SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Viki DT/pods. s.33,38/ciąża s.45/powrót s.71

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 211418

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12970 Napisanych postów 20730 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607784
Witam po świętach

Samopoczucie nadal zmienne, raz jest lepiej, raz gorzej...
Czasem mam wrażenie, że to się nigdy nie skończy i nie będzie już "normalnie"
W niedziele nie było źle, udało się coś zjeść i nawet spacerek był W poniedziałek troche gorzej, a od wtorku znowu leże, nie mam siły na nic i mdli mnie cały dzień. Najbardziej nie lubie jak jestem bardzo głodna i pić mi się chce, a nie mogę zwariować można....

Ze względu na nadmiar wolnego czasu przejrzałam kilka książek o tematyce ciążowej, które dostałam od znajomych.... wniosek jest jeden - lepiej nie czytać
Okazuje się, że kobieta w ciązy to osoba cieżko chora, prawie kaleka wokół której wszyscy muszą skakać. Zagrożenia czają się wszędzie, w jedzeniu, w powietrzu (chyba trzeba się przeprowadzić... ) a nawet gorąca kąpiel może być zabójcza (a ja się kąpie tylko w gorącej wodzie, inaczej nie umiem bo mi poprostu zimno, to nie wiem, mam się nie myć do końca ciąży ). Normalnie ręce opadają... i wszędzie tekst, że nawet jak się coś lubi, to dziecko jest wystarczającym powodem, żeby z tych przyjemności rezygnować, a że wszystko szkodzi, to ciąża jest drogą przez mękę i okresem pełnym wyrzeczeń
Przy okazji szukałam informacji na temat aktywności w ciąży, zarówno w książkach jak i w internecie. Oczywiście wszyscy wszędzie podkreślają zalety ćwiczeń w ciąży, ale okazuje się, że tylko spacer jest bezpieczny (no i basen, jeśli nie liczyć możliwości zakażenia różnymi chorobami). Przerażają mnie wypowiedzi, na które się natknełam... rozumiem że jak są problemy, ciąża zagrożona to trzeba uważać i stosować się do zaleceń lekarza, ale jak ktoś pisze, że nawet samochodem nie jezdzi w obawie przed wstrząsami czy z domu nie wychodzi, że strachu że coś się stanie... to już jakaś paranoja
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 386 Napisanych postów 9908 Wiek 51 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 178038
Viki, nie czytaj
Czasem cieszę się, że jak ja byłam w ciąży to Internet był zaledwie w powijakach i za drogi na moje ówczesne dochody a książek o tej tematyce było mało i jak były to bardziej z dziedziny medycyny (lub na granicy) niż "beletrystyki".
Chodziłam na basen całą ciążę, ba nawet w gorących basenach na Słowacji się pluskałam w listopadzie Nie chodziłam do szkoły rodzenia, bo też nie były jeszcze popularne i wcale nie odczuwałam takiej potrzeby. Kurcze - jak ja mogłam... nie wiem

Dbaj o siebie i nie daj się zwariować.

Ja to sie cieszę, że się worek dzieci "u nas" rozwiązał, jakby tak ciocią się czuję
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
anchy MISS SFD
Ekspert
Szacuny 181 Napisanych postów 2338 Wiek 40 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 72200
Viki ja też poczytałam ostatnio i kończę z tym
Szczególnie szeroko opisany był temat depresji poporodowej masakra jakaś

I tak nie przekonamy się jak to jest dopóki same nie doczekamy szczęśliwego rozwiązania,więc lepiej się na zapas nie martwić
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 707 Napisanych postów 2315 Wiek 43 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 481540
Ja osobiście będąc w ciąży czytałam książki Pawła Zawitkowskiego - całkiem fajnie opisane.
Żałuje, że w ciąży jedynym moim ruchem były spacery, bo troszkę przyznaję się zapuściłam, nie patrzyłam na to co jadłam tylko na to na co miałam ochotę. Gdybym była drugi raz w ciąży na pewno bym sobie trochę ćwiczyła oczywiście nie z takimi ciężarami jak obecnie, ale dla dobrego samopoczucia i utrzymania formy. A że piszą w książkach, że kobieta nie powinna dźwigać w ciąży więcej niż 5kg to też słyszałam i czytałam, ale jak szłam na zakupy niby po parę rzeczy to często wracałam z dużą torbą wyładowaną po brzegi I nic mi nie było, brzuch nie bolał, a w drodze powrotnej i tak robiłam przerwy, ponieważ ręce od niesienia bolały i dostawałam zadyszki

Jeśli chodzi o deprechę poporodową to istnieje - doświadczyłam jej na własnej skórze Nie była jakaś straszna, raz czy dwa miałam popołudniu napady płaczu bez powodu. Wiadomo każda z nas inaczej może przechodzić ten stan.

