TRENING
1a. przysiad
10x50kg, 10x50kg, 10x50kg, 9x50kg
10x48kg, 10x48kg, 10x48kg, 8x48kg
1b. uginanie
10x"7", 8x"7", 8x"7", 7x"7"
10x"6", 10x"6", 10x"6", 10x"6"
1c. prostowanie
10x"9", 10x"9", 10x"9", 10x"9"
10x"9", 10x"9", 10x"9", 10x"9"
1d. przeciąganie wyciągu dolnego między nogami
10x22.5kg, 10x22.5kg, 10x22.5kg, 10x22.5kg
10x22.5kg, 10x22.5kg, 10x22.5kg, 10x22.5kg
2a. goblet
9x28kg, 8x28kg, 8x28kg, 7x28kg
10x25kg, 10x25kg, 10x25kg, 10x25kg
2b. wypady
10x7.5kg, 10x7.5kg, 10x7.5kg, 10x7.5kg
10x7.5kg, 10x7.5kg, 10x7.5kg, 10x7.5kg
2c. odwodzenie na maszynie
10x12.5kg, 10x12.5kg, 10x12.5kg, 10x12.5kg
10x10kg, 10x10kg, 10x10kg, 20x10kg
2d. wznosy łydek
20x25kg, 20x25kg, 20x25kg, 25x25kg
20x25kg, 20x25kg, 20x25kg, 20x25kg
Ufff.. no ciężko było, ale mam nadzieję że wysiłek na marne nie pójdzie zadowolona jestem z uginania, bo powalczyłam z jedną sztabką więcej i prawie wszystko w zakresie, a chyba jeszcze nigdy wcześniej uginania z takim ciężarem nie robiłam.
Pierwsza część treningu nawet dość sprawnie poszła, z drugą już się męczyłam, możliwe że przerwy (tak jak i ostatnio) były nieco dłuższe-nie miałam siły kontrolować z zegarkiem. Goblet już na starcie wyciągał ze mnie siły, ale fajnie że wzięłam większą hantlę, bo było z czym walczyć. W wypadach nie było sensu dokładać, bo i tak mnie chwiało i traciłam kontrolę nad nogami...Za to wznosy łydek jakoś mnie nie sponiewierały tak jak zwykle, to nawet w ostatniej serii pociągnęłam do 25 powtórzeń
DIETA
nieliczona, na pewno przekroczona
1. owsiane z wheyem, dynia pieczona, migdały
2. chleb razowy z pastą z tuńczyka, jajko, chrzan, śledzie w occie
barszcz z krokietem, gołąbki wege - z grzybami, ziemniaki z masłem (posiłek w ramach spotkania wigilijnego w pracy, ciężko by było ustalić BTW, więc odpuściłam sobie liczenie, na przystawkę śledzie, a na deser wszyscy ciasta, a ja znów śledzie )
3. łosoś, placki selerowe ze śmietaną, buraki gotowane, korboce
4. sernik, dynia pieczona, kasztany
+ tran, wapń, skrzyp, kreatyna, ZinMag6
Wrzucam kolejne linki do recenzji z testu białek
https://www.sfd.pl/3_test_składkowy_białek_-t1052589-s6.html/#post2
https://www.sfd.pl/3_test_składkowy_białek_-t1052589-s10.html/#post2
https://www.sfd.pl/3_test_składkowy_białek_-t1052589-s13.html/#post6
A no i jeszcze się pochwalę przesyłką, jaką odebrałam kilka dni temu, medal już dawno wisi na honorowym miejscu, wprawdzie wielkiej konkurencji nie miałam i dość łatwo było go zdobyć, ale i tak jestem z niego dumna Kreatynę już niedługo otworzę, bo mam na końcówce, no a guarana też może się przydać szybciej niż myślałam Dziękuję
Zmieniony przez - ventura w dniu 2014-12-19 22:31:52