Κατά τον δαίμονα εαυτού.
------
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/DT__Ghorta_ghrrromi_fat-t1096396.html
...
Napisał(a)
Do rolowania można też spokojnie wykorzystać butelkę 1,5-2 litry po wodzie lub innych napojach - oczywiście pełną. Hardkorowcy używają jeszcze wałka do ciasta.
...
Napisał(a)
butelka słabo rozbija, w porownaniu do wałka, zwłaszcza do wałka z wypustkami ale lepszy rydz niż nic
...
Napisał(a)
Julia, dzięki Jak Bziu pisze, powoli do przodu.
Mam roller i mam piłeczki Z rollerem słabo mi poszło, bo ból był bliżej przywodzicieli, a tam jeszcze nie umiem się rollerem dobrać, mimo filmików W tym wypadku dobrze poszło z piłeczką na stole i chłop się zaangażował i już po drugiej sesji była znaczna poprawa.
Z tym wałkiem do ciasta i moimi dwójkami to powiem Wam, że miałam fantazje, ale nie zrealizowałam
Cykl 2, tydzień 3, sobota
DT
Picie: woda, herbata, kawa, lampka wina
Warzywa: pomidory, cebula, ogórek
Suple: brak
Aktywność: siłownia
Miska: czysta, policzona. To co widać w ostatnim posiłku - najgorsza sałatka z tuńczykiem EVER! Skład lazanii: mięso wieprzowe, mięso wołowe, przecier pomidorowy, makaron durum, ricotta, mozarella, przyprawy i warzywa.
Samopoczucie: dwójka odpuściła, jeszcze trochę bolała, ale do ogarnięcia. Za to znowu boli mnie prostownik lub biodro z prawej strony. Na szczęście na wieczór odpuściło prawie zupełnie.
Grzeszki: brak
Trening:
2,5min orbi, mobilność, ćwiczenia z ciężarem ciała, wymachy, skręty, psy itp
1a goblet 3x15 30s
15x15kg 15x16kg 15x17,5kg
15x10kg 15x12kg 15x12kg
10x22,kg 10x25kg 5+5x27,5kg
1b. Wznosy bioder
15x59kg 15x64kg 15x69kg
15x53kg 15x58kg 15x63kg
10x70kg 10x80kg 10x90kg
2a. ściąganie drążka górnego 3x15 30s
15x4sztabki 15x5szt 15x6szt
15x25kg 15x30kg 15x35kg
10x20kg 10x25kg 10x30kg (MG)
2b. wyciskanie sztangi leżąc 3x15 30s
15x20kg 15x22,5 13x25kg
15x20kg 14x25kg 10x25kg
10x20kg 10x25kg 10x27,5kg
3a. uginanie przedramion ze sztanga stojąc 3x15 30s
15x8kg 15x10,5kg 9+3x13kg
15x9kg 15x11.5kg 9x14kg
10x10kg 6x12,5kg 7x12,5kg
3b. Ściąganie drążka z liną 3x15 30s
15x3szt 14x4szt 7+3x4szt
? ? ?
10x15kg 10x17,5kg 10x20kg (MG)
4a.przekładanie swiss ball ręce-nogi 3*10
10 10 10
- - -
4b. Sit ups 3*20
20 20 20 (brzuchy na piłce)
- - -
1a goblet ogólnie dobrze wchodziło, plecy tak bardzo już nie męczyły mi się - czyżby wreszcie się aktywowały? Ale w 3ciej serii w jednym powtórzeniu się zagapiłam, puściłam brzuch i mi się moje prostowniko-biodro pogorszyło
1b. Wznosy bioder z obciążeniem 2 pierwsze serie ok, ale po 3ciej serii gobleta, plecy średnio dawały radę. Niby wpisałam 15 powtórzeń, ale to takie było byle co, bo w tej ostatniej fazie (wg mojego czucia najważniejszej) bolały mnie plecy. Ostatnia seria nie weszła w nic.Następnym razem po prostu odpuszczę, bo zysk żaden, a tylko igranie z ogniem.
2a. ściąganie drążka górnego ok, nawet wydaje mi się że weszło w plecy. Nieco węziej złapałam niż zwykle i chyba tak jest mi lepiej.
2b. wyciskanie sztangi leżąc ok, ale mam problemy z utrzymaniem ściągniętych łopatek. Wg mnie to problem czucia i nawyków niż siły.
3a. uginanie przedramion ze sztanga stojąc ok
3b. Ściąganie drążka z liną ok
4a.przekładanie swiss ball ręce-nogi 3*10 ok
4b. Sit ups 3*20 tu coś mialam źle w notesie i zrobiłam brzuchy z nogami na piłce.
Mam roller i mam piłeczki Z rollerem słabo mi poszło, bo ból był bliżej przywodzicieli, a tam jeszcze nie umiem się rollerem dobrać, mimo filmików W tym wypadku dobrze poszło z piłeczką na stole i chłop się zaangażował i już po drugiej sesji była znaczna poprawa.
