Przedramię możesz ćwiczyć dwa razy w tygodniu. Mi starcza jeden raz aktualnie, ale mocny na max. Żadne fatgripy nie wzmocnią chwyty tak jak uginania, mogą je ew. uzupełniać.
...
Napisał(a)
Że niby uginanie młotkowo ramion z hantalmi zastąpi ćwiczenia na przedramiona nachwytem? Jakim cudem? Nie zastąpi.
Przedramię możesz ćwiczyć dwa razy w tygodniu. Mi starcza jeden raz aktualnie, ale mocny na max. Żadne fatgripy nie wzmocnią chwyty tak jak uginania, mogą je ew. uzupełniać.
Przedramię możesz ćwiczyć dwa razy w tygodniu. Mi starcza jeden raz aktualnie, ale mocny na max. Żadne fatgripy nie wzmocnią chwyty tak jak uginania, mogą je ew. uzupełniać.
...
Napisał(a)
Zobaczymy jak to będzie wyglądać, wszystko wyjdzie na wierzch podczas treningu.
Jak na chwilę obecną, nie ograniam co się wokół mnie dzieje, nagle wychodzę z domu o 8, wracam po 20, w międzyczasie zjem tylko obiad, resztę zapotrzebowania wpycham na maksa na śniadanie i kolacje. Dopóki mam remont kuchni gotowanie jest niemożliwe, wszędzie naokoło panuje straszna zadyma. Do końca tygodnia ciułam jak tylko mogę, potem już normalnie.
Trening w środę odpada, nie mam czasu, muszę go przełożyć na jakiś inny dzień (może czwartek). Na razie wypisek nie wstawiam, bo nie mam z czego.
Jak na chwilę obecną, nie ograniam co się wokół mnie dzieje, nagle wychodzę z domu o 8, wracam po 20, w międzyczasie zjem tylko obiad, resztę zapotrzebowania wpycham na maksa na śniadanie i kolacje. Dopóki mam remont kuchni gotowanie jest niemożliwe, wszędzie naokoło panuje straszna zadyma. Do końca tygodnia ciułam jak tylko mogę, potem już normalnie.
Trening w środę odpada, nie mam czasu, muszę go przełożyć na jakiś inny dzień (może czwartek). Na razie wypisek nie wstawiam, bo nie mam z czego.
miejsce-na-nowy-dziennik
...
Napisał(a)
wiosla, MC itd. tez zalatwia sprawe
http://www.sfd.pl/oskar1994_DT_MASA!!!-t853384.html
DZIENNIK TRENINGOWY!! ZAPRASZAM!
FOTY STR/ 1, 2, 9, 26, 35, 39, 56!
...
Napisał(a)
oskar1994wiosla, MC itd. tez zalatwia sprawe
Po pewnym czasie mogą nie załatwić. Ale wiadomo, każdy jest inny.
...
Napisał(a)
Jak tam z tym planem w końcu, kiedy ruszasz?
http://www.sfd.pl/Niezbędne_minimum..._to_dać_z_siebie_maksium!_/_Regenat-t927995.html
Niezbędne minimum, to dać z siebie maksimum!
...
Napisał(a)
Z planem ruszyłem od tego tygodnia, ale jak na razie mam multum rzeczy na głowie, trzeba ogarnąć wszystkie zajęcia, rozpoczyna się nowy 'sezon' organizacji studenckiej, do której należę i na dodatek mam ten pieprzony remont kuchni.
04.10.2012
No cóż, waga w dalszym ciągu nie działa (bateria się wyczerpała?), więc jutro się nie zważę. Porobię za to standardowy pomiar bebzola, bo wydaje mi się że jest nieco podlany.
Dzisiejszy dzień do ok. 16:30 był zyebany- 9:30 śniadanie, na 11 na uczelnie i, dosłownie, nie miałem ani minuty do tej 16 żeby cokolwiek zjeść. Na przerwach latałem załatwiać jakieś szajsy na uczelni, ani chwili spokoju. Na szczęście skończyłem dzisiaj 2 godziny wcześniej, więc spokojnie (choć na głodniaka) pojechałem do domu, wchłonąłem worek ryżu i słoik jakiegoś gulaszu z łopatki wieprzowej (w ilości sporej) - sił na trening odrobinę było.
Trening
3-dniowy split
Start- 18:20, Koniec- 19:20
Partie trenowane: Klatka, przód i bok barków, biceps, przedramię
1. Dipsy 3x
1) CC x 10 powtórzeń
2) CC x 7 powtórzeń
3) CC x 5 powtórzeń
Schodziłem dość nisko, poczułem klatkę- wyszło nie najgorzej.
2. Wyciskanie sztangielek na skosie +, 60st - RAMPA 12
1) 8kg
2) 10lg
3) 12kg x 8 powtórzeń
Robiłem to ćwiczenie z lekką supinacją, fajnie poczułem piersiowe. Ale wynik mnie nieco zdziwił.
