Przed tym wszystkim miałem fajny okres budowania gdzie wszystko szło elegancko , tak to mniej wiecej wygladało , zdjecie z Piechowiakiem .

Byłem naprawdę w gazie , niestety naszły problemy osobiste , potem rodzinne ,cały czas stres do tego pandemia i restrykcje . Dostałem klucz do siłowni do strazy zebym sobie robił treningi , poczatkowo chodziłem 3 razy w tyg , pożniej 2 , az checi tak zmalały ze raz w tyg sie zdarzało .
Dużo problemów sie nawarstwiło , ze odeszły checi do treningu , nie mówiac o jakieś diecie.
Po zluzowaniu restrykcji i otwarciu siłowni , zdecydowałem sie zaczac systematycznie ćwiczyc , trenuje 4 razy w tyg .
Trening mam obecnie podzielony na
1.Nogi
2.Klata,tric
3.Plecy,bic
4.Bic,Tric,Barki
Po kazdym treningu oprócz nóg , 25 min cardio sobie krece.
Ustawiłem sobie prio na łapy zeby troche podrosły ale łokiec bolący troche mi tu namieszał i myśle o zmianie systemu treningowego.
Co do szamy , nie licze kalorii , staram sie jesc te 5 posiłków dziennie , trzymać białko na poziomie 250g no i wegle w dni treningowe wiecej w nie treningowe mniej .
Ogólnie widze ze troche mnie podlewa ale w sumie masy troche mi sie przyda


Jak wszystko sie u mnie pouklada obiore jakiś cel i bede go realizowac , narazie na spokojnie podchodze , nie znaczy ze nie trenuje ciezko

Będe wrzucac moje treningi , suplementacje i co tam czasami trafia na talerz wiec jak ktoś jest zainteresowany to zapraszam do zagladania .
Ostatnie foto jakie sobie robiłem to chyba z przed tyg czy dwóch , w domu , nie na pompie po treningu


Dziennik Treningowy
https://www.sfd.pl/[BLOG]rutkow__inaczej_niż_było_......-t1193068.html