Z tym wałkiem do ciasta i moimi dwójkami to powiem Wam, że miałam fantazje, ale nie zrealizowałam
Cykl 2, tydzień 3, sobota
DT
Picie: woda, herbata, kawa, lampka wina
Warzywa: pomidory, cebula, ogórek
Suple: brak
Aktywność: siłownia
Miska: czysta, policzona. To co widać w ostatnim posiłku - najgorsza sałatka z tuńczykiem EVER! Skład lazanii: mięso wieprzowe, mięso wołowe, przecier pomidorowy, makaron durum, ricotta, mozarella, przyprawy i warzywa.
Samopoczucie: dwójka odpuściła, jeszcze trochę bolała, ale do ogarnięcia. Za to znowu boli mnie prostownik lub biodro z prawej strony. Na szczęście na wieczór odpuściło prawie zupełnie.
Grzeszki: brak
Trening:
2,5min orbi, mobilność, ćwiczenia z ciężarem ciała, wymachy, skręty, psy itp
1a goblet 3x15 30s
15x15kg 15x16kg 15x17,5kg
15x10kg 15x12kg 15x12kg
10x22,kg 10x25kg 5+5x27,5kg
1b. Wznosy bioder
15x59kg 15x64kg 15x69kg
15x53kg 15x58kg 15x63kg
10x70kg 10x80kg 10x90kg
2a. ściąganie drążka górnego 3x15 30s
15x4sztabki 15x5szt 15x6szt
15x25kg 15x30kg 15x35kg
10x20kg 10x25kg 10x30kg (MG)
2b. wyciskanie sztangi leżąc 3x15 30s
15x20kg 15x22,5 13x25kg
15x20kg 14x25kg 10x25kg
10x20kg 10x25kg 10x27,5kg
3a. uginanie przedramion ze sztanga stojąc 3x15 30s
15x8kg 15x10,5kg 9+3x13kg
15x9kg 15x11.5kg 9x14kg
10x10kg 6x12,5kg 7x12,5kg
3b. Ściąganie drążka z liną 3x15 30s
15x3szt 14x4szt 7+3x4szt
? ? ?
10x15kg 10x17,5kg 10x20kg (MG)
4a.przekładanie swiss ball ręce-nogi 3*10
10 10 10
- - -
4b. Sit ups 3*20
20 20 20 (brzuchy na piłce)
- - -
1a goblet ogólnie dobrze wchodziło, plecy tak bardzo już nie męczyły mi się - czyżby wreszcie się aktywowały? Ale w 3ciej serii w jednym powtórzeniu się zagapiłam, puściłam brzuch i mi się moje prostowniko-biodro pogorszyło
1b. Wznosy bioder z obciążeniem 2 pierwsze serie ok, ale po 3ciej serii gobleta, plecy średnio dawały radę. Niby wpisałam 15 powtórzeń, ale to takie było byle co, bo w tej ostatniej fazie (wg mojego czucia najważniejszej) bolały mnie plecy. Ostatnia seria nie weszła w nic.Następnym razem po prostu odpuszczę, bo zysk żaden, a tylko igranie z ogniem.
2a. ściąganie drążka górnego ok, nawet wydaje mi się że weszło w plecy. Nieco węziej złapałam niż zwykle i chyba tak jest mi lepiej.
2b. wyciskanie sztangi leżąc ok, ale mam problemy z utrzymaniem ściągniętych łopatek. Wg mnie to problem czucia i nawyków niż siły.
3a. uginanie przedramion ze sztanga stojąc ok
3b. Ściąganie drążka z liną ok
4a.przekładanie swiss ball ręce-nogi 3*10 ok
4b. Sit ups 3*20 tu coś mialam źle w notesie i zrobiłam brzuchy z nogami na piłce.
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/Raimunda_poszukuje_Zen-t1058968.html
...
Napisał(a)
Cykl 2, tydzień 3, niedziela
DNT
Picie: woda, herbata, kawa
Warzywa: pomidory
Suple: vit D3, vit C, spirulina, magnez+B6
Aktywność: roller, piłeczka, masaż
Miska: tak, zjadłam 2 posiłki: http://potreningu.pl/profile/raimunda#/date/2016-01-17
Samopoczucie: dwójka puściła, plecy coraz gorzej
Grzeszki: brak
wow, cały tydzień policzony i trzymany (no z małymi odchyłkami, ale to się nie liczy) - rekord świata!
Przepis na lazanię się dopracowuje, na razie dałam za dużo sera i za mało pomidorów więc było nieco mdło. A że Bziu nie kazała dużo makaronu, to następna próba na wiosnę chyba
Martwią mnie te plecy. Jestem cała sztywna w krzyżu. Masaże, roler, leżenie, piłka - nie pomagają. Spróbuję ibuprofen przeciwzapalnie i przeciwbólowo.
DNT
Picie: woda, herbata, kawa
Warzywa: pomidory
Suple: vit D3, vit C, spirulina, magnez+B6
Aktywność: roller, piłeczka, masaż
Miska: tak, zjadłam 2 posiłki: http://potreningu.pl/profile/raimunda#/date/2016-01-17
Samopoczucie: dwójka puściła, plecy coraz gorzej
Grzeszki: brak
wow, cały tydzień policzony i trzymany (no z małymi odchyłkami, ale to się nie liczy) - rekord świata!
