SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT ajronmen - cel: Bieg Ultra Granią Tatr 2017

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 163703

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 48 Napisanych postów 885 Wiek 41 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 17458
hmm... nie wiem czy jest sens biegania z oponą, kiedy po przejechaniu 10 km autem i 40 minutach pod ostrą górę jestem na wysokości 1400 m:) Plecak +/- 5 kg i też można się złachmanić. Tak czy siak, zawsze liczę ilość realną, a jeśli nie zabiło, to wzmocniło. Nie wiem w zasadzie czemu ma służyć takie przemnażanie x 1,5? Żeby podkręcić sztucznie kilometraż? Przecie jeśli przygotowujemy się do ultrasa na 100 km, to to, ze bieg bedzie odbywał się w górach, nie sprawi, ze trasa skróci się połowę. Będzie długo i będzie o wiele ciężej niż na płaskiej setce i to, czy przemnożymy sobie objętość treningu x czy nie, niczego nowego nie wniesie i nie przygotuje nas lepiej.... chyba, zeby zamiast km z oponą, zrobić 15.. i tyleż odnotować:)


Zmieniony przez - Spawareczk w dniu 2014-12-13 19:10:53

" - Tato.... - ciągnąłem słabym głosem. - Nie jestem pewien co robić, ledwie mogę się ruszać..
- Synu.... - powiedział z nagłą determinacją. - jeśli nie możesz biec, idź. Jeśli nie możesz iść, czołgaj się. Rób to, co musisz i nigdy, przenigdy się nie poddawaj.

Zamknął oczy i mocno mnie uścisnął. Wyciągnąłem rękę i położyłem dłoń na jego ramieniu.
- Tak zrobię, tato - wymamrotałem. - Nie poddam się.
Rozluźnił uścisk, a wtedy moja głowa bezwładnie opadła na brzuch. Rozłożyłem ręce i nogi a potem postąpiłem tak, jak radził - zacząłem się czołgać."

http://www.sfd.pl/Spawareczka_wychodzi_z_krzaków-t1033235-s9.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 100 Napisanych postów 1142 Wiek 51 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 8681
Tak całkiem po ludzku: jeśli w tym tygodniu zrobię 50 km bez opony, a w następnym 50, w których 10 km zrobię sobie z oponą, to nominalnie mam dwa takie same tygodnie, a realnie ten drugi jest cięższy. Więc, żeby monitorować obciążenie organizmu, takie realne, te km mnożę sobie x 1,5. Bo kilometr z oponą i bez nie jest dla organizmu taki sam, czyż nie? Chcę stopniowo zwiększać obciążenie.

Nie każdy ma Sudety obok domu żeby naskładać 500 metrów przewyższeń zrobię jutro ze 24 km. Poza tym, jak czytacie mój dziennik, to planuję robić w tygodniu 1 trening z oponą, czyli 10 km z docelowo 70-90. Więc wiele hałasu o nic A całkiem na koniec, skoro to Kuryło poleca, to chyba wie co mówi

A już całkiem, całkiem na koniec - spróbujcie, zamiast krytykować bez ani jednego treningu z oponą. Plecak z obciążeniem to całkiem inna bajka, próbowałem, daje dużo, ale nie tyle co opona.

Mój dziennik:
http://www.sfd.pl/_DT_ajronmen__cel:_Bieg_Ultra_Granią_Tatr_2017_-t1040169.html

"Think of EVERY workout not as a workout but as a recharge." Ja ;)

"I owoc zwycięstwa zjem, i sławę wytarmoszę tak jak psa" ;)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 550 Napisanych postów 7987 Wiek 47 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 99207
ajronmen
Tak całkiem po ludzku: jeśli w tym tygodniu zrobię 50 km bez opony, a w następnym 50, w których 10 km zrobię sobie z oponą, to nominalnie mam dwa takie same tygodnie, a realnie ten drugi jest cięższy. Więc, żeby monitorować obciążenie organizmu, takie realne, te km mnożę sobie x 1,5. Bo kilometr z oponą i bez nie jest dla organizmu taki sam, czyż nie? Chcę stopniowo zwiększać obciążenie.


