Szacuny
713
Napisanych postów
9084
Wiek
40 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
99288
kuba_n
może i trochę mnie poniosło, ale jak kolega z pracy mi gada że może zagrać ze mną w tenisa bo coś tam z żoną przebija na korcie + gra dużo na PS to nie wiem czy mam się śmiać czy płakać
Rozwaliłeś mnie teraz :D Może jemu chodziło o to, że zna zasady tenisa z konsoli ;) ;) ;)
Zmieniony przez - WojtekA4 w dniu 2014-06-22 21:44:12
Szacuny
713
Napisanych postów
9084
Wiek
40 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
99288
DZIEŃ 82
1. ODŻYWIANIE
dostarczono: 2698,4 kcal
b: 243,6 g (36,1%)
ww: 156,4 g (23,2%)
tł: 122,0 g (40,7%)
2. TRENING
Był ale jakby nie było. Pojechałem do klubu prosto z pracy, dzisiaj ważny dzień dla mnie z przyczyn osobistych, więc chciałem go spędzić tak jak powinienem w moim mniemaniu. Na treningu szło dobrze, do czasu przysiadów, najpierw musiałem czekać na maszynę (bramy nie ma), a potem okazało się, że moje kolana nie są w stanie dzisiaj funkcjonować. Czwórki na dole tak cholernie mnie bolą, że prawie wyłem z bólu, jak wstawałem z pierwszego przysiadu. Cóż, spodziewałem się, że ten dzień nadejdzie. Musze pomyśleć o jakichś opaskach na kolana, bo nawet teraz przy wstawaniu z kanapy, jak mocno scisne kolano, to ból ustępuje. No i jeszcze jedno. Przy odkładaniu małej sztangi na stojak, naciągnąłem sobie ten mięsień który biegnie od szyi w dól. Nawet nie wiem jak się nazywa. Efekt taki, że nie mogę głowy obracać :) Oby do jutra przeszło.
3. PODSUMOWANIE DNIA
...
Zmieniony przez - WojtekA4 w dniu 2014-06-23 22:55:06
Szacuny
713
Napisanych postów
9084
Wiek
40 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
99288
DZIEŃ 83
1. ODŻYWIANIE
dostarczono 2544,5 kcal
b: 238,3 g (37,3%)
ww: 117,6 g (18,4%)
tł: 125,5 g (44,2%)
2. TRENING
Dzisiaj bieganie. Rano wstałem z potwornym bólem szyi. Nie mogłem obracać głowy w prawo. Musiałem jechać tak do wa-wy, a oglądanie się w lewo na skrzyżowaniach to był istny koszmar. To efekt wczorajszego naciągnięcia. Na szczęście z godziny na godzinę ból zmniejszał się. Tak więc wieczorne bieganie było coraz bardziej realne no i finalnie, pomimo wciąż istniejącego bólu, udało się pobiegać :) Plan jaki sobie na dziś wymyśliłem był taki, aby mocno zacząć i spróbować pobiec wysokim tempem tak długo jak będę w stanie. Udało się biec w tempie około 5:30 do 3km. Póki co to żaden wynik, ale z tygodnia na tydzień jest mocniej. Potem jeszcze kilka przebieżek, aby zaliczyć 30 minutowy trening. Fajnie to wyszło, chociaż miałem nadzieję, że będę w stanie całe 5km pociągnąć tym tempem, ale to jeszcze nie na moje siły :)
3. PODSUMOWANIE DNIA
Cały czas mocno czuje kolano - lewe - czwórka na dole. Do tego naciągnięcie mięśni karku, także krótko mówiąc aktualna faza redukcji to pot i ból :) Na szczęście łez jeszcze nie ma ;)
Szacuny
713
Napisanych postów
9084
Wiek
40 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
99288
DZIEŃ 84
1. ODŻYWIANIE
dostarczono 2624,6 kcal
b: 239,7 g (36,5%)
ww: 153,1 g (23,3%)
tł: 117,0 g (40,1%)
2. TRENING
Ból szyi ustępuje, kręgosłup nie odpuszcza, ale jutro mam wizytę u fizjoterapeuty, więc mam nadzieję, że coś zaradzi. Dziś przyjemny trening, postanowiłem trochę dołożyć "obciążeń" ;) Bardzo fajnie idzie mi wiosłowanie. Ale wystarczy na sekundę rozluźnić brzuch i czuje ból w tym sam miejscu kręgosłupa gdzie zabolało przy MC, dlatego cały czas trzymam koncentracje.
Szacuny
713
Napisanych postów
9084
Wiek
40 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
99288
DZIEŃ 85
1. ODŻYWIANIE
dostarczono 2333,8 kcal
b: 191,2 g (32,8%)
ww: 103,2 g (17,7%)
tł: 128,5 g (49,5%)
2. TRENING
DNT.
3. PODSUMOWANIE DNIA
Dzisiaj miałem wizytę u fizjoterapeuty. Genialny gość, dokładny wywiad, badanie i konkretna diagnoza - zablokowane kręgi. Terapia rozpoczęta, konkretnie zostałem ponaciągany i kolejna wizyta za tydzień. Już czuje poprawę. Brak przeciwwskazań do treningu, jedynie mam wykluczyć ciągi z programu. Będzie git! Czeka mnie dłuższa rehabilitacja, ponieważ mam dosyć wiele przykurczów. Ale ponieważ to fizjoterapeuta który pracuje ze sportowcami, to jestem pewien, że doprowadzi mnie do stanu używalności.
Szacuny
713
Napisanych postów
9084
Wiek
40 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
99288
Gwid, ale to działa wręcz odwrotnie! Ja chodziłem do skutku, aż znalazłem takiego, który powiedział mi w sposób przekonujący to co jest faktem, ale przy okazji nie odebrał mi możliwości robienia tego co robię. Moje poprzednie wizyty u lekarzy kończyły się np diagnozą: "proszę zapisać się na zabieg protezy biodra, bo na NFZ czeka się kilka lat..." Gdybym chciał to robić na kasę chorych pewnie bym i się zapisał, ale że nie korzystam z tego typu usług, to poszedłem do kolejnego i kolejnego i kolejnego. Aż w końcu trafiłem do gościa, który w 45 minut zrobił więcej niż kilku lekarzy wcześniej. I tyle :)