kalikstat- ja spróbuję przeżyć sesję, rozwalić- jak się uda zawsze miałem problemy z koncentracją (biegałem zwykle po całej chacie 'ucząc się'), mimo że wiedza jakoś do głowy wpływała. Z tym, że studia to nie szkoła, tu nie ma zmiłuj się
Masz już jakiś plan na myśli, czy jeszcze nie? A może jedziemy razem plan Regenata jeśli okaże się być niezły?
miejsce-na-nowy-dziennik