Nie :)

50 to 50, i nigdy to nie bedzie 75, nie na tej planecie i nie w tej rzeczywistosci :) 10 bez opony, to 10, a 10 z opona, to ciezkie 10. I nic wiecej, ani metra ;) Uwazam, ze gdyby trenowac glownie biegi na 10km z opona - to moze to dac efekt w postaci lepszego czasu na 10 bez opony. Ale czy to sie przelozy na bieg na 15, 20 ? Nie :) Oczywiscie jest to subiektywne nie. Dzis wyjechalem na mtb 2,5 godziny w deszczu, zimnie i koszmarnym wietrze. Znaczy ile mam sobie policzyc, jesli startowal bede na plaskim, asfaltowym, w cieple i prawdopodobnie bez wiatru i deszczu ? 2 godziny to 2 godziny, 10km to 10km i zadna szarlataneria nie znajduje tu zastosowania. Dalej. Plywam czasami w lapkach, np 2km. Razy ile to policzyc ? Licze jako 2km. Jak docelowo mam plywac 4km w zawodach, to jak bede trenowal 4km w lapkach, to 4 bez pojdzie mi latwiej - tyle i az tyle. Biegam w deszczu, bede biegal w sniegu i mrozie - jak mam to przeliczyc w stosunku do podskakiwacza na biezni w cieplej silowni ? Nie oszukujmy samych siebie. Bo Wy macie gdzies moje cyferki, a ja mam Wasze. Zweryfikuja nas czasy z zawodow. Na nikim nie zrobi wrazenia przeliczone przez opone 300 km tygodniowo, jak zejdziemy z trasy przed osiagnieciem mety ( to do Was ). Na nikim nie zrobi wrazenia moje 12 treningow i 22 godziny treningowe w tygodniu - jesli nie wywiaze sie na IM z planowanego i deklarowanego rezultatu ( to do mnie ).

Uwielbiam to forum, a wlasciwie ten dzial - wlasnie za to ze mozna sie bawic slowem na poziomie. Ze mozna sie wymieniac pogladami bez focha, obrazy i zwyklego buractwa. Zwyczajnie, lubie Was :)

Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/_DT_Xzaar._Triathlon,_cel_Double_IronMan_2017_-t1018057-s340.html

Cele 2016:

1. Sieraków Triathlon dystans 1/4 IM - http://triathlonsierakow.pl - 28.05.2016 - 02:34:12
2. Challenge Venice dystans IM - http://www.challenge-family.com/challenge-venice/ - 05.06.2016 11:47:48
3. Challenge Poznań ME dystans IM - http://challenge-poznan.pl - 24.07.2016 11:35:22
4. Ironman 70.3 Gdynia - http://ironmangdynia.pl/pl/ - 07.08.2016

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Widzisz Xzarze, też chyba trochę nie tak.
Moim zdaniem to my śmiertelnicy-amatorzy żyjemy (żyliśmy) w blasku legendy, że wielcy sportowcy ćwiczą każdy trening w trupa i trenują na dystansie docelowym, aby potem w dniu "0" po prostu pobiec go szybciej (i też w trupa). Nawet Kenijczycy podobno nieco spuścili z tonu

Myślę, a nawet wiem, że trening musi być periodyzowany i różnicowany, bo inaczej nie uzyskasz efektu, który chyba trochę przemilczałeś, bo nie zgodziłby się z Twoją tezą Chodzi o synergię działań. Nasze treningi nigdy nie będą prostą sumą obciążeń treningowych. Nie da się przeliczyć tylu i tylu wybieganych kilometrów na taki i taki wynik. Ostatnio pojawiło się nawet trafne i ciekawe określenie "kilometry śmieciowe" - nabijane bez większego sensu i nie wnoszące nic do rozwoju. Niestety nie znam się na tym na tyle żeby szyć coś dla siebie. Wolę wydrukować gotowca i starać się go klepać.

