak mam zrobiony obiad i załatwione sprawy, jakoś się udaje, ale w weekend przegrywam z moim wewnętrznym leniem. Wolę pospać, postać dłużej przy garach, ugotować coś innego, posiedzieć z Bubą i Maharadżą czy powoli kompletować prezenty na święta.
Jak już jestem na siłowni, ćwiczy się dobrze i sprawia mi to frajdę, więc chyba jeszcze nie jest ze mną najgorzej.