Konkurs -Poprawa Sylwetki-Szerokie bary wg rutkow

Ty to jesteś nadludz

xzaar wiem, że nie dociągnięte ale taki już mam nawyk leżąc czy tam siedząc nigdy nie dociągam do końca czyli robię coś jak przy tym push press;) zdecydowanie wolę wyciskanie siedząc i tam walnę sporo więcej niż 100kg

Przysiadu porzadnego zrobic nie moge, lamaga a nie nadludz ;) Trenuje z kijem teraz, bo chcialbym umiec zrobic overhead squat - wtedy mozna by uczyc sie prawdziwych rwan ciezarowych - to musi dopiero ksztaltowac sile..

Zebyscie mnie Pany dobrze zrozumieli - nie staram sie krytykowac czy cokolwiek w tym stylu - zwlaszcza ze z moja technika w wielu bojach to bylaby czysta hipokryzja. Ty Marian pewnie w moim wieku bedziesz pchal nad glowe 200kg, wiec nie ma o czym dyskutowac. Idzie mi tylko o nazewnictwo bo czytaja nas poczatkujacy i metlik maja pozniej w glowie.

Musze sprobowac na siedzaco, bo robie ale na takiej maszynie gdzie zaklada sie krazki a to nie to samo. Wlasciwie to barki to jedyny miesien na ktorym brak mi sily - w sensie ze zawsze bedzie mi malo - jestem bardzo marnym plywakiem i musze nadrabiac braki w technice sila ciagniecia pod woda, po kilometrze czuje barki, po dwoch umieraja mi one - a musze plynac rownym tempem 4 by myslec o IM 170.6 - dlatego podpatruje u Was wszystko co moze mi pomoc.

spoko luz nie odebrałem tego ani jako krytykę ani jako atak a co do pływania to ja też jak robiłem kursy pływałem siłowo i ciągle zj**y dostawałem, że zaraz się wypompuje w sumie kraulem mogę latać bez nóg

Dokladnie tak plywam - na pseudo dwutakt - niby sa tam dwa uderzenia nogami na cykl - ale symboliczne ;) Bede mial zapas na rower i bieg ;)

dobrze jest lysy
pompa byla

dobrze to dopiero bedzie

Rutkow-śwwietny pomysł miałeś na taki trening z Marianem..

Niby sie robi to samo ale tak naprawde doświadczenie i motywacje zdobywa się wtedy lawinowo-i jest bodziec na co najmniej kilka tygodni....

Do tego sam wyjazd inna siłownia,inne osoby,miejsca-to niesamowicie aktywizuje nasz umysł i przenosi sie na sukcesy....

Polecam dlatego treningi z partnerami,treningi na innych siłowniach i oczywiście treningi wyjazdowe-najlepiej z lepszymi od siebie-bo to nas ciagnie do przodu.....

Sam pamietam do dziś wiele treningów z mistrzami,na innych siłowniach-np wyciskanie zza karku z podrzutem-zadanie konkursowe-podpatrzyłem u Pawła Przedladzkiego-strasznie zaimponowały mnie podrzucane przez niego cieżary-dochodzace do 150 kg-i oczywiście poteżne naramienne-pewnie gdzieś w latach 80'(cos koło 1984-5).....
I podoba mnie się to ćw do dziś....choć jak widze, wiekszości z Was do tego nie przekonałem...:)



Nie każdy oczywiście ma gdzie i do kogo jechać-stad nasze forum organizuje cykl treningów z mistrzami-właśnie dla Was-

teraz najbliższy:

5 kwiecień-treningi na sylwetke pod konkursy i zawody-polecam-jeszcze 2-3 miejsca wolne...
Oczywiście jest to dla każdego-nie tylko dla osób myslących o zawodach,konkursach-warto się dowiedzieć-jak trenować i o co dokładnie chodzi na zawodach kulturystycznych...


12 kwiecień-trening z mistrzem Koondziem-wyciskanie max i wyciskanie wielokrotne-polecem dla każdego-obojetnie czy chce startowac ,czy nie.
Warto opanować jedno z najpopularniejszych ćwiczeń siłowych-pozwoli to poprawic szybko wyniki oraz ustrzeże przed kontuzjami-przy wyciskaniu leżąc dochodzi przez niewiedzę i często wrecz głupote ćwiczacych do najwiekszej liczby kontuzji...
Podczas treningu tez bedzie troche niespodzianek i rywalizacjiwszyscy userzy kontra Koondzioo-zasady niedługo podam w temacie-beda tez drobne nagrody....

Kurde. Słabo men, chociaż jak z kontuzją to może nie tak bardzo. Myślałem że 55 mi nic nie da ale jak widać trzeba było realnie powalczyć, zamiast myśleć .

Kabo-taki jest sport...nie można liczyć na słabość rywali...:)