Wracając do synergii. To fajne zjawisko polega na tym, że gdy umiejętnie połączysz swoje działania to uzyskany efekt znacznie przewyższy nakłady. Inaczej mówiąc: wyjmiesz z inwestycji więcej niż zainwestowałeś. I teraz tak trochę na siłę zaprzeczasz, że człowiek zwolniony z uwięzi nie poprawi swoich wyników. Na 100% poprawi. Biegaj codziennie, przez miesiąc 5-7 km pod górę, a potem wystartuj w płaskiej dyszce. Założę się o każdą kasę, że pobiegniesz szybciej niż gdybyś tłukł po 10-15 km dziennie po płaskim. Po prostu w biegu z oporem ćwiczysz coś zupełnie innego niż lądowanie, odbicie, napędzanie, oddychanie itp. Ćwiczysz siłę. I tyle. Zgadzam się z Tobą, że ćwiczysz ją na dystansie 1 km, czyli 1000 metrów i nie ma tu miejsca na kreatywne księgowanie dystansu Tu się zgadzam. Jednak Ajron ma prawo dozować sobie obciążenie treningowe wg własnego uznania. Może się rozliczać ze sobą jak chce. Grunt, że jest w tym jakaś metoda Czy słuszna, czy nie pokażą miesiące, lata...

Woda. Pływanie w płetewkach. Kolega ratownik dał mi je kiedyś żeby pokazać mi co znaczy efektywne napędzanie To odwrotność opony Spróbuj przepłynąć swój dystans ciągnąc za sobą np. puste wiadro albo spadochron (pływacy tak trenują - nawet Friel o tym pisze) W jakim celu pływacy przyczepiają sobie do garba łódki, bojki, spadochrony? No właśnie. Wracamy do punktu wyjścia. 100 basenów z wiaderkiem i 100 basenów "po prostu pływania" to tyle samo w metrach. Tylko powiedz to pływakowi, który właśnie wyszedł z wody po takim treningu. No i chyba nie będziemy się spierać, że taki trening zadziała zupełnie inaczej na cały organizm.

Kiedyś Cię dogonię i zyskam prawo do mądrzenia się

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 162 Napisanych postów 1911 Wiek 46 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 22953
Kurcze fajnie się z Wami dyskutuje. Możemy się nie zgadzać ale dyskusja zawsze trzyma poziom. Bardzo mnie to cieszy, że się zarejestrowałem na tym forum Niestety muszę przyznać, że ostatnio mam mało czasu do siedzenia przy kompie więc mało się udzielam. Raczej wrzucam krótkie notki ze swoich wypocin i tyle a szkoda Idę spać bo wszyscy w domu przeziębieni oprócz mnie i korzystam póki córka śpi bo nie wiadomo jak będzie w nocy. Pozdrawiam

"If you want to spend hours at the gym every week that’s cool, you can.
Or you can focus a bit each day on only the most important and impactful exercises, so you still have plenty of time and energy left to get out there and enjoy LIFE"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 100 Napisanych postów 1142 Wiek 51 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 8681
Zdecydowanie macie rację - jest kulturalnie i miło, a ja uwielbiam dyskusje

Ok, więc krótko, zanim wybiegnę w ciemność i deszcz /ale kawa z masłem najpierw / Prawie całe życie biegowe towarzyszy mi Itbs, będący najpewniej efektem za szybkiego dorzucania kilometrów. Wiec teraz dmucham na zimne. Nie ma sposobu na idealne zmierzenie obciążenia organizmu, kilometry są jakimś wyznacznikiem, ale przyznacie, że nie idealnym. Jako, że uważam, że dla ultrasa opona jest świetnym treningiem, dlatego też te parę kilometrów sobie przeliczam. Jako Xzaar rzecze: okaże się na mecie. Dla mnie równie ważne jest to, żeby do startu wytrwać bez kontuzji.

Mój dziennik:
http://www.sfd.pl/_DT_ajronmen__cel:_Bieg_Ultra_Granią_Tatr_2017_-t1040169.html

"Think of EVERY workout not as a workout but as a recharge." Ja ;)

"I owoc zwycięstwa zjem, i sławę wytarmoszę tak jak psa" ;)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 100 Napisanych postów 1142 Wiek 51 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 8681
Długi dzień wczoraj, najpierw bieganie, potem urodziny Młodego. Idealny trening muszę powiedzieć, Kijki, podbiegi, zbiegi. praca nad minimalizacją wysiłku, kadencją. 3 godziny spędzone w lesie, nawet się trochę przewyższeń nazbierało.

