Paula- mama wraca do formy str. 182

Paula kacik porad
Dziekujemy za zyczenia
Wzajemnie, wesolych swiat i smacznych pierniczkow

Jeszcze nie spadłam na drugą stronę- nie jest tak źle.

Dzisiaj ostatni dzień laby. Odpoczełam psychicznie i fuzycznie. Trochę pofolgowałam. Trochę taka sinusoida. W święta nie przesadziłam z jedzeniem ale jadłam ciasta. W przerwie dojadanie świątecznych potraw więc masa ryb których mam dośc na jakis czas :P W święta i w sylwestra wpadło trochę alkoholu a na pożegnanie laby w nowy rok zjadłam pizzę...

Z aktywności - raz byłam na kręglach i łyżwach- poszło mi całkiem nieźle i mam ochotę na powtórkę. Do tego sylwestrowe tańce. A po za tym nic :P
Ale już jestem zdrowa (w drugi dzień świat rozłożyło mnie jakieś zapalenie gardła) i mam wielką ochotę na powrót do normalności :D

W międzyczasie postanowiłam zrealizowac coś co chodziło mi po głowie od jakiegoś roku i zakładam bloga. Zajmuje mi to sporo czasu żeby ogarnąc jak to działa ale powoli wychodzę na prostą :) Może kiedyś będę się mogła pochwalic.

Wczoraj zrobiłam pomiary żeby sprawdzic jak 2 tygodnie rege na mnie wpłynęły. Moim zdaniem nie jest źle. Są plusy oczywiście ale jestem przekonana że to szybko spadnie. Waga w sumie przed świętami pokazywała dokładnie tyle samo. Będzie dobrze. :D

Od wczoraj miska już czysta ale jeszcze nie liczyłam bo nie mogę się do tego zebrac.





Zmieniony przez - paula.cw w dniu 2016-01-03 16:12:44

Paula, ja się cofnełam do strony 33 i powiem ci, że jestem miło zaskoczona
ja cię właśnie pamiętałam taką pulchniutką jak na górnych fotkach, a tu taka laska się z ciebie robi...

pozazdrościć

Julietta tak napisałaś że się zaczęłam zastanawiac czy mnie pamiętałaś realnie czy z forum :P

Jak widac dobrze wrzucic odnośniki do posumowan bo zdjęcia się gubią w tej ilości wpisów. Mam nadzieję że laska będzie coraz lepsza :D

to pochwal się blogiem jak tylko założysz
"odrobina" wytrwałości i zacięcia, a nawet się nie obejrzysz jak zmienisz figurę


Zmieniony przez - kebula w dniu 2016-01-04 11:03:15

04.01.2016

Nie mogę się przyzwyczaić do pisania 2016:P
I dziwnie mi bez odliczania ale stwierdziłam że nie wiem czy kontynuować numerację czy zaczynać nową. Problemy pierwszego świata :)
Mam nadzieję że konkurs odbędzie się zgodnie z planem to będę liczyła od początku konkursu :)

Kebula oby to były prorocze słowa. Z nowym rokiem mam nową porcję zapału. Wiem już że obecna dieta jest teraz dla mnie normą do której tęskniłam będąc w domu więc to już wydeptana ścieżka którą będę teraz podążać :D Z tą zmianą figury to boję się tylko tego że jak ją tylko osiągnę to przyjdzie czas na baby i potem trzeba będzie na nowo a boję się że będę hipopotamem. Ale to jeszcze jest czas :P

Jeśli chodzi o miskę to trzymam się założeń z przed przerwy. DT 1800 DNT 1600
Dzisiaj wszystko zgodnie z założeniami. Zamiast mandarynki do drugiego posiłku był chlebek bezglutenowy ale nie chciało mi się zmieniać bo przepis nowy.

Dzisiaj waga rano już pokazywała 70,05 więc świąteczne zapasy odchodzą w niepamięć :)




Kącik porad Pauliny
Typowo babskie- zawsze szkoda mi kasy na dobre pędzle bo to taki zbędny wydatek. Postanowiłam więc przetestować pędzle z Aliexpress które są polecane na blogach. I rzeczywiście są super. Za 30 zł mam komplet pędzli. Są super miękkie i ładnie wyglądają. Używam mineralnego podkładu więc takie pędzle są koniecznością. Trzeba poczekać dłużej na zamówienie ale za te pieniądze warto się przekonać (wiem że dużo osób boi się aliexpress ale teraz zamawia się naprawdę tanio).
Nawiązując do tego co napisałam naprawdę polecam też podkłady mineralne. Używam teraz polskiej firmy Anabelle Minerals ze względu na możliwość stacjonarnego doboru koloru i zakupu podkładu. I cena też jest bardzo korzystna. Następne w kolejce do przetestowania Pixie. Odkąd przerzuciłam się na podkłady mineralne (minimum dwa lata temu) pozbyłam się podrażnień a cera wygląda dużo lepiej. Zapomniałam też co to znaczy ubrudzić telefon. Fuj :)







