Zdjęcia w moich dziennikach są mojego autorstwa i stanowią moją prywatną własność. Nie zgadzam się na ich publikowanie w jakiejkolwiek formie poza tym tematem
Podsumowanie konkursu Przemiana sylwetki 2011:
http://www.sfd.pl/konkurs/filonka_podsumowanie_str69-t725666-s69.html#post8
Podsumowanie konkursu Przemiana sylwetki 2013: http://www.sfd.pl/PODSUMOWANIE_KONKURSU_PS_2013/FILONKA-t953383.html
Aktualny dziennik;
http://www.sfd.pl/filonka/DT__2013_redukcji_ciąg_dalszy-t955419.html
If you really want to do something, you'll find a way. If you don't, you'll find an excuse.
NO MORE EXCUSES!!
...
Napisał(a)
venturka przeczytałam o biegu gratulacje, jesteś niesamowita, twarda z Ciebie sztuka
...
Napisał(a)
Filonka dziękuję
Ok, spróbuję bardziej dynamicznie, ale wydaje mi się że tu jednak już była blokada w mięśniach, bo to nie było tak, że spanikowałam - wiedziałam że jest słabo, ale opuściłam ten czwarty raz, nawet nie liczyłam, że mnie ktoś uratuje, tylko że w razie co sturlam sztangę, więc jednak zależało mi żeby wycisnąć i żeby mnie nie przygniotło
Mam jakiś stary filmik z wyciskania, w przyszłym tygodniu muszę w końcu te filmiki wszystkie wrzucić, w razie czego będę nowe nagrywać, samej mi ciężko ocenić, czy dobrze się ustawiam.
23-24.09.2015 ŚRODA-CZWARTEK
DNT
Dużo stresu, na szczęście tylko na nerwach i nieprzespanych nocach się skończyło, środa mogła się okazać jednym z gorszych dni, na szczęście jest ok - za to dzisiejszy dzień ogłaszam jednym z lepszych
Nie mam głowy do wpisywania co jadłam, w sumie podobnie jak zwykle, nie więcej jak 2000kcal na dzień. Suple te co zawsze.
nightingalCzęsto na przełamanie jakiejś bariery świetne jest przejście na eksplozywne wykonywanie powtórzeń. Wtedy dopuszcza się lekkie odbicie nawet z klatki. Może powinnaś pomyśleć o tym zamiast zatrzymywania nad klatką z obawy przez nieudaną próbą. I nie przejmuj się tym, że to nie technicznie. Łamiesz barierę i wracasz do techniki wzorowej. Bo ta blokada często siedzi w głowie a nie w mięśniach. I trzeba sobie małym oszustwem pomóc.
zwróć jeszcze uwagę jak prowadzisz łokcie i jak trzymasz sztangę. Łokcie mają się kierować w stronę tułowia a nie na zewnątrz. A o nadgarstkach poczytaj w dzienniku bziu - ostatnio u niej pisałem co i jak.
Ok, spróbuję bardziej dynamicznie, ale wydaje mi się że tu jednak już była blokada w mięśniach, bo to nie było tak, że spanikowałam - wiedziałam że jest słabo, ale opuściłam ten czwarty raz, nawet nie liczyłam, że mnie ktoś uratuje, tylko że w razie co sturlam sztangę, więc jednak zależało mi żeby wycisnąć i żeby mnie nie przygniotło
Mam jakiś stary filmik z wyciskania, w przyszłym tygodniu muszę w końcu te filmiki wszystkie wrzucić, w razie czego będę nowe nagrywać, samej mi ciężko ocenić, czy dobrze się ustawiam.
23-24.09.2015 ŚRODA-CZWARTEK
DNT
Dużo stresu, na szczęście tylko na nerwach i nieprzespanych nocach się skończyło, środa mogła się okazać jednym z gorszych dni, na szczęście jest ok - za to dzisiejszy dzień ogłaszam jednym z lepszych
Nie mam głowy do wpisywania co jadłam, w sumie podobnie jak zwykle, nie więcej jak 2000kcal na dzień. Suple te co zawsze.
1
...
Napisał(a)
Ja jestem słabeusz i na razie wystarcza mi zarzut sztangielkami i prxyblokowanie klatą. Potem ostrożnie siadam a następnie się kładę. Gorzej z wstawaniem bo brzuchy wychodzą.
Dziękuję wiec za opis innych sposobów, bo ten pewnie kiedyś nie wystarczy.
Ven - super,że największy stres minął.
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2015-09-25 13:39:47
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2015-09-25 13:40:39
Dziękuję wiec za opis innych sposobów, bo ten pewnie kiedyś nie wystarczy.
