1. MP:
- 12 x 36,5kg
- 10 x 39kg
- 10 x 41,5kg
(dodatkowo kilka serii siedząc na lekkim ciężarze)
2. Wznosy przodem:
- 15 x 6kg
- 15 x 8kg
- 12 x 10,5kg
- 12 x 10,5kg
3. Wznosy bokiem:
- 15 x 8kg
- 12 x 10,5kg
- 15 x 10,5kg
- 8 x 8kg
4. Wznosy w opadzie na ławce:
- 15 x 2kg
- 15 x 3kg
- 15 x 3kg
- 15 x 3kg
5. Uginanie ze sztangą:
- 12 x 20kg
- 12 x 22,5kg
- 10 x 25kg
- 10 x 25kg
6. Modlitewnik: 3s x 12p
7. Uginanie szeroko z hantlami siedząc: 2s x 12p x 6kg
W MP poszło ok, ale kombinowałem trochę między seriami z wyciskiem siedząc i podciąganiem szeroko, więc nieco nieskładnie.
Wznosy przodem progres i było ok.
Wznosy bokiem dałem radę, ale ciut za dużo kg w kolejnych seriach, bo zaczynałem lekko pracować ciałem. Muszę się pilnować i póki co na mniejszym ciężarze.
Wznosy w opadzie - tu maksymalnie pilnowałem techniki, więc mało kg, ale było warto.
Uginanie - j.w., czyli lżej, ale lepiej technicznie. Od drugiej serii już była mega pompka. Modlitewnik i uginania z hantlami tylko spotęgowały efekt. Uczę się izolować biceps i nie pracować ciałem/barkami.
Generalnie ostatnio dostaję rady od "instruktora" na siłce i jakby nie patrzeć są OK, bo czuję te mięśnie, które powinienem. Lepiej je pompuję i mam ostrzejsze domsy.
Ciężki trening, ale dobry.