1. Jak mawiał wódz Słoneczko Stalin,
Obniżając stawki płacy,
Nie znajdziesz na Syberii malin,
Tylko obozy pracy.
Wieść ta do Polski szybko przyleciała,
Jak dziki mustang z prerii,
Więc cała ludność ciężko harowała,
Nie chcąc zwiedzić Syberii.
A my Wilno zdobędziemy,
Potem Lwów odbijemy,
Odpoczniemy w Leningradzie
W kołchozowym stadzie.
2. Minęły czasy Józefa Wielkiego
Podrożały wszystkie trunki
W Polsce rządzi klika górnika,
Z Moskwą ma stosunki
A gdy na czele nowe pokolenie
Młodzież na czele stanie
Mając na celu Polski zmartwychwstanie,
Sprawi moskalom lanie
A my Wilno zdobędziemy,
Potem Lwów odbijemy,
Odpoczniemy na Kamczatce
Przy ruskiej herbatce.
3. To nie są żarty ani żadne kpiny,
My nie jesteśmy na gazie.
Miłość do Polski nigdy nie zgaśnie,
Więc zaśpiewajmy razem.
A my Wilno zdobędziemy,
Potem Lwów odbijemy,
Odpoczniemy na stanicy
Przy Chińskiej granicy.
A my Wilno zdobędziemy
Potem Lwów odbijemy
Jeszcze Polska nie zginęła,
póki my żyjemy.
Raczej ustapić niż zranić,raczej zranić niz okaleczyć,raczej okaleczyć niż zabić,prędzej zabić samemu,niż dać się zabić.