[ELITE Ladies] Reziolki/podsumowanie str.46 i 105

Dzień 15
rozkład B/T - 20/80 - 1200 kal
Choroby ciąg dalszy, bez treningu

Choroba mnie pokonała, leżę w domu na L4 z gorączką i początkami zapalenia oskrzeli.
Miska czysta, ale o wiele mniej kalorii.
Co dajecie do wody przy parówkach, bo mam tak zapchany nos i gardło że ledwo żyję.
Obli szkoda że nie mogę dokończyć tej diety, ale teraz myślę tylko o tym żeby wogóle coś jeść.

to nie jedz wrocisz do jedzenia po chorobie
do inhalacji daj sobie n olejek kamforowy, a mozesz tez w ogole zaparzyć sobie rumianek.
niech ci ktos te pluca natrze porzadnie olejkiem kamforowym czy innymi rozgrzewajacymi masciami,
i co dla ciebie moze byc dobre jezeli temperatura nei jest wysoka to wygrzewanie nog w goracej wodzie, a jak jest wysoka to zawijanie, brrr... nieprzyjemne ale efektywnie kopiace uklad odpornosciowy na wlasciwe tory

przy zatokach daję sól+woda lub szałwia+woda. Nie wiem czy to na oskrzela pomoże ale możesz też spróbować płukać gardło szałwią

Reziolki zdrowia

Dzięki za rady, inhalacje zrobiłam z olejku kamforowego, do tego zimne okłady na głowę i na razie gorączka spadła. Na noc mąż mnie natrze olejkiem i mam nadzieję że będize coraz lepiej.
Wczoraj maż przywjózł szyneczki, kiełbase, boczek i karczek z własnej świnki uwędzone, a ja nie mam apetytu

Dzisiaj wróciłam do żywych, jeszcze męczy mnie kaszel, ale już jest super nawet udało mi się zjeść trochę wiecej niż przez ostatnie dwa dni. Wykańcza mnie tylko leżenie w łóżku ale mąż się uparł i nie pozwala mi wstawać, ale jutro już nie ma mowy o leżeniu bo zwarjujem, poza tym bolą mnie już kości od pozycji horyzontalnej

Zmieniony przez - reziolki w dniu 2012-12-20 19:28:10

Dzień Pomiarów
Chyba nabrałam wody, mam dalej problemy z jedzeniem, ilości jakie jem są mniej niż niskie do tego mało piję, staram się dobić do 1,5 l ale ledwo co wychodzi. Dzisiaj dla zdrowotności 0,5 litra kwasu z kiszonej kapusty w żołądku rewolucja Nawet perspektywa dobroci świątecznych mnie nie jara










Zmieniony przez - reziolki w dniu 2012-12-22 17:33:10




Zmieniony przez - reziolki w dniu 2012-12-22 17:34:15

Dostałam trening od Obli(bardzo dziękuję) dużo biegania w różnych wariantach, czyli okres przygotowawczy do przemiany czas zacząć Rozpoczynam w poniedziałek (jeśli siłownia będzie czynna), Treningi 4 razy w tygodniu. Do tego dalej dieta którą robiłam przed świętami - 1200 kal - z rozkładem B/T 20/80, 50/50 i ładowaniem węglowodanów w jeden dzień.

tydzien1

dzien 1
bieznia 15min + 5wznosow 1min 30` odpoczynku
orbiterek 5x1min/1min -85%max

dzien 2.
1.wznosy bioder ze sztanga 4x 8-10
2.wiosło sztangielką w oparciu o ławke 4x 6-8
3.wznosy ramienia bokiem w oparciu o ławke 2x 10-12
bieznia 30min +6 wznosow 1,30odpoczynek

dzien 3.
bieznia 15min +4 wznosy
orbiterek 5x4min 85-90% odpoczynek 2,30
10min

dzien 4
1.wyciskanie na ławie płaskiej 4x6-8
2.sciaganie drązka wyciagu górnego 4x 8-10
3.wyciskanie sztangielek siedzac – anoldki 3x6-8
30min orbterek program random

wznos = podniesienie o 1% bieg 1min/powrot do poziomu na czas odpoczynku/podniesienie o 2%/powrot/podniesienie 3%....

Jutro idę na siłownię w celu rozruchu po tych 2 tygodniach nieruszania się, zobaczymy jak wygląda moja siła po chorobie.



Zmieniony przez - reziolki w dniu 2012-12-27 07:59:13

Zmieniony przez - reziolki w dniu 2012-12-27 08:00:16

Zrobiłam małe rozruszanie po chorobie
przysiad 3x8 60,65,70 - ostatnia seria ciężko
wyciskanie na płaskiej 3x8 - 35/37/40(5) przy 40 tylko 5 powtórzeń
wiosło w oparciu o ławkę sztangielką 3x8 - 15/17/17 bez problemów
ściąganie drążka wyciągu górnego - 3x8 50/60/70(6) ciężko
prostowanie nóg w siadzie na maszynie - 3x8 90,90,100 robiłam z przerwami trochę za duży ciężar wziełam ale nie chciałam schodzić w dół
ogólnie jak na taka przerwę i chorobę było nieźle. Ponieważ miałam jeszcze siły to zrobiłam pierwszy dzień z nowego treningu.

Tydzień 1 - dzien 1
bieznia 15min + 5wznosow 1min 30` odpoczynku
orbiterek 5x1min/1min -85%max

Bieganie nuda za to wznosy fajne, coś nowego i dobrze się robiło - cały czas podczas wznosów biegłam na mojej bieżni 5 mph (mil na godzinę).
Orbi masakra, niby minuta odpoczynku ale ta minuta na 85% już przy 4 razie do pożygania - nie będziemy się lubić z tym ćwiczeniem

Miska z dzisiaj - jeszcze świąteczna nowy rozkład zacznę od środy




Zmieniony przez - reziolki w dniu 2012-12-28 15:21:58

przysiady teraz odpuszczasz dzień ładowania planuj z treningiem jak zwykle