Ven - super,że największy stres minął.
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2015-09-25 13:39:47
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2015-09-25 13:40:39
...
Napisał(a)
nightingalCzęsto na przełamanie jakiejś bariery świetne jest przejście na eksplozywne wykonywanie powtórzeń. Wtedy dopuszcza się lekkie odbicie nawet z klatki. Może powinnaś pomyśleć o tym zamiast zatrzymywania nad klatką z obawy przez nieudaną próbą. I nie przejmuj się tym, że to nie technicznie. Łamiesz barierę i wracasz do techniki wzorowej. (...)
Może trochę głupie pytanie ale kiedy wraca się do poprawnej techniki? W kolejnym powtórzeniu/kolejnej serii/następnym tygodniu...?
...
Napisał(a)
Porandojin taaa...Ty słabeusz czytałam ostatnio, jak pisałaś że jesteś niezadowolona, bo brak mocy we wznosach bioder - patrzę na wypiskę, a tam 100kg i jeszcze przytrzymanie...i ponad 10 powtórzeń..
Nolose - myślę, że powrót do techniki raczej na kolejnym treningu, niż w kolejnej serii, a tym bardziej nie w kolejnym powtórzeniu. Ale tu Night musiałby się wypowiedzieć.
25.09.2015 PIĄTEK
TRENING
* MC 7x45kg, 5x60kg, 3x75kg, 3x82kg, 3x82kg, 4x82kg, 5x75kg, 7x60kg, 9x50kg
7x50kg, 5x60kg, 3x75kg, 3x82kg, 3x82kg, 5x75kg, 7x60kg, 9x50kg
7x50kg, 5x60kg, 3x74kg, 3x80kg, 3x80kg, 3x80kg, 5x74kg, 7x60kg, 9x50kg
6x60kg, 6x70kg, 5x80kg, 2x85kg, 4x80kg, 6x70kg
6x60kg, 6x65kg, 6x70kg, 6x75kg, 4x80kg
* Wyciskanie hantli na barki 12x15kg, 12x15kg, 10x15kg
11x15kg, 9x15kg, 8x15kg
12x14.5kg, 12x14.5kg, 12x14.5kg
12x14.5kg, 11x14.5kg, 9x14.5kg
12x12.5kg, 12x12.5kg, 12x12.5kg
* Reverse Hyper Extensions 12x, 12x, 12x
4x: 12x, 12x, 12x
* Przyciąganie drążka do brzucha 8x60kg, 8x60kg, 8x60kg
6x, 5x, 5x (*drążek z gumą)
7x, 7x, 6x
8x60kg, 8x60kg, 8x60kg
7x, 7x, 6x
MC- no poszło te 82, pasuje dołożyć..ale lekko nie było, jak podeszłam do 75kg to już mi się wydawało b.ciężko, ledwo do ruszenia, gdybym nie wiedziała, że ostatnio ponad 80 szło, to bym chyba skapitulowała i nie dołożyła już nic.
Przy regresach też z 75kg ciężko, za to 50kg latało.
Wyciskanie na barki - chyba dłuższe przerwy pomogły w progresie.
ok.1800 kcal
26.09.2015 SOBOTA
DNT
ok.2500kcal
27.09.2015 NIEDZIELA
Spokojny bieg, chwilami przejścia do marszu, musiałam się dopasować - ale nie ukrywam, że nawet mi to na rękę było
GPS wyłączył się na ponad 2km, dlatego takie dziwne rzeczy w podsumowaniu wyszły.
ok.1700kcal
Nie za bardzo już pamiętam, co dokładnie jadłam, wpisuję tylko orientacyjnie kcal.
Chyba jednak muszę bardziej restrykcyjnie podejść do diety i treningów, po miesiącu 0.5kg na plusie, zdecydowanie dobrze nie jest.
Co do treningu - mam trzy opcje do wyboru:
* kontynuacja obecnego treningu - ale miał być tylko na rozruszanie 2/3tygodnie, robię go 5tyg - wiem, jeszcze mogłabym spokojnie z niego coś wycisnąć, ale jakoś...nie chce mi się, zresztą potrzebuję czegoś intensywniejszego
* zmiana na trening od Rzaby dla Atramento - odkąd został opublikowany kusił mnie, ale nie chciałam skakać z jednego na drugie..czeka na mnie
* tydzień off od siłowni, może za to więcej biegania - z jednej strony w tym tygodniu będę miała mniej czasu i chciałabym trochę innych rzeczy ponadrabiać, a z drugiej...chyba będzie mnie kusiło, żeby jednak pobawić się z ciężarami, zapas siły jest, chyba szkoda robić rege.
