Wczorajszy trening nóg niesamowicie mnie wyczerpał. Kiedy doczłapałam do domu to dłuższy czas nie miałam na nic siły. W sumie było 6 ćwiczeń po 7serii i powtórzenia na maxa - 50 w serii rozgrzewkowej, później po 30- 21. Nogi się podemną uginały
Dzisiaj rano napad veny twórczej i powstały bułeczki śniadaniowe z masełkiem czosnkowym. Rzecz jasna nie dla mnie takie frykasy