DT/Aldhissla/Na pohybel Dukanowi!

Więc, tak:

Pierwszy tydzień

zaczynasz od 1300 kcal, 130B, 0 ww, reszta tłuszcze

Nabiału 0 na razie
Źródła białka to mięso (również tłuste, np karkówka i boczek ), ryby i jajka.
Źródła tłuszczy to tłuszcz z mięs, ryb i jajek, a także różne oleje, masełko, smalec...
Warzywa w pierwszym tygodniu tylko zielone i ich nie wliczaj w bilans, jedz ich dużo.

Po tygodniu krzycz, że maja być modyfikacje

Wrzucaj tu rozpiskę na kolejny dzień to będę ją kontrolować

Propozycja treningu na początek: https://www.sfd.pl/-t803543.html

Zmieniony przez - rallygunia w dniu 2011-12-28 13:45:46

tylko, że ja już mam włączone węgle od miesiąca... dziś do tej pory zjadłam takie coś:




Zmieniony przez - Aldhissla w dniu 2011-12-28 14:14:19

Wyłączone zupełnie miałaś?
Napisz mi w skrócie jak ta faza dukana wygląda

ok, przez 6 miesięcy tylko mięso, ryby, nabiał i tak przez 5 dni, przez kolejne 5 to samo + warzywa. Ale nie trzymałam się dokładnie i zdarzało mi się tak średnio raz w tygodniu zjeść coś typu lody czy owoce (zwłaszcza sezonowe). A dopiero od 01.12.2011 wprowadziłam codziennie węglowodany złożone takie jak: ciemny ryż, kasza, chleb razowy i płatki owsiane. Dodatkowo orzechy, migdały i pestki dyni. A raz w tygodniu jem 1 dowolny posiłek, nie musi być dietetyczny (czasem jest, ale nie koniecznie). Zmieniłam też trening na bardziej siłowy. Na razie waga wzrosła mi o 1kg i tak się trzyma lub waha 63/64

Mimo wszystko proponuję to co napisałam, w ten sposób może się udać wyjść z głodówki
Piszesz się na to, na trening i na zdawanie relacji?

wolałabym nie cofać się z węglami - i tak dużo mnie kosztowało ich wprowadzenie, strach przed przytyciem, i ogólnie mi nie smakują, więc gdyby nie to, że są potrzebne, to wcale bym ich nie jadła tak często... ehh, Dukan był prosty, a teraz to wszytko to dla mnie abstrakcja, liczenie, ważenie, wpisy :D jeśli jednak uważasz, że to konieczne, zrobię wszystko. Trening jak najbardziej, dokładnie doczytam jeszcze w domu. Relacje też będę zdawać. Dziękuję za wszystko :)

Jako, że byłaś na głodówce, małej ilości tłuszczu to wolałabym, żebyś jednak postąpiła tak jak nasza szefowa radzi w przypadkach wychodzenia z głodówek. To tylko tydzień bez ww, potem owoce, a jeszcze później strączki i ziarna

Teraz trzeba zrobić "porządki" u Ciebie, także nie ma marudzeniazdawaj relacje, ładnie jedz i ćwicz a na złe Ci to raczej nie wyjdzie

Wiek : 26
Waga : 63-64
Wzrost : 171
Obwód w biuście : 95
Obwód pod biustem : 84
Obwód talii w najwęższym miejscu : 75
Obwód na wysokości pępka : 80
Obwód bioder : 96
Obwód uda w najszerszym miejscu: 56
Obwód łydki : 37
W którym miejscu najszybciej tyjesz : brzuch, pupa, uda
W którym miejscu najszybciej chudniesz : ręce, biust
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: (jak często) siłownia 3x, rower/stepper 3-7x
Co lubisz jeść na śniadanie: jogurt/jajka/płatki owsiane
Co lubisz jeść na obiad : kurczak/ryba + warzywa
Co jako przekąskę : jogurt/orzechy/kawa z mlekiem
Co jako deser : j.w
Ograniczenia żywieniowe : raczej brak
Stan zdrowia, czy regularnie miesiączkujesz, czy bierzesz tabletki hormonalne : od ponad 4 lat Stwardnienie Rozsiane, biorę tabletki hormonalne
Preferowane formy aktywności fizycznej: siłownia (w tym również aeroby), rower
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : Daily Complete formula
Stosowane wcześniej diety : South Beach – 2 lata, Proteinowa Dukana – 6 m




Zmieniony przez - Aldhissla w dniu 2011-12-28 17:26:54

Poprawiłam ankietę oraz zrobiłam zrzut z dzisiejszego dziennika. Myślę, że jest lepszy, niż wcześniej.

Zamierzam się stosować, do tego co mi napisałaś (dziś niestety był już nabiał i będzie nadpoczęty jogurt - czasu nie cofnę, ale od jutra będę ściślej przestrzegać). Jutro po pracy wybieram się na zakupy - jednak będę musiała oddać lub wywalić cześć produktów, które kupiłam, zanim tu napisałam. Jeżeli ktoś chce mi doradzić co kupić, to jestem otwarta na wszelkie propozycje. Jestem Wam wdzięczna za pomoc :)

Zmieniony przez - Aldhissla w dniu 2011-12-28 17:34:04

A oto mój pomysł na jutro:






Zmieniony przez - Aldhissla w dniu 2011-12-28 18:16:42

Nie ma tu mleka do kawy ani jogurtu, nawet mleka do Whey100... tylko woda.
Pestki i migdały wpisałam, żeby nazbierać te 1300 kcal (mogę zastąpić czymś innym, ale nie bardzo mam pomysł). A warzywa wpisuję dla siebie, żeby wiedzieć ile ich zjadam - teraz wszystko ważę. Będę to planować dzień wcześniej, a nie rano, kiedy każda minuta jest cenna, a decyzje, co dziś wziąć do pracy - nieprzemyślane.

Zmieniony przez - Aldhissla w dniu 2011-12-28 18:24:33

Warzyw nie wliczasz w rozpiskę.
Do whey`a na wodzie szybko się przyzwyczaisz

Warzywa są informacją tylko dla mnie - w ten sposób mam kontrolę nad tym, wiem ile ich zjadam i pamiętam, że trzeba je jeść i przygotować sobie do pracy/kupić w sklepie :)