Odważniki kulowe-moja przygoda

kamaro54

ok, dzięki :)

Jak już się ujawniłeś, to napisz coś więcej o swoich treningach. Tu jest cała masa zajawkowiczów, dostaniesz tyle propozycji treningów wraz ze skrótami, że nie nadążysz testować

Trening z odważnikami to określenie na wyrost w odniesieniu do moich działań.
Robię nimi 1-2 razy w tygodniu.
I jest to nieskomplikowane "robienie" .
Głównie swingi 24kg (było 25 , ale nowy nabytek jest wygodniejszy).
Było również rwanie oraz zarzut z wyciskaniem.
Jednak pojawił się problem z łokciem (z literatury wynika , że golfistą jestem ).
Jak doprowadzę go do stanu używalności , to powrócę do tych ćwiczeń.
Metodę mam nieco chaotyczną , niemniej lektura tutejszych wpisów zaczyna ją porządkować

Kamaro 54 Polecam ci książkę Pawła Tsatsouline pt. Jak ćwiczyć z odważnikami kulowymi. Moim zdaniem najlepsza jeśli chodzi o odważniki napisana prosto i klarownie . Paweł opisał w niej większość najważniejszych ćwiczeń z odważnikiem kulowym i dał zalecenie by ćwiczyć w obwodzie dla poprawy kondycji i siły .Ćwiczenie w obwodzie daje dużo możliwości a najważniejsze trening jest ciekawy nie nudzi a rezultaty są bardzo dobre.Natomiast plan ROP opisany w książce tego samego autora pt. Wielkie wejście odważników kulowych to raczej moim zdaniem instrukcja obsługi czy inaczej gotowy program na osiągnięcie max wyników przy użyciu tylko odważnika w wyciskaniu z uprzednim zarzutem i w rwaniu na czas.

Dzisiaj był dzień pośredni w ROP
Wyciskanie po uprzednim zarzucie (36kg) 5sx(1,2). Wymachy jednorącz (24kg) wylosowałem 2 min poszło 40 powt. Dobrze że wylosowałem tak niewiele bo jeszcze dzisiaj w plecach czuję te 160 p rwania z poniedziałku.

mi pomagało

Pytanie konkursowe dlaczego odważniki kulowe mało kogo kręcą. Kalistenika w wydaniu mistrzowskim.





Tak jest niesamowita,medialna , można zabłysnąć na plaży czy w parku. Wygląd również bardzo dobry a przy tym jaka sprawność

Kulturystyka.




Tu też nie da się ukryć że się ćwiczy to widać po sylwetce. A siła i kondycja też jest . Osobiście nie znam słabego kulturysty to mit lansowany przez zazdrośników.
A co dają odważniki w Waszym przypadku?. I dlaczego odważniki a nie np.co innego?
Jeśli sylwetka to dlaczego nie kulturystyka?
Jeśli sprawność to dlaczego nie kalistenika ?
Ja wiem dlaczego wolę odważniki. Ale jestem ciekaw Waszej opinii.

Odnosząc się do ostatniej kwestii , odważniki darzę pewnym sentymentem.
A to stąd , że były to pierwsze "prawdziwe" ciężary z jakimi miałem do czynienia.
Pierwsze ćwiczenia z nimi zapamiętałem doskonale , jako że przy zarzucie i wyciskaniu zniszczyłem sobie zegarek
Komunijny zegarek

Na pewno były to stalówki o nominałach 17kg, 25kg,32,5 kg. Jak zaczynałem ćwiczyć w klubie Slavia w Rudzie Śląskiej też były takie ale stały w koncie i nikt nic nimi nie robił. Chodź było tego pełno były przedwojenne nominały z pruskim orłem o wadze powyżej 40kg dokładnie nie pamiętam ile ale wielkie lochy . Ostatnio byłem w sekcji pogadać z trenerem czy jeszcze są ale po wielu zmianach w klubie znikły pewnie wylądowały na złomowisku a szkoda chciałem je odkupić. W wojsku też były stalówki ale również nikt nimi nie ćwiczył były tradycyjne pompki,przysiady,drążek i dużo,dużo biegania rano,do śniadania po śniadaniu i tak na okrągło. Pewnie teraz taka jednostka zrobiła by furorę jako obóz kondycyjno - redukcyjno - wczasowy cha,cha





Rosyjska bo tam jeszcze są stare małpie gaje.

żeliwne były , Polsportu" 17,5 - 25 - 32,5.
Dzisiaj mam właśnie tamtejsze 17,5 i 25. Niedawno doszło 24 Leona.
W wojsku też parę razy machałem odważnikami , że o bieganiu i innych atrakcjach nie wspomnę

Dzisiaj dzień ciężki.
Wyciskanie po uprzednim zarzucie (36kg) bez zmian i ciężko 5sx(1,2,3)
Wymachy jednorącz (24kg) wylosowałem 8 min poszło 160 powt nie szedłem na całość .
Tydzień relaksacyjny brak treningów w dni rozmaitości oraz w dni wolne . Zobaczymy co przyniesie nowy tydzień w poniedziałek.
I jeszcze jedna uwaga zauważyłem że najlepiej wchodzi mi siła albo w poniedziałek albo w czwartek. Natomiast sobota nie za bardzo.Trzeba pomyśleć o zmianie ale zobaczę w poniedziałek co i jak.

Bo w sobotę to organizm by chciał wypocząć Też tak mam, że najlepiej mi siłowe treny wychodzą w tygodniu wieczorami.