Panie Janie, nie wiem czy Pan jest kibicem pilkarskim, ale jesli nie, to zapewniam Pana, ze zazwyczaj samo ogladanie wyczynow naszych Orlow podnosi puls pod Hr max, nawet trenowac nie trzeba. Nie policze ile razy obiecywalem sobie, ze na mecz naszej kadry wiecej nie pojade. Dotrzymuje sobie slowa - w polowie. Nigdy nie jezdze na mecze Polski rozgrywane w naszym kraju. Za to na mecze wyjazdowe.. Coz, jestem Polakiem, kocham Polske i to jest silniejsze ode mnie. Kolokwialnie mowiac - kij z wynikami ;)
Co do drugiej czesci Pana wypowiedzi - to ja jak zwykle bardzo subiektywnie, z wlasnej perspektywy - nie bylem nigdy kulturysta i tylko otarlem sie o ten sport jako absolutny amator - ale prawda jest taka, ze dla mnie bieganie i inne
sporty wytrzymalosciowe niosa o wiele wiecej radosci, zwyczajnej satysfakcji z wysilku - i nie ukrywajmy, sa bardziej "dla kazdego" niz BB. Sam Pan wie, ile pracy trzeba wlozyc by byc w formie tak jak Pan, rok po roku. Bieganie daje wiecej luzu, nie trzeba tak mocno spinac diety, nie ma stresu zwiazanego z kazdym kilogramem w dol czy w gore.
Tak jak kiedys dyskutowalismy, BB wymaga zelaznej dyscypliny i sily woli i nie kazdego na to stac w sensie mentalnym. Biegac moze z radoscia dla siebie naprawde kazdy - o ile to polubi oczywiscie :)