3. Wycisk ściskający na ławce poziomej - RAMPA 12
1) 8kg
2) 10kg
3) 12kg x 8 powtórzeń + drop na 7kg i 4kg
Tak jak wyżej, spodziewałem się lepszego rezultatu, aczkolwiek cycki dostały dobry bodziec.
4. Arnoldki - (miała być) RAMPA 20
1) 4kg
2) 4kg x 18 powtórzeń
3) 5kg x 9 powtórzeń
Totalna porażka, pomijając fakt, że muszę jeszcze pośledzić technikę tego ćwiczenia, brak siły w barkach strasznie mnie załamuje, w szczególności lewego.
5. Unoszenie sztangielek w bok - 2x20
1) 2kg
2) 3kg
Ciężko się później unosiło rękę na wysokość czoła/po wodę.
6. Unoszenie młotkowe sztangielek w przód - 2x20
1) 2kg
2) 3kg
JW.
7. Uginanie przedramion ze sztangą - RAMPA 12
1) 10kg
2) 12,5kg
3) 15kg
4) 17,5kg x 6
Dobra kontrola sztangi, spompowało biceps
8. Modlitewnik - 3x14
1) 10kg
2) 10kg
3) 10kg
Następnym razem dołożę. Poczułem biceps, ale dzisiaj nie chciałem się od razu rzucać na większe obciążenie.
9. Młotki - 2x13
1) 5kg
2) 5kg
Wystarczyło, mięśnie ramienne przyjemnie pulsowały.
10. Uginanie nadgarstków ze sztangą podchwytem - 3x20kg
1) 20 powtórzeń
2) 15 powtórzeń
3) 10 powtórzeń
Pompka była, ale to nie to samo co po Sandowie, muszę coś innego wykombinować. Wtedy nie byłem w stanie zacisnąć palców, dzisiaj - bez porównania.
Ogólne wrażenie- oby było lepiej w przyszłym tygodniu. Będzie więcej luzu z kuchnią (tak myślę), więc miska będzie dopracowana. Lewa strona strasznie odstaje (oczywiście w mojej skali), muszę się spiąć i jak najszybciej jakoś wyrównać poziom.
Dieta
W granicach 3k.
Wnioski/Pytania/Inne
Jak na razie filmików niestety nie nagrywam, ale jak już się ogarnę z wszystkim- będą!
Zdjęć jak nie było, tak nie ma, ale mam w domu taki rozgardiasz, że niestety aktualnie machnięcie ich jest słabo możliwe.
Będę musiał coś wymyślić na przedramiona, bo to uginanie mnie nie rozwaliło.
Jutro powinno mi się udać zrobić nogi i utrzymać dietę jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli, relacja wieczorem albo w sobotę!
04.10.2012
No cóż, waga w dalszym ciągu nie działa (bateria się wyczerpała?), więc jutro się nie zważę. Porobię za to standardowy pomiar bebzola, bo wydaje mi się że jest nieco podlany.
Dzisiejszy dzień do ok. 16:30 był zyebany- 9:30 śniadanie, na 11 na uczelnie i, dosłownie, nie miałem ani minuty do tej 16 żeby cokolwiek zjeść. Na przerwach latałem załatwiać jakieś szajsy na uczelni, ani chwili spokoju. Na szczęście skończyłem dzisiaj 2 godziny wcześniej, więc spokojnie (choć na głodniaka) pojechałem do domu, wchłonąłem worek ryżu i słoik jakiegoś gulaszu z łopatki wieprzowej (w ilości sporej) - sił na trening odrobinę było.
Trening
3-dniowy split
Start- 18:20, Koniec- 19:20
Partie trenowane: Klatka, przód i bok barków, biceps, przedramię
1. Dipsy 3x
1) CC x 10 powtórzeń
2) CC x 7 powtórzeń
3) CC x 5 powtórzeń
Schodziłem dość nisko, poczułem klatkę- wyszło nie najgorzej.
2. Wyciskanie sztangielek na skosie +, 60st - RAMPA 12
1) 8kg
2) 10lg
3) 12kg x 8 powtórzeń
Robiłem to ćwiczenie z lekką supinacją, fajnie poczułem piersiowe. Ale wynik mnie nieco zdziwił.
3. Wycisk ściskający na ławce poziomej - RAMPA 12
1) 8kg
2) 10kg
3) 12kg x 8 powtórzeń + drop na 7kg i 4kg
Tak jak wyżej, spodziewałem się lepszego rezultatu, aczkolwiek cycki dostały dobry bodziec.
