Witam;)
Jestem nowym userem na forum więc jeżeli nie odpowiednie miejsce na temat to przepraszam... jeżeli powtarzam temat to również przepraszam! Tzn znalazłem jeden podobny temat, ale ostatni post został napisany w 2005(chyba), i został okrzyknięty prowokacją. Ja spróbuję jeszcze raz;] Moim problemem jest brak pocenia się i nie tylko, Ale po kolei, chociaż boję się,że post będzie bardzo chaotyczny, tak tez bardzo proszę o wyrozumiałość... Trening trwa ok 1,5h. Zzaczynam bardzo aerobicznie...ok 20-30min i trening "właściwy". 10mi to sam rowerek na dość wysokim poziomie, co u nie których już wywołuje pocenie się... u mnie nic. Ale za to jestem cholernie czerwony na twarzy... tak jak bym się "przegrzewał".Kolejne "właściwe" treningi wyciskami czasami do tak przepotwornych bólów i wtedy wydaje mi sięże temperatura mojego ciała wynosi ze 100stopnii;) Zastanawiam się czy to nire jest wina odwodnienia..., ale wody biję dużo... zarówno w czasie treningu jak i po. Zadaję pytanie z dwóch powodów... po pierwsze chciałbym wiedzieć dlaczego... czym może to być spowodowane, a po drugie powiem że mi głupio gdy wchodze do szatni a moja koszulka jest sucha, gdy inny mogą wyciskać... Tak samo mam jak********* inne sporty... piłka czy rower... wszyscy na boisku wyglądają jak by z pod rynny wyszli, a ja suchy, a nie należę do tych co stoją. Fakt jest taki, że wszyscy powtarzają, ze najwięcej biegam... Owszem moja kondycja jest niezła, ale bez przesady...! Pamiętam,że zawsze tak miałem, jak nawet biegałem na zawodach(biegi długodystansowe) już zawsze byłem czerwoniutki i zero potu, ale że w dzieciństwie człowiek się mniej poci to zrozumiałe i nigdy nad tym się nie zastanawiałem...! Nie chodzi mi o to, że ja strasznie chce być mokrt po treningu, ale chciałbym wiedzieć czym spowodowana jest ta sytuacja i czym może grozić "przegrzanie" się... Tzn czytałem czym grozi przegrzanie, ale to było przy odwodnieniu się organizmu. Co raczej nie występuje u mnie gdzyż pochłaniam kilka czasem pewnie i kilkanaście litrów wody dziennie! Czy poprostu to moja uroda? Ale czy to bezpieczne?
Jestem nowym userem na forum więc jeżeli nie odpowiednie miejsce na temat to przepraszam... jeżeli powtarzam temat to również przepraszam! Tzn znalazłem jeden podobny temat, ale ostatni post został napisany w 2005(chyba), i został okrzyknięty prowokacją. Ja spróbuję jeszcze raz;] Moim problemem jest brak pocenia się i nie tylko, Ale po kolei, chociaż boję się,że post będzie bardzo chaotyczny, tak tez bardzo proszę o wyrozumiałość... Trening trwa ok 1,5h. Zzaczynam bardzo aerobicznie...ok 20-30min i trening "właściwy". 10mi to sam rowerek na dość wysokim poziomie, co u nie których już wywołuje pocenie się... u mnie nic. Ale za to jestem cholernie czerwony na twarzy... tak jak bym się "przegrzewał".Kolejne "właściwe" treningi wyciskami czasami do tak przepotwornych bólów i wtedy wydaje mi sięże temperatura mojego ciała wynosi ze 100stopnii;) Zastanawiam się czy to nire jest wina odwodnienia..., ale wody biję dużo... zarówno w czasie treningu jak i po. Zadaję pytanie z dwóch powodów... po pierwsze chciałbym wiedzieć dlaczego... czym może to być spowodowane, a po drugie powiem że mi głupio gdy wchodze do szatni a moja koszulka jest sucha, gdy inny mogą wyciskać... Tak samo mam jak********* inne sporty... piłka czy rower... wszyscy na boisku wyglądają jak by z pod rynny wyszli, a ja suchy, a nie należę do tych co stoją. Fakt jest taki, że wszyscy powtarzają, ze najwięcej biegam... Owszem moja kondycja jest niezła, ale bez przesady...! Pamiętam,że zawsze tak miałem, jak nawet biegałem na zawodach(biegi długodystansowe) już zawsze byłem czerwoniutki i zero potu, ale że w dzieciństwie człowiek się mniej poci to zrozumiałe i nigdy nad tym się nie zastanawiałem...! Nie chodzi mi o to, że ja strasznie chce być mokrt po treningu, ale chciałbym wiedzieć czym spowodowana jest ta sytuacja i czym może grozić "przegrzanie" się... Tzn czytałem czym grozi przegrzanie, ale to było przy odwodnieniu się organizmu. Co raczej nie występuje u mnie gdzyż pochłaniam kilka czasem pewnie i kilkanaście litrów wody dziennie! Czy poprostu to moja uroda? Ale czy to bezpieczne?
nigdy nie jest za późno...