Najlepiej robić tak jak się samemu uważa za dobre dla siebie jak i maluszka

Zmieniony przez - Nikki w dniu 2015-04-10 09:03:45
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
anchy MISS SFD
Ekspert
Szacuny 181 Napisanych postów 2338 Wiek 40 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 72200
Nikki


Jeśli chodzi o deprechę poporodową to istnieje - doświadczyłam jej na własnej skórze Nie była jakaś straszna, raz czy dwa miałam popołudniu napady płaczu bez powodu. Wiadomo każda z nas inaczej może przechodzić ten stan.



Nikki bez urazy ale płakanie raz czy dwa po południu to chyba jeszcze nie depresja?
Wiele kobiet z dzieckiem czy bez byłoby w takim układzie w stanie depresji...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12970 Napisanych postów 20730 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607784
Kokos Kiedys to było inaczej, moja mama jak słyszy rozne rewelacje ciążowe to się za głowe łapie, sama stwierdziła że teraz to cyrk i panika ciążowa panuje Ostatnio nawet wspomniała, że przydałoby się niektóre laski do UK wysłać, to by miały szkołe przetrwania bo u nas za bardzo się przejmują (moja siostra mieszka w UK i jest w siodmym miesiącu ciąży więc wiemy dobrze jak to tam wygląda)

Ania ja nawet do tematów poporodowych nie doszłam, póki co to wizja samego porodu mnie przeraża i narazie nie mam ochoty czytać na ten temat Będę się martwić później, mam jeszcze sporo czasu Póki co to chcę jakoś przetrwać do końca pierwszego trymestru z nadzieją, że mi te mdłości w końcu przejdą, no ileż można...

Nikki jakie zakupy, przecież dzwigac nie można i lepiej poprosić innych członków rodziny żeby zajeli się zakupami (w jednej z książek to znalazłam)

Nikki
Najlepiej robić tak jak się samemu uważa za dobre dla siebie jak i maluszka


Tak, tylko przyznanie się w kręgu dzieciatych znajomych np. do picia herbaty czy cwiczeń grozi uznaniem za wyrodną matkę





Za zmianami samopoczucia to ja już nie nadąząm
W środe zjadłam tylko kawałek placka owsianego na śniadanie, a później już nic, nawet pić się nie dało, przeleżałam cały dzień. Wczoraj od rana to samo, ani jeść ani pic, więc wziełam w końcu lekarstwo, niestety mdłości nadal dokuczały, całe popołudnie spałam i dopiero wieczorem wypiłam troche wody i poskubałam jedzenie
Za to dziś rano ok, zjadłam śniadanie, lekko mnie mdliło ale nie było źle Dzień się okazał dosyć aktywny, przed południem poszłam na spacer ze względu na rewelacyjną pogode, ok 45 min. Pomimo lekkich mdlości samopoczucie po spacerku o wiele lepsze
Później była akcja - bób ten bób za mną chodził od kilku dni wybrałam się na zakupy, niestety w pobliskich sklepach nie było, dlatego sporo musiałam się nachodzić, ostatecznie wróciłam do domu autobusem bo nie mialam siły wracać, troche mnie nogi poniosły Dobrze, że w końcu udało się ten bób kupić i bez żadnych sensacji zjeść
Za to teraz strasznie mnie bolą nogi i tyłek dawno już tyle nie chodziłam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12970 Napisanych postów 20730 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607784
Prawie cały weekend poza domem (sobota i pół niedzieli na wykładach).
W sobote czułam się super, dawno nie było tak fajnie, czasem tylko lekkie mdłości sie pojawiły W niedziele już troche gorzej, ale i tak źle nie było, popołudniu zaliczyłam długi spacer. W końcu moge jeść, nadal to są małe ilości i tylko niektóre rzeczy, ale lepsze to niż nic
Jeżeli nie będzie znowu jakiegoś pogorszenia samopoczucia to planuje powoli wracać do jakieś aktywności, narazie energiczne spacery a w przyszłym tygodniu idę do lekarza więc wypytam o inne formy. Po piątkowym chodzeniu cały weekend bolały mnie nogi i tyłek, a najbardziej czułam łydki
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12970 Napisanych postów 20730 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607784
13.04 poniedziałek

W końcu moge wrzucić normalną wypiske
Samopoczucie ok, lekkie mdłości pojawiały się prawie po każdym posiłku.
Zauważyłam też, że mimo marnej diety przez ostatnie tygodnie, paznokcie rosną mi jak nigdy, na dodatek przestały się łamać


Dieta

- tost pełnoziarnisty z masłem i serem żółtym
- banan
- kawałek marynowanego śledzia, makrela z puszki, twaróg, wafel ryżowy
- jabłko
- gulasz wołowy, ziemniaki, sałata z jogurtem
- gulasz, ziemniaki

napoje: herbata czarna i owocowa, woda

Wzieła mnie jakoś ochota na śledzia Lubie śledzie i ciesze się, że już mi nie śmierdzą Makrele miałam tylko w puszce i zrobiłam paste z twarogiem.



