Kto robi przerwy, ten traci nerwy
...
Napisał(a)
aa spamuj sobię, mi to nie przeszkadza. I tak prawie nikt tu nie pisze
...
Napisał(a)
21 grudnia, 6 tydzień
klata + przedramie
1. WL
6p x 66/6p x 76/6p x 86/6p x 96 + 66 x 10p (+2kg)
2. wyciskanie hantli skos
8p x 20/8p x 24/8p x 28/8p x 32 (ok, ciężar na hantlach się nie mieści więc co tydzień będę zwiększał ilość powt. o jedno)
3. rozpiętki płaska
12p x 12/12p x 12/12p x 12/12p x 12/10p x 12
+ 6 serii na przedramiona dosyć lajtowo, bo dawno nie robiłem
wrażenia:
chvjowy trening
klata + przedramie
1. WL
6p x 66/6p x 76/6p x 86/6p x 96 + 66 x 10p (+2kg)
2. wyciskanie hantli skos
8p x 20/8p x 24/8p x 28/8p x 32 (ok, ciężar na hantlach się nie mieści więc co tydzień będę zwiększał ilość powt. o jedno)
3. rozpiętki płaska
12p x 12/12p x 12/12p x 12/12p x 12/10p x 12
+ 6 serii na przedramiona dosyć lajtowo, bo dawno nie robiłem
wrażenia:
chvjowy trening
Kto robi przerwy, ten traci nerwy
...
Napisał(a)
23 grudnia, 6tydzień
Nogi
Przysiady,wykroki,syzyfki,dzień dobry na prostych, łydy wg. szoprexa.
wrażenia:
trening beznadziejny, chciałem hardcoru a wyszedł totalny syf. Na początku dobrze się rozgrzałem, potem robiłem przysiady i jakoś ani siły ani mocy nie było, słabe czucie, do tego pas mi się porwał. Jakoś jak 60 kg robiłem to mnie lędzwia zabolały i reszta treningu była chvjowa. Przy wykrokach i syzyfkach dobrze czułem nóżki, ale przez ból nie mogłem się skupić, potem już tylko zrobiłem dzień dobry na dwujki, ale już żurawia nie dałem rady zrobić. Potem żeby trening nie poszedł na marne zrobiłem łydy wg. szoprexa i powiem, że polecam każdemu. Zrobiłem 3 serie w odstępach 2-3 minutowych i myślałem, że mi łydy wybuchną, na pompie było 44cm. W każdym razie postanowiłem następny trening nóg zrobić bez przysiadów, w ogóle przysiady tylne jakoś nigdy mi nie pasowały, nigdy nie czułem jakoś specjalnie dobrze nóg, progresu siłowego nie było. Jak robiłem fronty to wszystko było ok, teraz zachciało mi się tylnych i jest lipa. Wszędzie każdy piszę, że najlepsze na nogi są przysiady tylne i jakoś wpoiłem sobię, że innej prawdy nie ma. Lepsze czucie mam przy suwnicy, albo unoszeniu. Gdy miałem te dwa ćwiczenia w planie nogi zawsze eksplodowały, tak samo przy frontach, a przy tylnych zawsze chvjówka jest.
A tak w ogóle to życzę wszystkim wesołych świąt
Nogi
Przysiady,wykroki,syzyfki,dzień dobry na prostych, łydy wg. szoprexa.
wrażenia:
trening beznadziejny, chciałem hardcoru a wyszedł totalny syf. Na początku dobrze się rozgrzałem, potem robiłem przysiady i jakoś ani siły ani mocy nie było, słabe czucie, do tego pas mi się porwał. Jakoś jak 60 kg robiłem to mnie lędzwia zabolały i reszta treningu była chvjowa. Przy wykrokach i syzyfkach dobrze czułem nóżki, ale przez ból nie mogłem się skupić, potem już tylko zrobiłem dzień dobry na dwujki, ale już żurawia nie dałem rady zrobić. Potem żeby trening nie poszedł na marne zrobiłem łydy wg. szoprexa i powiem, że polecam każdemu. Zrobiłem 3 serie w odstępach 2-3 minutowych i myślałem, że mi łydy wybuchną, na pompie było 44cm. W każdym razie postanowiłem następny trening nóg zrobić bez przysiadów, w ogóle przysiady tylne jakoś nigdy mi nie pasowały, nigdy nie czułem jakoś specjalnie dobrze nóg, progresu siłowego nie było. Jak robiłem fronty to wszystko było ok, teraz zachciało mi się tylnych i jest lipa. Wszędzie każdy piszę, że najlepsze na nogi są przysiady tylne i jakoś wpoiłem sobię, że innej prawdy nie ma. Lepsze czucie mam przy suwnicy, albo unoszeniu. Gdy miałem te dwa ćwiczenia w planie nogi zawsze eksplodowały, tak samo przy frontach, a przy tylnych zawsze chvjówka jest.
