Powoli zaczynam za żelastwem tęsknić. Ale poczekam jeszcze trochę dla pewności.
Zapowiada się spokojny wieczór. Kobita na jakieś łubudubu się wyrwała, Młody zaraz zaśnie, ja pożarłem stejka, który już z tydzień się marynował i rozważam napoczęcie piwa sztuk 1 ;) Może się uda nadrobić zaległości filmowo - książkowe ;)
Mój dziennik:
http://www.sfd.pl/_DT_ajronmen__cel:_Bieg_Ultra_Granią_Tatr_2017_-t1040169.html
"Think of EVERY workout not as a workout but as a recharge." Ja ;)
"I owoc zwycięstwa zjem, i sławę wytarmoszę tak jak psa" ;)