Aktywność

Marsz ok. 40 min., w tym dwa krótkie odcinki spokojnego truchtu. Pierwszy pod wiatr, więc szybko mnie zmęczył bo kondycja kiepska po przerwie, za to drugi już fajnie, spokojnie mogłabym biec dłuzej ale sciezka się skończyła
Samopoczucie po biegu super, odrazu czuje że żyje Wieczorem znowu czułam mocno nogi i tyłek
Dodatkowo sporo chodzenia po mieście, musiałam kilka spraw załatwić.
Przydałoby się też zacząć robić jakieś rozciąganie i vaccum, ale odrazu przyznaje że nie lubie, bo mnie to nudzi





...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12970 Napisanych postów 20730 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607784
14.04 wtorek

W nocy obudził mnie głód i nie mogłam zasnąć Rano też wstałam głodna, ale zauważyłam że ciężko mi idzie jedzenia śniadania, jakoś pomimo głodu nie mam ochoty, dopiero przed południem wraca apetyt
Poza tym rano lekki ból głowy, pewnie dlatego że wyjątkowo wcześnie musiałam wstać.


Dieta

- kawałeczek bułki drożdzowej z masłem, twaróg, banan, mandarynka
- twaróg, śmietana, warzywa, chleb żytnio-pszenny z masłem
- fasola "jas", jabłko
- twaróg, śmietana, warzywa, chleb żytnio-pszenny z masłem, mandarynka
- racuchy pszenno-owsiane z jabłkiem
- gulasz, ziemniaki, kapusta kiszona+marchew+oliwa
- fasolka

napoje: herbata czarna i owocowa, woda, sok z pomaranczy i grapefrutów

Wygląda, że dużo jedzenia, ale ilościowo to niewiele wychodzi... jem niewiele naraz, ale za to często, a wczoraj wyjątkowo miałam duży apetyt. Ugotowałam fasolke po bretońsku i przez cały dzień wyjadałam samą fasole (reszty nie lubie )



Aktywność

Nordic walking 40 min.

Pogoda fajna, tylko wiatr troche dokuczał. Poza tym zmeczyłam się Jak zwykle zakwasy w nogach i tyłku, chyba się jeszcze nie przyzwyczaiły do chodzenia











Wieczorem ból głowy się nasilił, położyłam się wcześniej spać bo myslałam że to przez zmęczenie (wcześnie wstałam).
Niestety w nocy było jeszcze gorzej, nie mogłam spać ani ruszać głową bo strasznie bolała, do tego mdłości Udało się zasnąć nad ranem. Jak wstałam ból nadal dokuczał, nie tak intensywny jak w nocy, ale nadal w połączeniu z mdłościami. Dziś chyba będzie jeden z tych dni kiedy "jest gorzej" Narazie nie jestem w stanie wstać z łożka przez ból głowy, a do tego co chwile biegam do toalety, nie udało się jeszcze nic zjeść ani wypić

Zmieniony przez - Viki w dniu 2015-04-15 11:23:08
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
To, o czym Nikki pisze, to " baby blues" zdaje się Nazywanie tego depresją to IMO bardzo na wyrost; heh, w moich oczach depresja to już poważna choroba No ale ale - ja nie psychiatra i nomenklatury nie znam
http://americanpregnancy.org/first-year-of-life/baby-blues/

Mnie się wydaje, że każda niewiasta ma jakieś takie spadki nastroju i smuteczki zaraz po urodzeniu, ale to są tak małe sprawy, że po kilku latach ciężko sobie to przypomnieć Ale fakt, ja sobie przypominam, że takie momenty jakby-focha miałam

A Wy weźcie przestańcie czytać już Zwłaszcza (no offence) polskie źródła, bo do głowy dostaniecie
Mnie osobiście rozwaliły dywagacje o tym, że w czasie porodu ojciec ma stać u wezgłowia i trzymać matkę za rękę, bo jakby zobaczył jak się NAPRAWDĘ dziecko rodzi, to dozna traumy i już nigdy pożądania seksualnego odczuwał nie będzie Powiedzcie to w Skandynawii, powodzenia

P.S. Oraz: przywołuję mego forumowego wnuka do porządku Dość już tego, proszę mi tu ładny przebieg ciąży mieć

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2015-04-16 07:45:54
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

wyszczuplenie nóg

Następny temat

Rekompozycja Ani :-)

WHEY premium