Przepis na lazanię się dopracowuje, na razie dałam za dużo sera i za mało pomidorów więc było nieco mdło. A że Bziu nie kazała dużo makaronu, to następna próba na wiosnę chyba
Martwią mnie te plecy. Jestem cała sztywna w krzyżu. Masaże, roler, leżenie, piłka - nie pomagają. Spróbuję ibuprofen przeciwzapalnie i przeciwbólowo.
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/Raimunda_poszukuje_Zen-t1058968.html
...
Napisał(a)
A jakies masci albo plastry rozgrzewajace probowalas?
Κατά τον δαίμονα εαυτού.
------
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/DT__Ghorta_ghrrromi_fat-t1096396.html
...
Napisał(a)
Nie, ale jest to dobry pomysł, w domu spróbuję, bo coś mam maść. Do fizjo też próbuję się wbić, zobaczymy jak z teminami ma...
Dzięki Ghorta!
Dzięki Ghorta!
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/Raimunda_poszukuje_Zen-t1058968.html
...
Napisał(a)
CO cIEBIE BOLI DOKLDNIE? W JAKIM MIEJSCU? I JAKI TO RODZAJ BOLU JEST?
...
Napisał(a)
Dół pleców z prawej strony. Ból jest w momencie ruchu, krótki, takie szarpnięcie, nie utrzymuje się w żadnej pozycji. wydaje mi się, że pojawia się w momecie, kiedy zmienia się pozycja miednicy, np przy wstawaniu z krzesła, albo przy pochylaniu się.
Dziś po południu fizjo więc zobaczymy, co powie, co wymasuje.
Zmieniony przez - Raimunda w dniu 2016-01-18 14:28:16
Dziś po południu fizjo więc zobaczymy, co powie, co wymasuje.
Zmieniony przez - Raimunda w dniu 2016-01-18 14:28:16
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/Raimunda_poszukuje_Zen-t1058968.html
...
Napisał(a)
Cykl 2, tydzień 4, poniedziałek
DT
Picie: woda, herbata, kawa
Warzywa: pomidory
Suple: vit D3, vit C, spirulina, magnez+B6
Aktywność: takie tam na siłce + fizjo
Miska: czysta, nieco rozjechana
Samopoczucie: dwójka puściła, plecy po fizjo dużo lepiej
Grzeszki: niepoliczona kolacja, małe cappuccino
Fizjo powiedziała, że mam porotowany odcinek krzyżowy i bardzo spięty prawy prostownik. Pomasowała, ponastawiała, pokuła i jest lepiej, ale jeszcze trochę boli. Na razie robię sobie odpoczynek, bo w niedzielę jadę na narty i nie mogę jechać z takimi plecami.
Zrobiłam sobie lekki trening (rozgrzewka, nogi na maszynach, ściąganie drażka do klatki, WL, bic, tric), ale tak bez szału.
Przez fizjo i latanie po sklepach przyjechałam do domu mega głodna i wciągnęłam salceson (nie sklepowy) to się mi rozjechało. Wpadło też capuccino małe bo już nie wyrabiałam z głodu (do wyboru były lody, więc ten )
Zmieniony przez - Raimunda w dniu 2016-01-19 06:10:23
DT
Picie: woda, herbata, kawa
Warzywa: pomidory
Suple: vit D3, vit C, spirulina, magnez+B6
Aktywność: takie tam na siłce + fizjo
Miska: czysta, nieco rozjechana
Samopoczucie: dwójka puściła, plecy po fizjo dużo lepiej
Grzeszki: niepoliczona kolacja, małe cappuccino
Fizjo powiedziała, że mam porotowany odcinek krzyżowy i bardzo spięty prawy prostownik. Pomasowała, ponastawiała, pokuła i jest lepiej, ale jeszcze trochę boli. Na razie robię sobie odpoczynek, bo w niedzielę jadę na narty i nie mogę jechać z takimi plecami.
Zrobiłam sobie lekki trening (rozgrzewka, nogi na maszynach, ściąganie drażka do klatki, WL, bic, tric), ale tak bez szału.
Przez fizjo i latanie po sklepach przyjechałam do domu mega głodna i wciągnęłam salceson (nie sklepowy) to się mi rozjechało. Wpadło też capuccino małe bo już nie wyrabiałam z głodu (do wyboru były lody, więc ten )
Zmieniony przez - Raimunda w dniu 2016-01-19 06:10:23
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/Raimunda_poszukuje_Zen-t1058968.html
...
Napisał(a)
Raimunda(do wyboru były lody, więc ten )
Ja bym wybrała lody.
Zdrowiej, bo nartom będzie przykro.
Κατά τον δαίμονα εαυτού.
------
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/DT__Ghorta_ghrrromi_fat-t1096396.html
Poprzedni temat
Zerwane więzadła kolanowe a FBW
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- ...
- 140
Polecane artykuły