A tak w ogóle to życzę wszystkim wesołych świąt
Kto robi przerwy, ten traci nerwy
...
Napisał(a)
24 grudnia, 6 tydzień
barki + łapy
1. wyciskanie hantli siedząc
r6 do 26kg
2. unoszenie sztangi do klatki
6p x 48/8p x 43/10p x 38/12p x 33
3. unoszenie bokiem
10p x 10 +10p x 5+10p x 3 i tak 3 serie
4ss. francuz leżąc + unoszenie sztangi
ost. 3 seria 40kg +32kg x 6p
5ss. wyciąg górny + młoty
ost. 3 seria 40kg(wyciąg do pleców) + 18kg x 8p
6ss. francuz siedząc + uginanie ramion na skosie
15p x 22+15p x 6/12p x 24 + 12p x 7/10-12p x 26 + 12p x 8
wrażenia:
ok, tylko znowu stawy mnie bolały. Uznałem, że to z powodu nisiej temperatury panującej u mnie w siłowni w piwnicy. Nawet jak się dobrze rozgrzeję to czuję się sztywno.
i jeszcze na zakończenie moje dzieło:
Jeszcze raz Wesołych i Pogodnych :)
barki + łapy
1. wyciskanie hantli siedząc
r6 do 26kg
2. unoszenie sztangi do klatki
6p x 48/8p x 43/10p x 38/12p x 33
3. unoszenie bokiem
10p x 10 +10p x 5+10p x 3 i tak 3 serie
4ss. francuz leżąc + unoszenie sztangi
ost. 3 seria 40kg +32kg x 6p
5ss. wyciąg górny + młoty
ost. 3 seria 40kg(wyciąg do pleców) + 18kg x 8p
6ss. francuz siedząc + uginanie ramion na skosie
15p x 22+15p x 6/12p x 24 + 12p x 7/10-12p x 26 + 12p x 8
wrażenia:
ok, tylko znowu stawy mnie bolały. Uznałem, że to z powodu nisiej temperatury panującej u mnie w siłowni w piwnicy. Nawet jak się dobrze rozgrzeję to czuję się sztywno.
i jeszcze na zakończenie moje dzieło:
Jeszcze raz Wesołych i Pogodnych :)
Kto robi przerwy, ten traci nerwy
...
Napisał(a)
Szkoda tylko, że się roztopił
Przez święta poszło parę centymetrów w pasie i parę zbędnych kilogramów, więc redukcje zacznę chyba wcześniej. Myślę, że tydzień po nowym roku to będzie dobry termin na rozpoczęcie. Już od dłuższego czasu wyglądam i czuję się jak kupa, więc coś z tym trzeba będzie zrobić. Może dzisiaj jak będę miał czas i wenę to rozpiszę szczegółowo przebieg redu
Przez święta poszło parę centymetrów w pasie i parę zbędnych kilogramów, więc redukcje zacznę chyba wcześniej. Myślę, że tydzień po nowym roku to będzie dobry termin na rozpoczęcie. Już od dłuższego czasu wyglądam i czuję się jak kupa, więc coś z tym trzeba będzie zrobić. Może dzisiaj jak będę miał czas i wenę to rozpiszę szczegółowo przebieg redu
Kto robi przerwy, ten traci nerwy
...
