Odważniki kulowe-moja przygoda

Panowie, dwie kwestie:
1. Skoro radzicie robić toczka w toczkę jak nakazuje Caculin, to dlaczego Orzegów ćwiczysz swing jednorącz? O C&P z ciężarem większym nie pytam, bo sam robię tak samo :)
2. Drabiny: dla absolutnej pewności na drabina na 3 szczeble wygląda tak: 1C&P prawa, 1C&P lewa - przerwa 2min. - 2C&P prawa, 2C&P lewa - przerwa 2min. - 3 C&P prawa, 3 C&P lewa - przerwa 2min. i następna drabina tj. 1C&P prawa, 1C&P lewa - przerwa 2min. itd. pytam, bo do tej pory stosowałem przerwy między szczeblami max.30s i przerwy między drabinami od 1 do 4min. w zależności od ciężaru.

Wymach to wymach. Caculin pisze, że jak nabierzesz wprawy w dwuręcznym to robisz One Arm. Zresztą to są dwa różne ćwiczenia i jedna ręka męczy dużo bardzie niż dwie. Ja staram się robić wszystkie swingi (poza amerykańskim) No i Dead Swing (z martwego punktu: podrywasz - wymach - odstawiasz) nie pasuje do robienia na czas.

Drabiny osobiście robię tak:
1L - 1P
strząśnięcie napięcia (macham dłońmi, podskoki itp.)
2L - 2P
jw.
3L - 3P
jw.
4L - 4P
Jeżeli odważnik ma więcej niż 24 kg, to tu odpoczywam do poczucia pełnego komfortu w mięśniach i odzyskania siły
5L - 5P
Odpoczynek 2 - 3 minuty, tyle ile potrzeba żeby odpocząć.
I to są drabiny w moim rozumieniu. Kiedyś robiłem je tak, że do 3L-3P dojeżdżałem na jednym cyklu, a potem odpoczywałem.
Układ jest fajny. Bo jak mam tylko lekki odważnik ze sobą to mogę zrobić całość bez przerw pomiędzy szczeblami.

Nieraz

Panowie, dwie kwestie:
1. Skoro radzicie robić toczka w toczkę jak nakazuje Caculin, to dlaczego Orzegów ćwiczysz swing jednorącz? O C&P z ciężarem większym nie pytam, bo sam robię tak samo :)
2. Drabiny: dla absolutnej pewności na drabina na 3 szczeble wygląda tak: 1C&P prawa, 1C&P lewa - przerwa 2min. - 2C&P prawa, 2C&P lewa - przerwa 2min. - 3 C&P prawa, 3 C&P lewa - przerwa 2min. i następna drabina tj. 1C&P prawa, 1C&P lewa - przerwa 2min. itd. pytam, bo do tej pory stosowałem przerwy między szczeblami max.30s i przerwy między drabinami od 1 do 4min. w zależności od ciężaru.


Ćwiczę jednorącz wymachy gdyż tak zaleca Paweł w swoim programie.W dni ciężkie,pośrednie wykonujesz wymachy jednorącz a w dni lekkie rwanie. Oczywiście wcześniej wykonywałem wymachy dwoma rękami w treningu poleconym przez Panteona zwanym 10.000 gdzie na sesji treningowej wykonujesz 500p wymachów dwoma rękami.Ponadto wymach jednorącz idealnie pod kontem siłowym i wytrzymałościowym przygotowuje cię do rwania które jest o jeden stopień trudniejsze niż wymach jednorącz. Co do wyciskania z zarzutem to stosuję takie przerwy jak napisałeś cyt" [b]Drabiny: dla absolutnej pewności na drabina na 3 szczeble wygląda tak: 1C&P prawa, 1C&P lewa - przerwa 2min. - 2C&P prawa, 2C&P lewa - przerwa 2min. - 3 C&P prawa, 3 C&P lewa - przerwa 2min. i następna drabina tj. 1C&P prawa, 1C&P lewa - przerwa 2min. itd.. Dwie minuty bo jest to minimalny czas między drabinami by wyrabiać siłę.

No właśnie nie kojarzę, żeby Caculin pisał o one arm swing w ETK i zamieścił w programie, dlatego dopytuję. Myślałem, żeby tak robić, ale zdecydowałem się na opcje z oburącz z cieższym ketlem. Drabiny do tej pory robiłem podobnie, jak pisze MaGor, czas sprawdzić drugą opcję.