W ciągu kilku godzin się wyjaśni
Zmieniony przez - ventura w dniu 2015-09-28 11:07:44
Nolose - myślę, że powrót do techniki raczej na kolejnym treningu, niż w kolejnej serii, a tym bardziej nie w kolejnym powtórzeniu. Ale tu Night musiałby się wypowiedzieć.
25.09.2015 PIĄTEK
TRENING
* MC 7x45kg, 5x60kg, 3x75kg, 3x82kg, 3x82kg, 4x82kg, 5x75kg, 7x60kg, 9x50kg
7x50kg, 5x60kg, 3x75kg, 3x82kg, 3x82kg, 5x75kg, 7x60kg, 9x50kg
7x50kg, 5x60kg, 3x74kg, 3x80kg, 3x80kg, 3x80kg, 5x74kg, 7x60kg, 9x50kg
6x60kg, 6x70kg, 5x80kg, 2x85kg, 4x80kg, 6x70kg
6x60kg, 6x65kg, 6x70kg, 6x75kg, 4x80kg
* Wyciskanie hantli na barki 12x15kg, 12x15kg, 10x15kg
11x15kg, 9x15kg, 8x15kg
12x14.5kg, 12x14.5kg, 12x14.5kg
12x14.5kg, 11x14.5kg, 9x14.5kg
12x12.5kg, 12x12.5kg, 12x12.5kg
* Reverse Hyper Extensions 12x, 12x, 12x
4x: 12x, 12x, 12x
* Przyciąganie drążka do brzucha 8x60kg, 8x60kg, 8x60kg
6x, 5x, 5x (*drążek z gumą)
7x, 7x, 6x
8x60kg, 8x60kg, 8x60kg
7x, 7x, 6x
MC- no poszło te 82, pasuje dołożyć..ale lekko nie było, jak podeszłam do 75kg to już mi się wydawało b.ciężko, ledwo do ruszenia, gdybym nie wiedziała, że ostatnio ponad 80 szło, to bym chyba skapitulowała i nie dołożyła już nic.
Przy regresach też z 75kg ciężko, za to 50kg latało.
Wyciskanie na barki - chyba dłuższe przerwy pomogły w progresie.
ok.1800 kcal
26.09.2015 SOBOTA
DNT
ok.2500kcal
27.09.2015 NIEDZIELA
Spokojny bieg, chwilami przejścia do marszu, musiałam się dopasować - ale nie ukrywam, że nawet mi to na rękę było
GPS wyłączył się na ponad 2km, dlatego takie dziwne rzeczy w podsumowaniu wyszły.
ok.1700kcal
Nie za bardzo już pamiętam, co dokładnie jadłam, wpisuję tylko orientacyjnie kcal.
Chyba jednak muszę bardziej restrykcyjnie podejść do diety i treningów, po miesiącu 0.5kg na plusie, zdecydowanie dobrze nie jest.
Co do treningu - mam trzy opcje do wyboru:
* kontynuacja obecnego treningu - ale miał być tylko na rozruszanie 2/3tygodnie, robię go 5tyg - wiem, jeszcze mogłabym spokojnie z niego coś wycisnąć, ale jakoś...nie chce mi się, zresztą potrzebuję czegoś intensywniejszego
* zmiana na trening od Rzaby dla Atramento - odkąd został opublikowany kusił mnie, ale nie chciałam skakać z jednego na drugie..czeka na mnie
* tydzień off od siłowni, może za to więcej biegania - z jednej strony w tym tygodniu będę miała mniej czasu i chciałabym trochę innych rzeczy ponadrabiać, a z drugiej...chyba będzie mnie kusiło, żeby jednak pobawić się z ciężarami, zapas siły jest, chyba szkoda robić rege.
W ciągu kilku godzin się wyjaśni
Zmieniony przez - ventura w dniu 2015-09-28 11:07:44
...
Napisał(a)
nolosenightingalCzęsto na przełamanie jakiejś bariery świetne jest przejście na eksplozywne wykonywanie powtórzeń. Wtedy dopuszcza się lekkie odbicie nawet z klatki. Może powinnaś pomyśleć o tym zamiast zatrzymywania nad klatką z obawy przez nieudaną próbą. I nie przejmuj się tym, że to nie technicznie. Łamiesz barierę i wracasz do techniki wzorowej. (...)
Może trochę głupie pytanie ale kiedy wraca się do poprawnej techniki? W kolejnym powtórzeniu/kolejnej serii/następnym tygodniu...?
