Moja przygoda z Trt

Witam.
Postanowiłem podzielić się z Wami moimi doświadczeniami z Trt. Sam będąc na etapie podejmowania decyzji o wejściu na taką kurację, szukałem informacji. Mam nadzieję, że komuś się przyda moja relacja. Może coś też mi podpowiecie w obecnej sytuacji. Mam 37 lat i naturalny poziom testosteronu wahał się u mnie w granicach 260-360 przy pięciu badaniach na przestrzeni ponad pół roku. Próbowałem w tym czasie naturalnie podnieść ten poziom. Dieta, trening, odstawienie alko, regularny sen, niestety nic nie dały. Dodam, że mam od małolata problemy nerwicowo depresyjne więc mój przypadek może nie być typowy. Motywacją do wejścia na terapię był dla mnie niski poziom energii, słabe libido, niska pewność siebie. Jedynym przeciwskazaniem do wprowadzenia Trt był u mnie wysoki hematokryt - 51%. Po wyeliminowaniu z diety czerwonego mięsa i zwiększeniu ilości płynów wynik spadł w ciągu dwóch miesięcy na 45% i postanowiłem zacząć. Terapię prowadzi mi lekarz więc wszystkie preparaty są z apteki. Zalecenia zdrowa dieta plus trening siłowy 2-3 razy tydzień plus 1 kardio.
Na początek 100 mg testosteron enantatu(prolongatum) tygodniowo podzielone na dwa zastrzyki domięśniowe środa, niedziela plus HCG Ovitrelle 2 razy w tygodniu 260 jednostek podskórnie.
Po miesiącu
Testosteron ok. 600 (240-860)
Estradiol 35(11-43) przed terapią 25
Prolaktyna 19(4-15) przed terapią 10
Hematokryt 49
Samopoczucie nieco lepsze, więcej energii ale bez szału. Doktor nie zmienił dawki ale dodał pół tabletki dostinexu co dwa tygodnie i 200 mg nattokinazy dziennie.
Po kolejnym miesiącu wyniki:
Testosteron 800(249-860)
Estradiol 38(11-43)
Prolaktyna 7(4-15)
Hematokryt 45
Wyniki idealne ale samopoczucie słabe. Brak energii i słabe libido.
Podniesienie dawki teścia do 150 tydzień (3x50)
Po miesiącu badania
Testosteron 1230(249-860)
Estradiol 75(11-43)
Prolaktyna 25(4-15)
Hematokryt 52
Dużo energii ale kłopoty ze spaniem i nakręcenie nerwicy.
Zejście z dawki na 100 mg tygodniowo plus 1/4 tabletki symexu (1/4 z 25mg)dwa razy w tygodniu plus jednorazowo pół tabletki dostinexu.
Zalecenia dużo płynów, grejpfruty, zielone warzywa, więcej kardio.
Po miesiącu
Testosteron 790 (249-860)
Estradiol 50(11-43)
Prolaktyna 19(4-15)
Hematokryt 54
Samopoczucie słabe, libido dobre. Bardzo mnie martwi ten hematokryt.
Jestem właśnie po wizycie u lekarza i mam na miesiąc zejść na 50 mg testosteronu tygodniowo (2x25) żeby spróbować zbić ten hematokryt. HCG mam zwiększyć do 520 jednostek dwa razy w tygodniu (do tej pory brałem niezmiennie 260 dwa razy w tygodniu).
Do tego dalej symex 2 razy w tygodniu ćwierć tabletki i ćwierć tabletki dostinexu co tydzień.
Tak się zastanawiam czy jest sens kontynuować terapię jeśli mój organizm reaguje w ten sposób na testosteron podawany z zewnątrz. W maju mam jeszcze badanie snu pod kątem bezdechu sennego żeby wykluczyć ten powód gęstej krwii. Jestem ciekaw Waszych spostrzeżeń. Pozdrawiam

Jak tlyko samopoczucie dobre to mozesz pozostać. Wyniki dobre. Prolaktyna nisko ale wiadomo od dostinexu dobrze sie czujesz to najważnieksze.