Zmieniony przez - paula.cw w dniu 2016-01-04 16:11:27

Paula podklady mineralne sa najlepsze.Ja uzwwam Jane Iredale.To sa produkty naturalne.Polecam jako kosmetyczka

Julka spojrzałam ale troszkę drogie. Ale dzięki za polecenie :)

Wczoraj zapomniałam dodac że byłam oczywiście na pole dance. Dobre na rozruch czułam dzisiaj mięśnie. Masakra jak szybko traci się formę. Dobrze że szybko się też wraca :)

05.01. DT

Dieta:1800, poza miską wypiłam michę zupy szczawiowej, Było tam trochę kurczaka ale nie liczyłam tego. Pyszna wyszła :) Po za tym zgodnie z założeniami i jestem pod wrażeniem samej siebie jak mi szybko poszlo układanie. To co sobie wymyśliłam okazało się że pasuje do schematu :)

Trening:

Rozgrzewka

1a. Goblet squat z KB 3*12
22 kg x12x2, 25 kgx12
25 27 27
25
-
25
25 25 27
25kgx12x2, 27,5kgx12
25kgx12x3

1b. Bułgary 3*12 na noge
6kgx12x3
8
-
7
9 9 9
5kgx12x2, 6kgx12
5kgx12x3
2a. ściąganie drążka wyciągu górnego stojąc -prostymi rekami - plecy 3x12 30s
32kgx12x3
32 36 36
32 36 36
32 36 36
32 32 36
32 32 32
32kgx12x3
32kgx12x3
2b. Rozpiętki 3x12 30s
7kgx12x3
8
8 8 8
8 8 8
8 8 8
7
7 7 9
7kgx12x2, 7kgx15
6kgx12, 7kgx12, 8kgx12
3a. wyciskanie sztangielek siedząc - barki 3x12 30s
7kgx12x3
8
8 8 8
8
8kgx12x3
8kgx12x3
3b. wznosy bokiem w opadzie 3x12 30s
3kgx12x3
3
3 4 4
3
3kgx12x2, 4kgx12
3kgx12x2, 4kgx12

4a. nożyce 3x20
3x20
-
4b. Boczny plank 3*max
30sx4
-
40sx4
50s, 50s, 50s, 50s

Po treningu 20 minut strechingu.

1a. Nie chciałam schodzic z cięzaru bo sobie myślę nie będę leszczem żeby po dwóch tygodniach się cofac nie wiadomo ile... Pierwszy raz dwoma cwiczeniami na nogi doprowadziłam się do takiego stanu. Była trzęsiawka. Miałam problem z staniem na prostych nogach i ledwo dałam radę zrobic taką ilośc powtórzeń. Przyznam że pierwszy raz włączyłam stoper w przerwach. W 30 sec nie byłam w stanie dojśc do siebie. Ale 45 sec mam nadzieję że jeszcze nie tragedia
1b. JW. Masakra. Nie wiem czy będę jutro chodzic,
2a. Tu wzięłam mniej bo większe ciężarki były zajęte a po filmikach u Agi nie byłam już pewna czy robię to dobrze. Ale chyba nie jest źle. I poszło bez problemu więc mogę z powrotem dokładac,
2b. Po wczorajszej rurze dzisiaj czułam plecy i ciężko wchodziło.
3a. Mogłabym dzisiaj konkurowac z Agą na śmieszne miny :P
3b. Zamieniłam na wznosy stojąc - czuję dużo bardziej taką wersję. Pali na maksa
4a. 4b. OK
Na wytrzymkę nie było dzisiaj szans w takim byłam stanie. Jak wracałam do domu to się tak zastanawiałam czy czasem nie powinnam się zawsze do takiego stanu doprowadzac... :)

A jako dodatek w styczniu biorę udział w wyzwaniu 1000 pompek w styczniu. Jak już będzie koniec to będzie brzmiało dumnie :D
https://www.facebook.com/events/934110510015981/

Masz racje te kosmetyki sa drogie ,ja kupilam taniej bo byla okazja.Firma niewazna liczy sie sklad i cena przystepna.Te o ktorych mowilas tez sa dobre

06.01 DNT

Nie miałam nawet za bardzo siły na rozciąganie bo miałam problemy z jakimkolwiek poruszaniem się. Dawno nie miałam takich zakwasów...
W ramach rozrywki dnia ćwiczyłam jazdę na lodzie (autem) :D

Miska ok.


07.01 DT

Nadal problemy z poruszaniem się więc nie wiem co dam radę dzisiaj zrobić na treningu :) Dieta ok. Do niczego mnie nie ciągnie nawet.
Muszę przyzwyczaić się do łykania supli od nowa bo się odzwyczaiłam :( Bacik