Nieraz

No właśnie nie kojarzę, żeby Caculin pisał o one arm swing w ETK i zamieścił w programie, dlatego dopytuję. Myślałem, żeby tak robić, ale zdecydowałem się na opcje z oburącz z cieższym ketlem. Drabiny do tej pory robiłem podobnie, jak pisze MaGor, czas sprawdzić drugą opcję.


Nie będziesz żałować.Wymachy jednorącz idealnie przygotują cię do długiego rwania.Ja dzięki wymachom jednorącz uwierzyłem że można w końcu zrobić 200 rwań w 10 min 24 kg.

Dzisiaj dzień rozmaitości.Jako że mam dzisiaj dzień wolny od pracy to zrobiłem sobie małą odważnikową ucztę.
Jako rozgrzewka pierwszy poszedł w ruch odważnik o wadze 28 kg.Przerwy między ćwiczeniami 2 min (nigdzie mi się nie śpieszy)
1-wymachy jednorącz l,p ręka po 5 powt.
2-podrzut jednorącz l,p ręka po 5powt
3.podrzut jednorącz z przysiadem l,p ręka po 5pow
4.rwanie l.p po pięć powt
5.rwanie z przysiadem l.p po pięć powt -uf ciężkie ćwiczenie.
6.Wyciskanie leżąc jednorącz l.p po powt.
7.przysiad puchar 10powt
8.długi cykl podrzut z nadrzutem jednorącz l.p po pięć powt.dawno tego nie robiłem jedno z piękniejszych ćwiczeń.
9.wiatrak po pięć powt na stronę
10.wiatrak z dwoma ciężarami 28kg i 24 kg samo piękno treningu z odważnikami czujesz całe ciało.
11.nadrzut z odwróconym odważnikiem (trzymiesz go do góry nogami za rączkę po pięć powt na rękę
Następnie poszedł w ruch odważnik o wadze 32 kg i trochę spokojniej.
1.Siad turecki po jednym powt.
2.Martwy ciąg "dzień dobry" 2sx20powt jak te ćwiczenie rozgrzewa dolną część pleców i rozciąga.Przez kilka minut czułem jak bym miał założony pas ściągający.
3.Ostatnie ćwiczenie wymachy dwoma rękoma 10,15,25powt.
Dawno w ten sposób nie ćwiczyłem a to jest piękno ćwiczenia z odważnikami robisz co lubisz ,robisz to w obwodzie prawdziwa gimnastyka ogólnorozwojowa z obciążeniem. A ćwiczenia można sobie wymyślać jakie chcesz jedynie co ogranicza to wyobraźnia ćwiczącego.

Nie będziesz żałować.Wymachy jednorącz idealnie przygotują cię do długiego rwania.Ja dzięki wymachom jednorącz uwierzyłem że można w końcu zrobić 200 rwań w 10 min 24 kg.

Hehe miałem na myśli, że wyciskanie będę robił tak samo, ale w sumie to dobry pomysł. Aktualny wynik to 98rep w 5min. mam zamiar zaliczyć test rwania jeszcze w tym roku.

Ty na kiedy planujesz zaliczyć wymagania Top Team?

nieraz

Ty na kiedy planujesz zaliczyć wymagania Top Team?


Nie mam pojęcia .Jestem dobrej myśli że w ciągu roku czyli w okolicach maja 2015r. Może wycisnę ciężar 48kg i zaliczę 200 rwań i siad turecki.Pistolet z 48 kg to dla mnie wyczyn cyrkowy na razie nie zrobię bez podpierania żadnego pistoletu .Podciąganie jest siła ale dawno się nie sprawdzałem z obciążeniem robię w drabinach z masą ciała.Powiem ci że będę usatysfakcjonowany jak zaliczę rytuał przejścia.

Orzegów, zerknąłbyś do Panteona do dziennika? Nie mogę się doczytać układu ROP. Z pressem jest ok. Drabiny i wszystko jasne. Gorzej wymach i rwanie.

dzisiaj odbył się kurs Hard Style Kettlebells w Gliwicach miałem jechać ja ale z przyczyn zawodowych pojechała moja żona. Jako moja uczennica, nie było do niej uwag technicznych czyli nauczyciel ze mnie dobry przywiozła masę ciekawych informacji na temat hard stylu które na pewno pchną moje treningi na wyższy poziom.