Kapitan Wodka - Pol-czlowiek, pol-litra

Jasne, że wykonalne. 110 będziesz rzucał za rok po 20-30 razy

za rok? to rok stracony
na masie 120x20 i gut.

Da rade

Dam rade Jedno jest pewne - silki juz nie porzuce, za bardzo polubilem. Beda pewnie jakies przerwy czy lepsze i gorsze okresy, bo to roznie bywa, ale opuscic nie opuszcze.

W zwiazku z powyzszym wracam od jutra na 100% do liczenia, bo srednia z ost. tygodnia to pewnie ze 3000+ kcal dziennie, a to ze mnie nie zalewa to chyba tylko moje zyczenie...

zaczynasz to czuć. To piękny sport

To od ilu kcal zaczniesz?

Stary, w kazdej wolnej chwili czytam o zarciu, cwiczeniach. Ogladam te yebane filmiki na jutubie, rozkminiam co by zrobic/zmienic. Co prawda sporo z tego przegrywa w starciu z realizacja, tzn. nie wprowadzam w zycie bo to mi czasu braknie, to mi sie nie zachce, to uznam ze chuyowe. Mam wiele sprzecznych odczuc, czyli z jednej strony zdrowie, dieta, kondycja i sylwetka, a z drugiej saa i cala reszta ciemnej strony. Jest nad czym myslec

RafalRRRR

To od ilu kcal zaczniesz?

Teraz to chuy wie

zaczyna się
ta "ciemna strona mocy" "droga na skróty" nie robi więcej niż dobra dieta + cięzki trening. Sam środek nie załatwia niczego, wykańcza ostatecznie, ale sam nie zrobi. I jak prowadzisz zdrowy tryb życia i masz poukładane w głowie to będziesz wiedział z czasem z czego robić użytek. Taka prawda. Nie lubię nigdy ściemniać, więc trzeba pisać wprost, że sterydy w sportach siłowych (nie tylko kulturystyka) są taką samą podstawą jak narty u skoczków narciarskich. Jedno bez drugiego nie istnieje, a jak istnieje to nie na wysokim poziomie, czyli takim który by Ciebie zadowolił. Napewno dieta i trening są wazniejsze.

Zle sie wyrazilem, mogles tak zrozumiec. "Jest o czym myslec" w znaczeniu ogolnie, bez saa. Saa to pyerdole i nawet mi przez mysl nie przeszlo.