Przez ten miesiąc starałam się trzymać rozkładu 120/60/180, później 120/70/160, wychodziło raz lepiej, raz gorzej, dalej mam z tym ogromny problem, nie wychodzi mi planowanie miski z wyprzedzeniem, więc wygląda to tak, że jem śniadanie (zwykle podobne), obiad a później wyliczam, co mi zostaje na kolację gdybym w ciągu dnia nie miała dostępu do internetu to byłoby kiepsko..
Liczyłam na większe spadki, no a wyszło na to, że bardziej mi służy dieta w granicach 2000-2500kcal, bo tyle zjadałam w sierpniu, ale to może też kwestia różnej ilości ruchu, albo po prostu muszę przeczekać i nic nie zmieniać. Na początku tego roku, kiedy spadki były największe, jadłam w granicach 1700-1800kcal, ale wtedy jeszcze wliczałam warzywa, więc myślę że teraz wychodziłoby ok.1500-1600, albo i mniej, a aż tyle nie mam zamiaru póki co obcinać, więc na razie rozkład zostawiam bez zmian. Nie jestem jakoś super najedzona, ale głodna też nie chodzę
Poniżej tabelka z pomiarami, waga pod koniec lipca to 61.7, pod koniec sierpnia 61.4, dziś 61.5, ale np.tydzień temu było 60.6 - ale to już bardziej jako ciekawostka
Uwagi co do pomiarów-wcześniej wyciągałam średnią z obwodu uda i łydki, teraz stwierdziłam, że sensowniej będzie zapisywać osobno. Teraz już nie ma wielkiej różnicy, ale po kontuzji w styczniu, po miesiącu (w tym jeden tydzień w gipsie) różnica między obwodem prawej a lewej łydki to było aż 2.5cm Sama nie wierzyłam - na prawej miałam 39.5, na lewej 37cm i aż się to rzucało w oczy..
No i zdjęcia
Osobiście na zdjęciach nie widzę wielkiej różnicy, no może na brzuchu, ale to już kiedyś pisałam, że czuję że jest mocniejszy.
Ogólnie z tego miesiąca jestem zadowolona, przede wszystkim dlatego, bo częściowo przełamałam się i mam mniejszą niechęć do biegania, czuję też że mam więcej siły na podbiegach w terenie, jak widać było w wypiskach zaczęłam też po treningu wchodzić na bieżnię, co wcześniej rzadko mi się zdarzało tylko 10 minut, ale staram się dobierać takie tempo, żeby już nie mieć siły nawet na kilka minut więcej.
No a od dzisiaj będę się bardziej przykładała do rozciągania, bo wiem, że muszę temu poświęcić więcej uwagi niż do tej pory.
Dziękuję za uwagę, tyle na dziś - dobranoc wszystkim
Zmieniony przez - ventura w dniu 2013-09-30 22:59:41