SZTYWNY91/Forma is coming (92)

23 dzień/4 tydzień

nogi

1.przysiad tylny
8p x 75/85/95/105/115(+5kg)
2.mc
8p x 100/115/130/145/160(+10kg)
3.suwnica
20-50 x 230/210/190/170/(+10kg)
4a.unoszenie
15-12p x 4s x 35-55 (ok)
4b. uginanie
15-20p x 4s x 60-75(+5kg)
5a.ginekologiczny
20p x 110/110/120(+10kg)
5b.ginekologiczny
20p x 70/70/80(+10kg)
6.łydki smith
20-25p x 137/122/107/92/77/(+10kg)
7.łydki siedząc
25p x 45 x 4 s(ok)

+30 min aero

2paczki opornie weszły, z letkim kotkiem

2paki to już najs :) technika lepsza niż przy moim 120

Postaram się za około miesiąc 220 wyrwać i 150-160 w siadzie spróbowac, te 500 w ts by się przydało

czyli, że 120 na klate? ;) jest MOC

jak 110 pykło to i 120 wejdzie za niedługo, ale płaskiej nie robie teraz tylko pompki na poręczach ida, ale może jedno i drugie cwiczenie bedę robił

25 dzień/4 tydzień

klatka + brzuch

1.wyc. skos sztangi
8 x 55/60/65/8p x70/6p x 75/4p x 80/6p x 60/10p x 40(+2,5kg)
2.pompki na poręczach
15kg x 11/10kg x 6/5kg x 8/cc x 8(+2,5kg)
3a.wyc. hantli
4s x 12-10p x 20kg
3a. rozpiętki
12kg x 4s x 14-15p
5a.allachy
12-15p x 11/12/13/14(nast. razem 13)
5b.spięcia bokiem
4x 15p x 22(+3kg)
5c.unoszenie
4 x 10p x cc
6.kółko
2 x 10p

+30 minut aero

wszystko ok :)

26 dzień/4 tydzień

plecy

1.wiosło nachwytem
8p x 75/85/95/105/115 + 3 regresy(+5kg)
2.drążek nachwytem
6p x 17,5kg/7p x 12,5kg/7p x 7,5kg/7p x 2,5kg/8p x cc (+2,5kg)
3a. wyciag dolny
15-14p x 55/55/55/55
3b. ściąganie do karku
15p x 35/35/35/35
4a.wiosło hantlem
42kg x 12p x 3s
4b. ściąganie do brzucha
15p x 3s x "6"
5. szrugsy ze sztangą
8p x /100/120/140/160(+10kg)
6. face pull 8/8/9/10

+30minut aero

prawie już 4 cm zleciały z pasa, czeba zwiększyć tempo bo coś wolno idzie, jutro dodam +5minut aero i wywale kolejne 200 kcal w dni nietreningowe.

Jakoś czarno widzę te 220 kg.

W następnym cyklu dorzuć mc z podstawek bo dół nieproporcjonalnie leży w porównaniu do góry ciągu.
Tłuszcz ładnie leci.

Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2014-01-29 12:51:04

W piątek wrzucę filmik z mc, jak robię serie, bo te 200 kg to było raczej " za honor" :D. No i dzięki za dobre słowo