Szacuny
6
Napisanych postów
212
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
1277
łezki to ma człowiek który ma szacunek u grypsujących.a do ludzi na pewno nienalezy ****..;) i on łez nie ma na policzkach...rzeczywiście jest taki podział na grypsujących i nie grypsujących i to od początku musisz sie mu poddać.słuzba więzienna szanuje ten podział wykorzystując to że ktos grypsuje lub nie do swoich celów i złośliwości ...np.kran dotkniety przez ****a jest "przestrzelony" i żaden grypsujący nie dotknie tego kranu..nie mówię już o "dotykaniu sie z klawiszami czy policjantem.żadna rzecz od takich służb nie może wylądować w kieszeni grypsującego bo jest przestrzelno i można za to trafić "do wora".
znaków,słownictwa i symboli uzywanych przez przestepców nie da sie opisac w poście ale funkcjonują takie same na terenie całego kraju bo więzniowie - skazani przenoszeni sa z ZK do ZK z róznych względów i doskonale sie miedzy sobą znają.odsiedzenie z kimś pół roku pod celą to tak jak kumpel z wojska.;).
na zakończenie link do wspomnień więznia (troche już starego więznia;)) gdzie można poczytac jak to jest we więzniu i przekonac sie, że nawet twardziele jednak wewnętrznie pękają mimo, że nie daja tego po sobie poznać...znam to bardzo dobrze.
Szacuny
40
Napisanych postów
997
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
5493
Beretta za dużo czytasz a za mało wiesz.Nie opieraj swej wiedzy na tym co przeczytasz,gdyż życie tam znacznie rózni się od poniektórych opisów w książkach tudzież internecie.W życiu nie siedziałeś więc nie masz pojęcia co mówisz.Napisałeś,że cytuuę: "łezki to ma człowiek który ma szacunek u grypsujących.a do ludzi na pewno nienalezy..".Co ty opowiadasz.Odkąd człowiek szanuje nie człowieka/frajera czy *******-a/????
Tylko wśród ludzi jest szacunek,braterstwo,równość i tylko ludzi obejmuja te zasady.
Twój nastepny tekst mnie już zupełnie rozbroił cytuję: ".... ...np.kran dotkniety przez ****a jest "przestrzelony" i żaden grypsujący nie dotknie tego kranu.."
Odkąd to ******* dotyka jakiegokolwiek sprzętu na celi u ludzi? Na celi u ludzi może chwilowo przebywac frajer hydraulik w celu naprawienia kajaka czy giera,ale dotknięcie przez niego kranu nic nie oznacza.W kranie leci czysta woda i będzie ona czysta niezaleznie od tego kto dotknie kranu,a poza tym woda i powietrze kiciorują wszystko.W regułkach przewijanych na temat higieny w więzieniu istnieją nastepujące podziały:są rzeczy czyste,zakurzone,trefne,brudne i z-*****-a-n-e.Każda rzecz,przedmiot,częśc ciała określona jest w tych podziałach i nic poza tym.Człowiek nie dotyka się bezposrednio rzeczy brudnych i z***anych lub czyichś trefnych,jednakże dotnięcie kranu nie pwooduje czyjegoś przestrzelenia.Nikt poza tym nie siedzi na celi z *******-a-m-i,ani z frajerami.Czasy komuny minęły.Obecnie każdy ******* jest nadzwyczaj pilnowany.Siedzi albo na pojedynkach lub zrobiona jest specjalna cela dla *******-i,która nazywana jest tak zwaną ochronką i nie ma dostepu do niej żaden człowiek poza niegrypsującym kalifaktorem i gadem/klawiszem/.
" certum est,quia impossible est"
" certum est,quia impossible est"
doradca w dziale Combat/Samoobrona,
SFD FIGHT CLUB
Szacuny
40
Napisanych postów
997
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
5493
może i z doświadczenia,ale to nieistotne...
wazne,żeby pisac prawdę,a nie stwarzać pozory eksperta bo się przeczytało kilka książek czy zasłyszało od kolegów o fałszywych realich życia w więzieniu.
" certum est,quia impossible est"
" certum est,quia impossible est"
doradca w dziale Combat/Samoobrona,
SFD FIGHT CLUB
Szacuny
6
Napisanych postów
212
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
1277
nie bede sie spierał na tematy kranów (a chodzi o kran na ogólno dostepnej sali a nie pod celą) i innych wieziennych obyczajów bo tak w zasadzie to nie ma sensu > dla kogo to jest wazne jak sobie zycie utrudniają i umilają żłoby w pierdlu? w moim poście jest link do pamietnika więznia.tam on sam opowiada jak to było w celi od zatrzymania do wyjścia na wolnośc.on był grypsującym...poczytajcie sobie.z pierwszej ręki.
co do mojej wypowiedzi to tam jest słówko które wykasował system i byc może nie bardzo widac o co chodzi.
co do obecnych układów w więzieniach to mógłbym wiedziec dużo i to nie z książek ale od ludzi którzy tam sa na codzień;).tylko po co ?
dla sogów ? ;))
a tak na marginesie:żaden grypsujący nie będzie ujawniał tajników ich zachowań.prosty wniosek jest taki, że gladiator jednak nie siedział ;))) (i chwała mu za to;)
""wolę żeby mnie dwunastu sądziło niż żeby mnie sześciu niosło""