DT/shrimp2 / redukcja/ podsumowanie 6m s.81, rok s.189

Krewetko zrzuciłaś tyle kilosów, że nic dziwnego że ci lekko i masz dopalacze włączone

ale pozytywnie tu u Ciebie! ja na sernik się czaję na święta (jak białka dojdą) i marzy mi się taki na tłustym twarogu (już będę mogła) co by aksamitny był

he he sernik jak ze stron LC, teraz mozesz zacząć sprzedawać

ale u Ciebie az kipi od tej energii! a spadki to ja Cie nie moge!!

Ja pierniczę, no całkiem się zepsułam
Na obiad zrobiłam łososia i kurde blaszka, dobry był Na dodatek ścięłam go z wierzchu, a w środku okazał się niemal surowy i dobry
Strach się bać co będzie dalej, jak ten halny nie przestanie wiać

polecam na surowo w sałatce, mniam, a i tym razem udała mi sie idealnie marynowany po Norwesku, cud miód ultramaryna

Ty? rybę?
surową?
jak zagryziesz jutro kaszą gryczaną to zacznę się martwić

gusta się zmieniają całe życie

Krewetko, jestem jak zwykle, pełna podziwu! Zwłaszcza po tak minimalnej ilości snu. Ja jak nie dośpię to niestety nie żyję. Bieganie też mi się spodobało i mam nadzieję,że uda mi się je wznowić od stycznia, fajnie było dreptać sobie po lesie.

Krewetko... tak sobie spojrzałam, kiedy było ostatnie podsumowanie... 03.08. Czy to znaczy, że za ok. 6 tygodni kolejne?
Ja się nie dziwię, że tak Cię nosi, zmieniasz się z dnia na dzień. No i ten wiatr...

*edycja... chyba mi na musk padło przecież mamy grudzień, czyli kolejne pół roku od sierpnia licząc minie dopiero za 10 tygodni. Co nie zmienia faktu, że czuję niezdrowe podniecenie.

Zmieniony przez - MagdaK w dniu 2011-12-17 00:07:02