żyję, wszedłem na sfd pierwszy raz od miesięcy. nie mam za bardzo czasu na wpisy, może się zmotywuję niedługo, bo już o tym myślałem, ale mogę powiedzieć po krótce co u mnie:
spasłem się, bo kontuzja, zjechałem z 93kg do 77, potem znowu jakieś załamanie formy. Aktualnie mam 81kg i wszedłem już na masę, bo takie straty mieśniowe się wdarły, że dalsza redukcja nie miałaby sensu. Miskę mam bardzo intuicyjną, trenuję kiedy tylko mogę, bo praca i studia zabierają mi dużo czasu. W tym tygodniu udało mi się zrobić 2 treningi siłowe, 1 crossfit i 1 bieganie. Jem witaminy i wpc
Przebiegłem półmaraton pod koniec sierpnia z zadowalającym czasem (1h41minut58sekund), rowerem też jeździłem, pływałem. W sumie tyle tak po krótce, nie jestem jakoś mocno ulany, ale wyglądam raczej średnio niż dobrze 
spasłem się, bo kontuzja, zjechałem z 93kg do 77, potem znowu jakieś załamanie formy. Aktualnie mam 81kg i wszedłem już na masę, bo takie straty mieśniowe się wdarły, że dalsza redukcja nie miałaby sensu. Miskę mam bardzo intuicyjną, trenuję kiedy tylko mogę, bo praca i studia zabierają mi dużo czasu. W tym tygodniu udało mi się zrobić 2 treningi siłowe, 1 crossfit i 1 bieganie. Jem witaminy i wpc