Niestety testosteron nie jest złotym środkiem na wszystko.. ciężko jest dopasować odpowiedni protokół leczenia pod siebie. Na pewno prolaktyna jest zabójca libido i samopoczucia musisz sam zobaczyć z jakim poziomem najlepiej się czujesz. Ile tej wody konkretnie pijesz na zbicie hemakrotytu dziennie 3, 4 l? Narazie bym kontynuował leczenie bo jak zrobisz odblok i będziesz miał t w okolicach 250 to też będziesz się słabo czuł:/ daj znać jaki poziom testo będziesz miał z 50mg na tydzień.

Piję ok. 2.5 litra wody plus kawa, herbata, zupy, jakaś owsianka. Jest zima, nie pocę się też zbyt intensywnie. Czasami mam wrażenie, że to i tak za dużo bo sikam bardzo często. Problem u mnie jest taki, że mam od kilku lat problemy z kręgosłupem i w grę nie wchodzi jakaś mega intensywna aktywność. Ćwiczę głównie na gumach oporowych plus dużo spacerów, marsz po schodach i basen.
Co myślicie o podawaniu podskórnie tych małych dawek? Lekarz zaproponował mi takie rozwiązanie. To będzie 0.25 ml na zastrzyk. Do tej pory brałem w udo igłą 30x 0.5. Pobierałem całą ampułkę 1 ml do strzykawki 2ml, wbijałem pół, zakładałem czystą igłę i odkładałem do szafki. Planowałem i tak używać insulinówki. Tzn dalej pobierać ampułkę do strzykawki 2 ml i przed samym zastrzykiem podawać przez igłę 40x 1.2(tępa do pobierania) 0.25ml do insulinówki. Ma to sens Waszym zdaniem?
Oczywiście dam znać po kolejnych badaniach.

Prolangatum podzielone na dwa zastrzyki, symex, dostinex, ovitrele w małych dawkach, nattokinaza napewno Cię lekarz prowadzi a nie jakiś ziomek z siłowni?

odstaw hcg, a poczujesz sie lepiej. Jak unormujesz hormony wyedy dodasz zaczynajac od najmniejszej dawki.
U mnie to pomoglo.
wody pijesz za malo 5-6 litrów malymi łykami

LevelPl

Prolangatum podzielone na dwa zastrzyki, symex, dostinex, ovitrele w małych dawkach, nattokinaza napewno Cię lekarz prowadzi a nie jakiś ziomek z siłowni?

Na pewno :) Korzystam z usług jednej z klinik online. Co miesiąc badania i konsultacja telefoniczna lub na kamerce.

Rajtek

odstaw hcg, a poczujesz sie lepiej. Jak unormujesz hormony wyedy dodasz zaczynajac od najmniejszej dawki.
U mnie to pomoglo.
wody pijesz za malo 5-6 litrów malymi łykami

Myślałem o przerwie od hcg, szczególnie że czytałem że podbija estro a te z kolei hematokryt.
5-6 litrów brzmi astronomicznie ale faktycznie trochę zwiększę spożycie.

LevelPl

Prolangatum podzielone na dwa zastrzyki, symex, dostinex, ovitrele w małych dawkach, nattokinaza napewno Cię lekarz prowadzi a nie jakiś ziomek z siłowni?

a co jest w tym dziwnego? to już nie jest taki ciemnogród jak parę lat temu i kliniki, osoby które zajmują się stricte TRT prowadzą takie protokoły na co dzień dla pacjentów

Jak dla mnie wszystkiego za dużo - za dużo leków, za dużo badań, za dużo konsultacji, za dużo zmian. A do tego jeszcze "on-line". Ja też mam TRT od lekarza i wszystko jest w jak najlepszym porządku od 2 lat.

No ale przecież on-line nie znaczy gorzej:)

Moim zdaniem znaczy. Teleporada to jednak nie to samo co osobisty kontakt z lekarzem.