Napisał(a)
27 grudnia, 7 tydzień
klata
1.wl
6p x 78/6p x 88/6p x 98 (+2kg)
2. wyciskanie hantli skos
15p x 20/12p x 24/10p x 26/7,5p x 28
3. rozpiętki płaska
3 serie x 12p x 12kg
4. wycisk ściskający
2x 15/1x 20 talerzem 10 kilowym
5. zwykłe pompki na dobicie
wrażenia
dobry trening
jeszcze napisze plany na ten rok:
do 6 stycznia masa
od 14 stycznia, do 21 kwietnia redukcja (13 tygodni)
od 29 kwietnia do końca września masa (jakieś 5 miesięcy). Będą to ciepłe miesiące, więc z pewnością nie zaleje się, oprócz masy i siły, chciałbym polepszyć kondycję, może na jakiś boks pójdę, albo coś w tym stylu. Na początku będę poprawiał moje najsłabsze partie, czyli: bicepsy, przedramiona, dwugłowe uda i barki, a potem myślałem żeby wypróbowac trening shotgun.
od października do grudnia redukcja 7-9 tygodni, potem przerwa i znowu masa, tym razem wykorzystam w końcu okres zimowy, więc zrobię tęgą masę od grudnia do maja i znowu wycinka.
To jest taki ogólny schemat, ale jak wiadomo wszystko może się zmienić
klata
1.wl
6p x 78/6p x 88/6p x 98 (+2kg)
2. wyciskanie hantli skos
15p x 20/12p x 24/10p x 26/7,5p x 28
3. rozpiętki płaska
3 serie x 12p x 12kg
4. wycisk ściskający
2x 15/1x 20 talerzem 10 kilowym
5. zwykłe pompki na dobicie
wrażenia
dobry trening
jeszcze napisze plany na ten rok:
do 6 stycznia masa
od 14 stycznia, do 21 kwietnia redukcja (13 tygodni)
od 29 kwietnia do końca września masa (jakieś 5 miesięcy). Będą to ciepłe miesiące, więc z pewnością nie zaleje się, oprócz masy i siły, chciałbym polepszyć kondycję, może na jakiś boks pójdę, albo coś w tym stylu. Na początku będę poprawiał moje najsłabsze partie, czyli: bicepsy, przedramiona, dwugłowe uda i barki, a potem myślałem żeby wypróbowac trening shotgun.
od października do grudnia redukcja 7-9 tygodni, potem przerwa i znowu masa, tym razem wykorzystam w końcu okres zimowy, więc zrobię tęgą masę od grudnia do maja i znowu wycinka.
To jest taki ogólny schemat, ale jak wiadomo wszystko może się zmienić
Kto robi przerwy, ten traci nerwy
...
Napisał(a)
28 grudnia, 7 tydzień
plecy + tył barku
1. mc
6p x 116/6p x 135
2. drążek nachwyt
9-4 powtórzeń
3. wiosło podchwyt
8p x 68/8p x 78
4. wyciąg nachwyt
15p x 40/12p x 44/10p x 48/8-6p x 52+6-8p x 40
5. unoszenie w opadzie
10p x 12/10p x 13/10p x 14/10p x 15
wrażenia:
nie miałem pasa, bo wszystkie dwa rozyebałem, bałem się trochę zrobić te 135 kg bez niego no ale jakoś poszło. Drążek średnio, już za ciężki jestem chyba na te ćwiczenie. Wiosło ok, trochę oszukiwałem, wyciąg też ok. Szrugsów mi się nie chciało robić, za to unoszenie b.dobrze poszło. Siła nie idzie, wszystko mnie boli, nie mam ochoty już masować z takim wyglądem, więc na sto procent na tym tygodniu kończe masę i biorę się za redukcję .
plecy + tył barku
1. mc
6p x 116/6p x 135
2. drążek nachwyt
9-4 powtórzeń
3. wiosło podchwyt
8p x 68/8p x 78
4. wyciąg nachwyt
15p x 40/12p x 44/10p x 48/8-6p x 52+6-8p x 40
5. unoszenie w opadzie
10p x 12/10p x 13/10p x 14/10p x 15
wrażenia:
nie miałem pasa, bo wszystkie dwa rozyebałem, bałem się trochę zrobić te 135 kg bez niego no ale jakoś poszło. Drążek średnio, już za ciężki jestem chyba na te ćwiczenie. Wiosło ok, trochę oszukiwałem, wyciąg też ok. Szrugsów mi się nie chciało robić, za to unoszenie b.dobrze poszło. Siła nie idzie, wszystko mnie boli, nie mam ochoty już masować z takim wyglądem, więc na sto procent na tym tygodniu kończe masę i biorę się za redukcję .
Kto robi przerwy, ten traci nerwy
Poprzedni temat
Trening do poprawy. Proszę o pomoc.
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- ...
- 134
Polecane artykuły