Mikers - From zero to... << str 55, 95 >>

24.03.2012
Ostatni dzień ustalania mojego nowego splitu:
Nogi + barki
6 serii, 3 rozgrzewkowe, 3 zasadnicze, 20 powtórzeń
PROSTOWANIE NÓG W SIADZIE

UGINANIE NÓG W LEŻENIU

4 serie po 20 powtórzeń
WSPIĘCIA NA PALCE W SIADZIE


WYCISKANIE SZTANGI SPRZED GŁOWY

UNOSZENIE SZTANGIELEK BOKIEM W GÓRĘ

UNOSZENIE RAMION W PRZÓD ZE SZTANGIELKAMI

SZRUGSY


Mam nadzieję, że trening będzie postępowy

Zdjęcia miały być ale ich jakość mnie nie zadowala, może poproszę jednak jakiegoś domownika o pomoc w ich zrobieniu (i przy okazji o pomoc w pomiarach ). Kiedyś coś wrzucę. No.

Zmieniony przez - Mikers w dniu 2012-03-24 20:46:05

a gdzie przysiady ? Widac duzo maszyn uzywasz , czemu ?

Zmieniony przez - Fluor158 w dniu 2012-03-24 20:58:46

Też mi się to nie podoba, ale tak mi trener na siłowni polecił. Może uznał, że muszę przybrać na sile i później mogę zacząć bawić się wolnymi ciężarami. Kiedy się go zapytałem o przysiady powiedział najpierw coś o urazach kręgosłupa, a jak mu odpowiedziałem, że raczej nie powinno ich być walnął jakiś tekst o tym, że to 'ćwiczenie dla ludzi z większym od mojego doświadczeniem'. Stwierdziłem, że mimo tego, że mało mi to pasuje, to koleś ma jednak jakąś wiedzę i jakiś staż, także kwestionować na razie nie będę

27.03.2012
Wczoraj bicek i klata według nowego rozkładu (1 dodane ćwiczenie, machanie hantelkami ), dzisiaj dzień NT, no może nie do końca bo poćwiczyłem dzisiaj brzucha
Dziś zrobiłem sobie mały test, wsiadłem na rower i pojechałem na uczelnie (około 10km w jedną stronę). I nie wymiękłem, nawet poszło całkiem sprawnie coś czuję, że porzucę autobusy i tramwaje, i zacznę codziennie dojeżdżać rowerkiem, zdrowiej, lepiej, sprawniej

Co do diety, dzisiaj w sumie jak zawsze, tylko odkryłem na stronie skutecznie.tv zajesmaczny przepis na kolację: Naleśniczek kakaowy z nadzieniem twarogowym
Trochę go zmodyfikowałem, nie dodałem żadnego słodzika, cukru czy innej substancji słodzącej do nadzienia (nie było potrzebne ), zapomniałem za to o soli (też okazała się niepotrzebna ) i do środka dosypałem trochę orzechów włoskich. Wyglądało to tak:

30.03.2012
Piąteczek, początek weekendu. W ciągu ostatnich dni nic ciekawego się nie zdarzyło, trening w środę był, dziś i wczoraj dni NT. W tym tygodniu 2 razy na uczelnię rowerkiem pojechałem, z czego raz w środę, także (jako, że na siłownie jechałem po uczelni) rozgrzewkę miałem prawie za sobą od razu, jak dojechałem na trening aczkolwiek ta jazda nieźle mnie wymęczyła, 11-12km pod górkę i pod wiatr potrafią człowieka zirytować wyniki siłowe jak na razie nie powalają, ale z czasem liczę na to, że trochę przybędzie mocy (i masy ).
Dzisiaj z rana waga~~ 61-62kg, pas 77/78, cały czas waha mi się między 76 a 78. Waga powolutku rośnie, dopóki nie będę widział, że wyglądam tak, jak przed zmianami, próbuję dalej masować!
Do zdjęć cały czas zapominam się zabrać
Nie ważne, ważne jest tylko to, że widzę jakieś poprawy (albo mi się wydaje ^^)

01.04.2012
Wczoraj siłka, nogi, barki. Było sympatycznie, jak zawsze z resztą
Muszę chyba zacząć więcej od siebie wymagać, żeby 'poczuć' te treningi, z jednej strony wydaje się, że już więcej się nie wyciągnie, ale z drugiej- warto popróbować, może siła woli wzmocni mięśnie i będą lepsze efekty?
Dzisiaj w końcu kupiłem sobie zegarek z pulsometrem do biegania, świetna sprawa, już go wypróbowałem w końcu wiem, w ile przebiegam dany kawałek mojej trasy (po 1 próbie zapisałem sobie 'checkpointy' na kartce, teraz będę chciał je 'pobijać' ), no i przede wszystkim cały czas starałem się biegać z 65%-80% FC max.
Od następnego biegu zwiększam trasę! (Mówię tak od dawna, ale może tym razem w końcu mi to wyjdzie )
Wcześniej natomiast poćwiczyłem sobie trochę brzucha, obwodowo, dziś 3 obwody:
-UNOSZENIE NÓG W ZWISIE NA DRĄŻKU: MAX

-SKŁONY BOCZNE: 15 powtórzeń

-3 wariacje ze spinaniem brzucha leżąc (2 ćw na proste, 1 na skośne): 15 powtórzeń

Zmieniony przez - Mikers w dniu 2012-04-01 18:38:54

nalesnika bym wciagnal dobrze wyglada , jakis przepis z sfd ? pzdr

Przepis znalazłem na stronie skutecznie.tv, linka dałem nad naleśnikiem. Polecam

05.04.2012
W dalszym ciągu treningi przebiegają tak, jak przebiegały, tylko obciążenie się zwiększa. Od tego tygodnia zacząłem 'znajdować' czas na 10-20 minut bieżni/rowerka po ćwiczeniach, całkiem odprężające
W międzyczasie uznałem, że powyższe naleśniki są dziełem sztuki kulinarnej i już doszedłem do wprawy w ich robieniu (wczoraj wersja z pestkami dyni i rozmrożonymi truskawkami. mmm )
Postanowiłem też dwie rzeczy:
1. Będę musiał odbyć poważną rozmowę z instruktorem na siłowni na temat zmian w planie ćwiczeń- maszyny zastąpić w jak największym stopniu wolnymi ciężarami (zwłaszcza wprowadzić przysiady i wyciskanie na ławeczce)
2. W święta daję sobie trochę luzu z jedzeniem, w końcu czasami trzeba mieć coś z życia, co nie?

Pozwolę sobie powiedzieć, że domowe obiadki: ziemniaki, mielony itd nie są wcale złe. Nie zachowujmy się jak kulturyści przed zawodami;) Ziemniaki potreningowo ok, wieprzowinka kilka razy w tyg, ok, to samo podroby. A kotlet pożarski z ziemniakami z wody-poezja:) Też na siłowni ćwiczyłem na maszynach (instruktor doradził), ale znaczącą poprawę definicji i siły mam na wolnych ciężarach. Ćwiczenia wielostawowe po prostu najlepiej stymulują wzrost organizmu, zwłaszcza na początku treningów. Co do twojej diety: potreningowo obowiązkowo węgle i białko, kakałko to nie posiłek;) trzym się