4. Arnoldki - (miała być) RAMPA 20
1) 4kg
2) 4kg x 18 powtórzeń
3) 5kg x 9 powtórzeń
Totalna porażka, pomijając fakt, że muszę jeszcze pośledzić technikę tego ćwiczenia, brak siły w barkach strasznie mnie załamuje, w szczególności lewego.
5. Unoszenie sztangielek w bok - 2x20
1) 2kg
2) 3kg
Ciężko się później unosiło rękę na wysokość czoła/po wodę.
6. Unoszenie młotkowe sztangielek w przód - 2x20
1) 2kg
2) 3kg
JW.
7. Uginanie przedramion ze sztangą - RAMPA 12
1) 10kg
2) 12,5kg
3) 15kg
4) 17,5kg x 6
Dobra kontrola sztangi, spompowało biceps
8. Modlitewnik - 3x14
1) 10kg
2) 10kg
3) 10kg
Następnym razem dołożę. Poczułem biceps, ale dzisiaj nie chciałem się od razu rzucać na większe obciążenie.
9. Młotki - 2x13
1) 5kg
2) 5kg
Wystarczyło, mięśnie ramienne przyjemnie pulsowały.
10. Uginanie nadgarstków ze sztangą podchwytem - 3x20kg
1) 20 powtórzeń
2) 15 powtórzeń
3) 10 powtórzeń
Pompka była, ale to nie to samo co po Sandowie, muszę coś innego wykombinować. Wtedy nie byłem w stanie zacisnąć palców, dzisiaj - bez porównania.
Ogólne wrażenie- oby było lepiej w przyszłym tygodniu. Będzie więcej luzu z kuchnią (tak myślę), więc miska będzie dopracowana. Lewa strona strasznie odstaje (oczywiście w mojej skali), muszę się spiąć i jak najszybciej jakoś wyrównać poziom.
Dieta
W granicach 3k.
Wnioski/Pytania/Inne
Jak na razie filmików niestety nie nagrywam, ale jak już się ogarnę z wszystkim- będą!
Zdjęć jak nie było, tak nie ma, ale mam w domu taki rozgardiasz, że niestety aktualnie machnięcie ich jest słabo możliwe.
Będę musiał coś wymyślić na przedramiona, bo to uginanie mnie nie rozwaliło.
Jutro powinno mi się udać zrobić nogi i utrzymać dietę jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli, relacja wieczorem albo w sobotę!
miejsce-na-nowy-dziennik
...
Napisał(a)
Zostawić ilość powtórzeń = ile wlezie, maks 10 i dokładać obciążenia?
Czy w takim razie przy podciąganiu też lepiej by nie było iść taką drogą?
Chociaż w sumie, z tygodnia na tydzień nieco wagi mi przybywa, także w tych ćwiczeniach jakiś progres musi się pojawiać
Waga na dzisiaj (jednak działała): 70kg! , obwód na wysokości pępka: 82,5cm, pod pępkiem: 84cm
Siłownia niestety dzisiaj nie weszła, bo głupie przyziemne przyjemności studenckie wyszły na wierzch, ale jutro po długim śnie i porządnej regeneracji uderzę w patyki!
Domsy po wczorajszym trenie odczuwalne na każdej partii prócz przedramion- nawet na barkach, co strasznie mnie cieszy
Zmieniony przez - Mikers w dniu 2012-10-05 16:28:03
Czy w takim razie przy podciąganiu też lepiej by nie było iść taką drogą?
Chociaż w sumie, z tygodnia na tydzień nieco wagi mi przybywa, także w tych ćwiczeniach jakiś progres musi się pojawiać
Waga na dzisiaj (jednak działała): 70kg! , obwód na wysokości pępka: 82,5cm, pod pępkiem: 84cm
Siłownia niestety dzisiaj nie weszła, bo głupie przyziemne przyjemności studenckie wyszły na wierzch, ale jutro po długim śnie i porządnej regeneracji uderzę w patyki!
Domsy po wczorajszym trenie odczuwalne na każdej partii prócz przedramion- nawet na barkach, co strasznie mnie cieszy
Zmieniony przez - Mikers w dniu 2012-10-05 16:28:03
miejsce-na-nowy-dziennik
...
Napisał(a)
Nie jest trudno urosnąć, jak przez prawie 3 tygodnie człowiek nie robi nic poza siedzeniem na dvpie metabolizm nieco spowolnił, dodatkowo liczba treningów w tygodniu się zmniejszyła. Aktualnie będę jadł ok. 2,8-3k kcal i za tydzień sprawdzę, jak się ma moja waga. No i po staremu, metodą prób i błędów będę dodawał kcal
miejsce-na-nowy-dziennik
Poprzedni temat
TEMAT PORZĄDKOWY- kasowanie, zamykanie, zamiana nazwy tematu
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- ...
- 121
Następny temat
[FBW] Proszę o sprawdzenie
Polecane artykuły