To też jest poprawna technika, nie ma tu jakichś wygibasów, odrywania tyłka, wiosłowania sztangą itp. Jedynie jest dynamika i lekkie odbicie od klatki. A stosuje się takie rozwiązanie w zależności od potrzeb. Nie koniecznie też we wszystkich seriach. Nie ma tu jakiegoś wzoru - to nie matematyka czy fizyka, że podstawiamy zmienne i jest wynik.
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
...
Napisał(a)
No i jednak druga opcja - zadecydowałam, że zaczynam trening od Rzabby:
https://www.sfd.pl/Konkurs__przejmujemy_władzę_nad_losem_atraMento_;_-t1085502-s3.html/#post6
Liczyłam, że uda mi się jakoś wpleść w plan to WL ze schematem zaproponowanym przez Nighta, ale wg mnie nie bardzo się da - każdy trening zaczyna się od ciężkich wielostawowych, nie chcę mieszać, a dodatkowego dnia dorzucić się nie da, bo potrzebne rege.
Ale to nie ucieknie, siła jest ważna, ale może poczekać.
28.09.2015 PONIEDZIAŁEK
TRENING A
1.Przysiad 6x50kg, 6x60kg, 6x60kg
2a. Przysiad 12x50kg, 12x50kg, 12x50kg
2b. Leg curl na piłce 12x, 12x, 12x
3a. Wiosło w opadzie tułowia 12x50kg, 12x50kg, 12x50kg
3b. Wyciskanie na płaskiej 12x30kg, 12x30kg, 12x30kg
4a. Wykroki 15x5kg, 15x5kg, 15x5kg
4b Push press 15x30kg, 15x30kg, 10x30kg
5a High step 15x5kg, 15x3kg, 15x3kg
5b. Wyciskanie sztangielek stojąc 15x7.5kg, 15x7.5kg, 17x7.5kg
Przyzwyczaiłam się do szybkich treningów no i teraz po 3b już wydawało mi się, że czas kończyć
Podoba mi się bardzo taki schemat, gdzie zaczyna się od mniejszej liczby powtórzeń, a kończy na większej.
Starałam się pilnować przerw, ale nie liczyłam dokładnie, pewnie można by poskracać..ale w poniedziałek zawsze duży ruch, jak na to i tak w miarę sprawnie poszło.
Przysiad - z 50kg lekko, nawet potem szło 12x, za to 60kg mnie przygniatało, ledwo dobijałam do zakresu.
Do wyciskania na płaskiej wezmę więcej niż 30kg, dopiero trzecia seria była na max.
Najbardziej dało popalić push press, to już nawet przy wykrokach odpoczywałam w tym połączeniu..
High step - zostanę przy 3kg, a koncentrować się będę na kontrolowanym ruchu, zauważyłam, że im więcej dokładam, tym bardziej pomagam sobie wybiciem, wolę dać odpocząć rękom, a niech nogi pracują..
W wyciskaniu sztangielek dramatyczny regres w porównaniu do poprzedniego treningu - pierwsza seria najtrudniejsza, bo po push press, raczej więcej niż 7.5kg nie wezmę, kolejna sztangielka 10kg.
Barki zniszczone, fajnie
ok.1700kcal
+ tran, żelazo, wit.C, selen
Zmieniony przez - ventura w dniu 2015-09-29 09:58:10
https://www.sfd.pl/Konkurs__przejmujemy_władzę_nad_losem_atraMento_;_-t1085502-s3.html/#post6
Liczyłam, że uda mi się jakoś wpleść w plan to WL ze schematem zaproponowanym przez Nighta, ale wg mnie nie bardzo się da - każdy trening zaczyna się od ciężkich wielostawowych, nie chcę mieszać, a dodatkowego dnia dorzucić się nie da, bo potrzebne rege.
Ale to nie ucieknie, siła jest ważna, ale może poczekać.
28.09.2015 PONIEDZIAŁEK
TRENING A
1.Przysiad 6x50kg, 6x60kg, 6x60kg
2a. Przysiad 12x50kg, 12x50kg, 12x50kg
2b. Leg curl na piłce 12x, 12x, 12x
3a. Wiosło w opadzie tułowia 12x50kg, 12x50kg, 12x50kg
3b. Wyciskanie na płaskiej 12x30kg, 12x30kg, 12x30kg
4a. Wykroki 15x5kg, 15x5kg, 15x5kg
4b Push press 15x30kg, 15x30kg, 10x30kg
5a High step 15x5kg, 15x3kg, 15x3kg
5b. Wyciskanie sztangielek stojąc 15x7.5kg, 15x7.5kg, 17x7.5kg
Przyzwyczaiłam się do szybkich treningów no i teraz po 3b już wydawało mi się, że czas kończyć
Podoba mi się bardzo taki schemat, gdzie zaczyna się od mniejszej liczby powtórzeń, a kończy na większej.
