Real Madryt vol.3

Edycja postów nie działa?

Działa,ale najwidoczniej coś cie znów boli

Rób jak chcesz, nie mój dział, nie wtrącam się.

Remis z Borussią.

to byl gol Goetzego czy samoboj Arbeloi?

Oba gole można zaliczyć jako samobóje Arbeloy

Ale oficjalnie tylko jeden? czy jeszcze zmienia decyzje?

Napastnik Realu Madryt, Gonzalo Higuain, w meczu Ligi Mistrzów z Borussią Dortmund doznał kontuzji prawej nogi i nie będzie mógł zagrać przez około cztery tygodnie.


Według pierwszej diagnozy, piłkarz naderwał mięsień dwugłowy w prawej nodze - poinformowała "Marca".

Argentyńczyk doznał kontuzji w 15. minucie spotkania po zderzeniu z bramkarzem rywali, Romanem Weidenfellerem. Nie został jednak od razu zmieniony i wytrzymał do końca pierwszej połowy. W przerwie zastąpił go Jose Callejon.

Generalny menedżer Borussii Dortmund Hans-Joachim Watzke wyśmiał doniesienia niemieckich brukowców, które twierdzą, że Marco Reus i Mario Goetze niebawem zostaną sprzedani. Piłkarzami interesują się największe kluby w Europie.


Watzke nie potrafi zrozumieć działań niemieckich dzienników, a zwłaszcza tabloidów. Jak twierdzi Reus i Goetze to przyszłość Borussii, zawodnicy, którzy mają odgrywać kluczową rolę w zespole w obecnym oraz przyszłych sezonach.

- Dlaczego mieliby odejść? - zastanawia się Watzke w rozmowie z "Bildem".
- U nas, dzięki odpowiedniemu otoczeniu i wizji mają zapewniony odpowiedni rozwój, a to jest coś, czego potrzebują młodzi piłkarze - uważa. - Poza tym, dzięki nam zarabiają dobre pieniądze i już odnieśli sukces - dodał.
- Mają najlepsze warunki, by iść do przodu, jako piłkarze i jako ludzie, więc po co mieliby odchodzić? - podkreśla.

Watzke został również zapytany, czy wymieniłby jednego z nich za czołowego piłkarza świata.

- Czy zamieniłbym ich na Cristiano Ronaldo? Oczywiście. Ronaldo ma niesamowite umiejętności, to wielka indywidualność, ale nie oszukujmy się, nawet jeśli odejdzie z Realu Madryt, to nie trafie do BVB - zakończył.

Zmieniony przez - PTRQ_93 w dniu 2012-11-09 21:00:24

Higuain chyba jest bardzo zdesperowany w walce o rolę pierwszego napastnika w zespole, skoro nawet z kontuzją grał i nie dał znać sztabowi że coś mu dolega. Z drugiej strony ciekawe jak mocno pogłębił sobie uraz dalszą grą.