Liczby:

Dystans 22.75 km
Czas trwania 3g:06m:26s
Śr. tempo 8:12 min/km
Maks. tempo 5:00 min/km
Kalorie 1625 kcal
Średnie tętno 136
Max tętno 154
Łącznie w górę 359 m
Łącznie w dół 352 m
Kadencja 74 rpm

Teraz tydzień luźny. Parę przemyśleń:
- idę coraz bardzie j w kierunku IF, jakoś tak naturalnie
- zastanawiam się przy tej okazji nad wdrożeniem carb cycling, dowalając węglę ostro w dni treningowe
- pomysł na 3 treningi biegowe plus rozbieganie małe przy okazji morsowania sprawdza się; muszę tylko zadbać o to, żeby długie wybieganie było koniecznie w sobotę, tak żeby w niedzielę rozbiegać się, wykąpać i zregenerować przed poniedziałkową salą. Swoją drogą dzisiaj nad salą się zastanawiam
- przy niedzielnym wybieganiu będę raczej powoli celował nie w kilometry,a w czas spędzony na treningu - tak, żeby był jak najbardziej zbliżony do startu ultra.

Czuję zmęczenie, ale miłe. Ciesze się na ten luźniejszy tydzień, i zadowolony jestem, że udało się dotrzymać założeń.

Mój dziennik:
http://www.sfd.pl/_DT_ajronmen__cel:_Bieg_Ultra_Granią_Tatr_2017_-t1040169.html

"Think of EVERY workout not as a workout but as a recharge." Ja ;)

"I owoc zwycięstwa zjem, i sławę wytarmoszę tak jak psa" ;)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 100 Napisanych postów 1142 Wiek 51 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 8681
Ależ się wyspałem - ponad 8 godzin ;) Dziwnie tak jakoś. Wczoraj wieczorem sauna, dzisiaj czuję miłe zmęczenie i odprężenie. Kilometry wychodzą ;)

Dzisiaj w planie klasyczna siłka. Może wiosła i jakieś fbw. Może body of science? Zobaczymy, jakoś mi się tak zatęskniło żeby do ludzi wyjść ;) Dalej leci IF.

Mój dziennik:
http://www.sfd.pl/_DT_ajronmen__cel:_Bieg_Ultra_Granią_Tatr_2017_-t1040169.html

"Think of EVERY workout not as a workout but as a recharge." Ja ;)

"I owoc zwycięstwa zjem, i sławę wytarmoszę tak jak psa" ;)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 100 Napisanych postów 1142 Wiek 51 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 8681
Dzisiaj siłka. 15 minut wioseł, 500 metrów równym tempem a potem minuta napierdzielania: takie fajne interwały. Potem parę ćwiczeń ze sztangą - body by science. Martwy ciąg wymiata jednak, uwielbiam to ćwiczenie. Ogólnie zadowolony jestem: dawno nie machałem sztangą, poza tym luźno na siłce, nowy klub w Zielonej i ludzi jeszcze niedużo. No i wiosła concept 2, chyba najlepsze

Dalej IF - dzisiaj w ramach węgli weszła pizza, jakoś tak ciągnęło mnie do węgli. Wybaczcie mi bracia w LC, bo zgrzeszyłem a jak węgle, to przysypiam

Mój dziennik:
http://www.sfd.pl/_DT_ajronmen__cel:_Bieg_Ultra_Granią_Tatr_2017_-t1040169.html

"Think of EVERY workout not as a workout but as a recharge." Ja ;)

"I owoc zwycięstwa zjem, i sławę wytarmoszę tak jak psa" ;)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1778 Wiek 48 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 23820
Pizzę to i ja sobie kiedyś zrobiłem :) Ciasto z mąki kokosowej, jaja i odrobiny otrąb albo bez ciasta i same dodatki zapieczone z serem na sosie do pizzy własnej roboty :)

Wioseł concept 2 używałem już ponad dwa lata temu.na starej siłce, na nowej mają te same i to sporo. Faktycznie dobre.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Alkohol i cała reszta...

Następny temat

muzzyman / dziennik / KREW POT I ŁZY / redukcja

WHEY premium