Starałam się pilnować przerw, ale nie liczyłam dokładnie, pewnie można by poskracać..ale w poniedziałek zawsze duży ruch, jak na to i tak w miarę sprawnie poszło.
Przysiad - z 50kg lekko, nawet potem szło 12x, za to 60kg mnie przygniatało, ledwo dobijałam do zakresu.
Do wyciskania na płaskiej wezmę więcej niż 30kg, dopiero trzecia seria była na max.
Najbardziej dało popalić push press, to już nawet przy wykrokach odpoczywałam w tym połączeniu..
High step - zostanę przy 3kg, a koncentrować się będę na kontrolowanym ruchu, zauważyłam, że im więcej dokładam, tym bardziej pomagam sobie wybiciem, wolę dać odpocząć rękom, a niech nogi pracują..
W wyciskaniu sztangielek dramatyczny regres w porównaniu do poprzedniego treningu - pierwsza seria najtrudniejsza, bo po push press, raczej więcej niż 7.5kg nie wezmę, kolejna sztangielka 10kg.
Barki zniszczone, fajnie
ok.1700kcal
+ tran, żelazo, wit.C, selen
Zmieniony przez - ventura w dniu 2015-09-29 09:58:10
...
Napisał(a)
Ven, ja próbowałam wplesć progres w tym MC w dniu trzecim.. zapomnij! sił nie ma.. tu jest dosc szybkie tempo, mięśnie odmówią ci posłuszeństwa
I niech się stanie!
http://www.sfd.pl/PUSHhard_DT-t1049060.html
...
Napisał(a)
Ven jeśli chcesz priorytet na klatkę to trening da się zmienić
>>życie zaczyna się po trzydziestce<<
leniwa efka
trzeba mieć silne barki, żeby udźwignąć skrzydła anioła
...
Napisał(a)
Nie, nie chcę priorytetu na klatkę, to może w następnym cyklu, na razie tak jak jest mi odpowiada
29.09.2015 WTOREK
DNT, tylko krótki marszobieg wieczorem, no i rower ok.30min w ciągu dnia.
Międzyczasy: 5:53 - 5:57 - 6:06 - 6:40 - *8:03
Skróciłam trasę, pod koniec trucht przeplatany marszem, jednak wieczorne bieganie mi nie wychodzi. No i dalej coś boli ta łydka nadwyrężona długimi trasami.
Ale i tak zadowolona jestem, zbierałam się cały poniedziałek i cały wtorek, w końcu przed 22 się wyzbierałam
ok.1700kcal
- mielone z szynki z koncentratem i cebulą, papryka, marchewka, granat
- zupa jarzynowa, mleko sojowe 150ml
- mielone z szynki, kapusta czerwona, marchewka, papryka
- gulasz z serc indyczych (włoszczyzna, cebula, czosnek, przecier pomidorowy)
+ magnez, żelazo, wit.C, selen
"Lekko" połamana jestem
Najgorzej trice, nie pamiętam, żebym kiedykolwiek miała na nich takie zakwasy, no i tak ogólnie całą górę czuję i czwórki.
Zmieniony przez - ventura w dniu 2015-10-01 11:55:31
29.09.2015 WTOREK
DNT, tylko krótki marszobieg wieczorem, no i rower ok.30min w ciągu dnia.
Międzyczasy: 5:53 - 5:57 - 6:06 - 6:40 - *8:03
Skróciłam trasę, pod koniec trucht przeplatany marszem, jednak wieczorne bieganie mi nie wychodzi. No i dalej coś boli ta łydka nadwyrężona długimi trasami.
Ale i tak zadowolona jestem, zbierałam się cały poniedziałek i cały wtorek, w końcu przed 22 się wyzbierałam
ok.1700kcal
- mielone z szynki z koncentratem i cebulą, papryka, marchewka, granat
- zupa jarzynowa, mleko sojowe 150ml
- mielone z szynki, kapusta czerwona, marchewka, papryka
- gulasz z serc indyczych (włoszczyzna, cebula, czosnek, przecier pomidorowy)
+ magnez, żelazo, wit.C, selen
"Lekko" połamana jestem
Najgorzej trice, nie pamiętam, żebym kiedykolwiek miała na nich takie zakwasy, no i tak ogólnie całą górę czuję i czwórki.
Zmieniony przez - ventura w dniu 2015-10-01 11:55:31
Poprzedni temat
magiczna liczy na wsparcie :)
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
Następny temat
LubieGdyBoli - zderzenie ze ścianą
Polecane artykuły