Pojedyncze pytania na temat treningu część 9

Dobieraj ciężar do słabszej kończyny i pilnuj techniki.Jeśli ucieka, to znaczy że ciężar za duży.

staranny

zauważyłem, że przy uginaniu na biceps bez modlitewnika, stojąc lewy bark cofa się w momencie zginania przez co cofa się też łokieć i ramie na pewno inaczej pracuje. Prawy bark nie cofa się tak i nie ma żadnego problemu, natomiast nad lewym nie mogę zapanować :D Tyczy się to większych ciężarów, przy małych jest ok. Z czego to moze wynikać i jak nad tym moge popracować?

Może być to nawyk, który masz od dłuższego czasu albo wada postawy, bądź pozostałość po kontuzji baru. Mam podobnie z prawym barkiem po mocnym wykręceniu, musisz skupiać się na utrzymaniu pozycji technicznej da się to zrobić ale trzeba być skoncentrowanym na technice.

Wraz z ziomkami na miejscowej siłowni mamy dziwną sytuację. Otóż kiedy kiedy zakładamy na sztandze do wyciskania płasko talerze 10kg wszystko jest ok, wyciskamy jak wariaty, a wystarszy że zamienimy dwie dziesiątki na jedną dwudziestke i dzięją się cuda Sytuacja jest na tyle komiczna że ja wyciskając "dziesiątkami" jestem w stanie dojść do obciążenia na strone 40kg (czyli łącznie jakieś 95kg ze sztangą), natomiast przy tależu 20kg obciążenie 30kg (20kg +10kg) wyciskam z trudem Ważyliśmy na wadze wskazane talerze, ważą tyle ile powinny. Macie jakieś pomysły?



Zmieniony przez - Korges w dniu 2015-12-22 09:52:20

Pytanie - Arnoldki

Jednym z moich ćwiczeń na barki są wspomniane arnoldki. Nie wiem do końca jak powinna wyglądać prawidłowa technika. Obejrzałem sporo filmików na yt i każdy ma swoją technikę i odmienny tor ruchów. Czy podczas wyciskania:
A) łokcie powinny iść na zewnątrz szeroko tak żeby sztangielka na wysokości głowy obróciła się o 180 st.
B) czy też łokcie na zewnątrz ale wąsko czyli na wysokości głowy obrót sztangielki o 90 st. tak że widać tarcze obciążenia
C) a może łokcie zostają wąsko przed tułowiem bez odwodzenia na bok.
Próbowałem już wszystkich wariacji i mam wrażenie że każda działa inaczej. Przy wersji A (szerokie odejście łokci) czuje jak coś przeskakuje w braku a im mniejszy kąt odwodzenia barków tym mniej się to nasila. Mniejsze obciążenie też zmniejsza nieprzyjemne uczucie chrupania w barku. Czy zamienić ćwiczenie na inne czy robić na mniejszym obciążeniu? Przy małym ciężarze nie czuje żebym bardzo zmęczył mięśnie.

W oryginalnej wersji powinieneś prowadzić łokcie szeroko w bok, by wyszło z tego połączenie wyciskania z wznosami bocznymi.To typowo plastyczne ćwiczenie i jak już sam zauważyłeś, można czuć dyskomfort w stawie, kiedy nie jesteśmy w pełni zdrowi.

Wybierz wersję, przy której nie czujesz żadnego przeskakiwania.Tyle że Arnoldki, gdzie tylko lekko wykręcasz nadgarstki, to nie Arnoldki.

Korges

Wraz z ziomkami na miejscowej siłowni mamy dziwną sytuację. Otóż kiedy kiedy zakładamy na sztandze do wyciskania płasko talerze 10kg wszystko jest ok, wyciskamy jak wariaty, a wystarszy że zamienimy dwie dziesiątki na jedną dwudziestke i dzięją się cuda Sytuacja jest na tyle komiczna że ja wyciskając "dziesiątkami" jestem w stanie dojść do obciążenia na strone 40kg (czyli łącznie jakieś 95kg ze sztangą), natomiast przy tależu 20kg obciążenie 30kg (20kg +10kg) wyciskam z trudem Ważyliśmy na wadze wskazane talerze, ważą tyle ile powinny. Macie jakieś pomysły?




Zmieniony przez - Korges w dniu 2015-12-22 09:52:20

Trudno powiedzieć.Być może jest to kwestia przyzwyczajenia, bo na dużych talerzach ciężar trochę inaczej się rozkłada.

Korges

Wraz z ziomkami na miejscowej siłowni mamy dziwną sytuację. Otóż kiedy kiedy zakładamy na sztandze do wyciskania płasko talerze 10kg wszystko jest ok, wyciskamy jak wariaty, a wystarszy że zamienimy dwie dziesiątki na jedną dwudziestke i dzięją się cuda Sytuacja jest na tyle komiczna że ja wyciskając "dziesiątkami" jestem w stanie dojść do obciążenia na strone 40kg (czyli łącznie jakieś 95kg ze sztangą), natomiast przy tależu 20kg obciążenie 30kg (20kg +10kg) wyciskam z trudem Ważyliśmy na wadze wskazane talerze, ważą tyle ile powinny. Macie jakieś pomysły?


Zmieniony przez - Korges w dniu 2015-12-22 09:52:20

tak działa psychika i lęk przed ciężarami czasem blokujesz się psychicznie przed dużym obciążeniem a jak wydaje Ci się, że jest mniejsze, choć w rzeczywistości waży tyle samo, sztanga wydaje się być lżejsza.

Na pewno efekt psychologiczny.

jarkenzi

Pytanie - Arnoldki

Jednym z moich ćwiczeń na barki są wspomniane arnoldki. Nie wiem do końca jak powinna wyglądać prawidłowa technika. Obejrzałem sporo filmików na yt i każdy ma swoją technikę i odmienny tor ruchów. Czy podczas wyciskania:
A) łokcie powinny iść na zewnątrz szeroko tak żeby sztangielka na wysokości głowy obróciła się o 180 st.
B) czy też łokcie na zewnątrz ale wąsko czyli na wysokości głowy obrót sztangielki o 90 st. tak że widać tarcze obciążenia
C) a może łokcie zostają wąsko przed tułowiem bez odwodzenia na bok.
Próbowałem już wszystkich wariacji i mam wrażenie że każda działa inaczej. Przy wersji A (szerokie odejście łokci) czuje jak coś przeskakuje w braku a im mniejszy kąt odwodzenia barków tym mniej się to nasila. Mniejsze obciążenie też zmniejsza nieprzyjemne uczucie chrupania w barku. Czy zamienić ćwiczenie na inne czy robić na mniejszym obciążeniu? Przy małym ciężarze nie czuje żebym bardzo zmęczył mięśnie.

Żeby najpełniej wykotzystać to ćwiczenie to jak wspomniał ronie łokcie nalezy prowadzić szeroko z obrotem sztangielek o 180 stopni w pozycji końcowej. Wtedy aktywowane sa przednie i boczne aktony m. naramiennych.

Witam, mam pytanie odnośnie angażowania tricepsów przy wyciskaniu sztangi na ławce poziomej. Wiem, że one biorą udział, ale zauważyłem, że w moim przypadku tricepsy są mocno zaangażowane i po całym skończonym ćwiczeniu palą się prawie tak jakbym wykonał ćwiczenie typowo na tą partię mięśni. Czy to normalne czy może to jest kwestia złej techniki, co mógłbym robić przy tym ćwiczeniu źle?