SZTYWNY91/Forma is coming (92)

december - dzięki wykroki standardowe, tak bydobrze czuć było czwórki i trochę dupsko. Może żurawia dodam w dużym zakresie.
niemamjuzpomyslow - dzięki, dzięki No CZYSTA masa przede wszystkim

tutaj "sylwetka" sprzed 4 miesięcy ok. miesiąca po szpitalu i po projekcie masa Miałem już myśli by dać sobie spokój.

Bardzo dobre redu zrobiles - nie ucieklo za duzo miesa. Tylko 6 kg w dol a az 10cm z pasa.

Co do klaty ja bym zostawil giltyne, skoro masz rozpietki na koniec + jestes juz po dwoch (ciezkich) wyciskach.
Co do kapturow to moge tylko podlaczyc sie pod pytanie bo mam podobny dylemat.

Fajnie poleciało

Teraz masa "z głową" bez zbierania zbędnego balastu i będzie coraz lepiej

krisking12 - dzięki Co do klaty to sam jeszcze nie wiem na sto procent wl, wl skos i rozpietki zostaja, no ale cos by sie przydalo jeszcze :)
kalikstat - dzięki Postaram się by tym razem wyjść na tym dobrze

by poprawić kaptury, po pierwsze : nie cackać się z wiosłami, nawet mogą być i 3-4 wiosła na jednym treningu, po drugie : w ostateczności już jak się dużo wiosłuje i nadal lipa - dodać szrugs haneya

Sylwetka zaczyna nabierać kulturystycznych kształtów.Tak trzymaj!

antek098! - wypróbuje dwa rodzaje szrugsów pod koniec pleców, czas pokaże jakna tym wypadne Ale te drugie wiosło to może dodam, po wiosłowanniu hantlem jeszcze wiosło na t barze szeroko nachwytem ze 4 serie po 10-12.
a wyciąg górny ostatni wywale. Ehhh już zaczynam wymyślać xD
ronie220 - dzięki

przez ostatnie dwa dni jakoś wzięło mnie strasznie na słodkości, 3000 kcal poszło w sobote i niedziele, powoli się ogarniam, dzisiaj jeszcze piwko pójdzie na rozpoczęcie roku, a od czwartku sto procent, no może 90 bo roztrenowanie xD

z dietą już się ogarnąłem. Dzisiaj leci 2500 kcal.
Pierwszy dzień na uczelni, poznałem plan itd. Moja aktywność fizyczna będzie wyglądać następująco:

poniedziałek: trening rano + 20minut aero
wtorek: 1,5h ćwiczeń w terenie albo na sali, raczej lekkich, a nast. 1,5h ćwiczeń na hali albo w terenie, ew. wspinaczka, pływanie.
środa: 1,5h na basenie(przedmiot nazywa się pływanie z elementami ratownictwa wodnego, więc raczej lekko)
czwartek: trening rano + 20minut aero
piątek: trening rano + 20 minut aero
sobota: rozciąganie rano
niedziela: trening rano

teraz myślę jak ustalić sobie proporcje kcal do poszczególnych dni, wszystko wyjdzie w praniu na pewno, ale do wtorku dodałbym dodatkowe 100-200kcal węgli. No i jeśli zajęcia będą wyczerpujące, to nie będę aż tak bardzo różnicował ilość kcal między dniami treningowymi a nietreningowymi.

No i co do zmian treningowych itd. to chyba zostaję jak jest, tylko wciąż zastanawiam się czy robiąc wl warto jest dodawać jeszcze gilotynę, niby te same płaszczyzny, a jednak 2 różne bodźce. Dobra zostawiam plan w spokoju, wszystko w swoim czasie.

Co do suplementacji do daruje sobie shocka ze stormem, poczekam z tym do świąt, a teraz będę brał cell pumpa z mono.

całkiem sobie daruj te suple. Teraz po redukcji będziesz miał takie odbicie anaboliczne, że aż będzie miło patrzeć.
Nie za dużo tego cardio? 3x w tyg starczy. Dowalaj kcal i rośnij, nie patrz na nic

No co ty, lubię przedtreningówki, dawno nic nie stosowałem, więc czuję że pozytywnie by na mnie taki zestaw wpłynął. we wtorki środy zajęcia obowiązkowe to i tak raz na dwa tygodnie na takie pójde, a o ile byś zmniejszył ?