Real Madryt vol.3

Iker od jakiegoś roku nie bronił fenomenalnie, a okres sprzed kontuzji jak na jego umiejętności był po prostu słaby. Przyszła kontuzja, przyszedł Lopez i broni świetnie. Nikt chyba nie przypuszczał, że gosć za 3 mln ojro będzoe bronił lepiej od legendy klubu.

To, że bez szału to jasna sprawa, ale ile miał wygrać? Pierwszy sezon wiadomo było, że będzie mega ciężko odebrać ligę Barcelonie i zwyciężyć w LM. Wygrał CdR po finale z Barcą. Potem w roku następnym zdobył ligę z też dobrze grającą Barcą. W CdR dużo nie brakowało, by przeszli dalej i trochę strachu narobili Barcelonie, która ich przeszła. Ten sezon ligowy ma bardzo słaby. W LM 3 x półfinał. W zeszłym roku i w tym prawie do tego finału weszli. Czego można więcej oczekiwać?

Mou powinien zostać do końca kontraktu i powalczyć o kolejne tytuły. Jeśli przyjdzie następny trener to obawiam się, że będą znowu lata posuchy.

Co do Ikera,zobaczymy kto dziś zagra,jak Diego to odpowiedź sama się nasuwa...

Szczerze,to pewnie z kimś inny,Real wiele mniej by nie wygrał (może się myle).Ale przynajmniej,takich nieprzyjemnych akcji by nie było,które przez wiele lat będą się ciągły z Królewskimi.

Co do Barcy,poprzedni sezon mocno średni (mecze z Realem,mogły przedstawiać nieco inny obraz gry niż faktycznie był) a od początku 2013 to jakiś żart.

W LM 3 x półfinał. W zeszłym roku i w tym prawie do tego finału weszli. Czego można więcej oczekiwać?
Real to nie Lech a Jose to nie Smuda.Półfinał dla takiego klubu to minimum,przynajmniej dla mnie, fana równie wielkiego klubu co Real.Czego można więcej oczekiwać?,tak vide Pep przychodził w czasie można powiedzieć "rozpadu" po Rijkardzie z wypalonymi gwiazdami.A już w swoim 1 sezonie wygrał tyle co w 3 lata Mou bez hańbienia imienia klubu.

Zmieniony przez - Cris Thug w dniu 2013-05-04 13:01:04

Wygrał tyle, bo miał już kręgosłup drużyny, który wiedział czego można od nich oczekiwać - Xavi, Iniesta, Messi, Puyol, a Real po przyjściu Mou był ciągle zespołem bez żadnego stylu.

Pewnie, że dla takiego zespołu to minimum, ale biorąc pod uwagę problemy z przejściem 1/8 przez lata to jak najbardziej jest to sukces.

Ciężko dyskutować z osobą, która jest uprzedzona do Mourinho. Incydenty o których wspomniałeś, będą pamiętane tylko przez kibiców pewnego zespołu z Katalonii. Zraszacze i teatr są pamiętane nie tylko przez kibiców Interu/Realu.

Z tym że trzeba pamiętać o tym że Pep,w fachu trenerskim był żółtodziobem bo tak należy nazwać gościa z rocznym stażem z drużyny rezerw.A Jose uchodzi za najlepszego trenera globu.


Ciężko dyskutować z osobą, która jest uprzedzona do Mourinho. Incydenty o których wspomniałeś, będą pamiętane tylko przez kibiców pewnego zespołu z Katalonii. Zraszacze i teatr są pamiętane nie tylko przez kibiców Interu/Realu.
Nie mam uprzedzeń,bo gdyby tak było to nigdy bym nie napisał tego co choćby stronę bądź dwie temu,szkoda mi że Jose odchodzi z PD.Norma,jak zwykle. Zmiana kierunku na to co Barca zrobiła, nawet gdy nie jest to w żadnym stopniu adekwatne z wyczynami The Special One.

Zmieniony przez - Cris Thug w dniu 2013-05-04 13:25:54

Cris Thug

Nie wiem jak jego pobyt oceniają fani Realu,ale dla mnie naprawdę słabo.Sukcesy sportowe bez szału,3/4 tytuły w 3 lata (w tym tylko 1 naprawdę ważne)+ jego żałosne zachowania (wsadzenie palca w oko,brak szacunku dla Tito celowo przekręcając jego imię,akcja z forowaniem swoich (Portugalczyków)przez co były "wojny",sytuacja Ikerem itd. ).

Cris Thug

To i tak imo bez szału jak na gościa z taką łatką jaką ma/miał Jose,zwłaszcza po dodaniu jego "twórczości".

Jak to nie są teksty trącające o uprzedzenie do Jose, to jestem święty.

Nie zmieniam kierunku, tylko jeśli komuś coś wypominasz i piszesz, że będą te incydenty z udziałem Jose ciągnęły się za Królewskimi przez następne lata, to podaję przykłady większych przeginek ze strony katalońskiej, które są wspominane nie tylko przez kibiców Realu.

Guardiola miał wyjątkowy okres w klubie Cris i tego się nie da podważyć. Mou furory nie zrobił, ale jak na to co pokazali jego poprzednicy to przede wszystkim przywrócił kibicom Realu wiarę, że mogą wygrywać trofea, grając swoją piłkę i walcząc do końca.

Guardiola odszedł przez Rosella moim zdaniem i Valdesowi chyba też o to chodzi. Dla mnie sytuacja Barcelony robi sie coraz bardziej klarowna.

Nie zmieniam kierunku, tylko jeśli komuś coś wypominasz i piszesz, że będą te incydenty z udziałem Jose ciągnęły się za Królewskimi przez następne lata, to podaję przykłady większych przeginek ze strony katalońskiej, które są wspominane nie tylko przez kibiców Realu.

Żartujesz? porównujesz teatr zresztą uprawiany też przez niektórych grajków Realu i nie tylko,czy zraszacze do wsadzenia komuś palca w oko,czy próby kopnięcia w głowe Cesca.

Jak to nie są teksty trącające o uprzedzenie do Jose, to jestem święty.
Zatem witaj święty Pippo.A na poważnie,każda nie pochlebna opinia o kimś jest kierowana uprzedzeniami?. Podsumowałem w wielkim skrócie jego dokonania tylko.Obojętnie czy to Mou,Messi czy Gruby ,pisze co myśle ,kompletnie nie kieruje się uprzedzeniami czy tym kogo lubie a kogo nie.

Guardiola odszedł przez Rosella moim zdaniem i Valdesowi chyba też o to chodzi. Dla mnie sytuacja Barcelony robi sie coraz bardziej klarowna.
Poniekąd masz racje,Rosell w odróżnieniu do Laporty nie dawał mu wsparcia jakiego oczekiwał.Przede wszystkim chciał pozbyć się Alvesa, Pique,Cesca i Villi bo u pierwszej 3 nie widział zaangażowania,a u Davida chodziło o powody czysto sportowe.Dla Sandro ci zawodnicy byli nietykalni,i uważał kibice nie zaakceptowaliby ich sprzedaży.Jak dodamy do tego tiki takie która potrzebowała podreperowania przez wymiane owych zawodników,i brak zgody Sandrusco to otrzymujemy powód odejścia Pepa.Bo Mister nigdy by nie pozwolił na takie upokorzenie jakie zrobił Tito (jak się nie myle Pep przez 4 lata nie przegrał większą różnicą niż 2 bramki,a Tito już w 1 roku 4 dostał...),o ekspresji na ławce nie wspomnę już.

Zmieniony przez - Cris Thug w dniu 2013-05-04 14:18:34

Ja za to wspomnę jeszcze o potraktowaniu mentora i idola Guardioli, czyli Cruyffa. Ci na górze mieli chyba największy wpływ na decyzję Pepa.

Zmieniony przez - ciamciara w dniu 2013-05-04 14:23:33

Cris Thug

Żartujesz? porównujesz teatr zresztą uprawiany też przez niektórych grajków Realu i nie tylko,czy zraszacze do wsadzenia komuś palca w oko,czy próby kopnięcia w głowe Cesca.

Nie rozumiesz dalej o co mi chodzi - zachowanie trenera który jest na czas określony w klubie wg Ciebie zostawi "smród" w Madrycie na następne lata. Wg mnie, postawa zespołu/zarządu zostawia "smród" na dłużej. Trener teraz jest, jutro go nie ma. Zespół/zarząd jest i tak szybko się nie zmieni.

Cris Thug

Zatem witaj święty Pippo.A na poważnie,każda nie pochlebna opinia o kimś jest kierowana uprzedzeniami?. Podsumowałem w wielkim skrócie jego dokonania tylko.Obojętnie czy to Mou,Messi czy Gruby ,pisze co myśle ,kompletnie nie kieruje się uprzedzeniami czy tym kogo lubie a kogo nie.

Nie śledzę wszystkich tematów w tym dziale w których piszesz, więc nie wiem. W dyskusji na temat Jose, da się wyczuć, że uważałeś go chyba za cudotwórcę albo maga, który zamieni bezbarwny Real odpadający w 1/8 LM i nie potrafiący grać z Barceloną, w maszynę do wygrywania mistrzostw i pucharów. Cóż, szkoda że zawiódł oczekiwania, nie tylko Twoje ale i sporej ilości kibiców Królewskich.

Zmieniony przez - Pippo w dniu 2013-05-04 14:32:40