DT/shrimp2 / redukcja/ podsumowanie 6m s.81, rok s.189

Jest jakieś ziele żeby tak człowieka (o przepraszam kobietę) nie nosiło?
seks?

Obli
Krewetko, obawiam się, że taka już Twoja (nasza?) kobieca natura. Chociaż może ziółka od Marty jakoś Tobie pomogą.
A wypieki są tak piękne, że aż szkoda byłoby je zjadać!

Krewetko, ale zdolna jesteś! Piękne słodkości, nie dziwię się, że rodzina ich oczekuje.

A ja z innej beczki
shrimp wkładasz czasami tyle energii w ozdobienie swojego codziennego jedzenia? Tak by również ono sie uśmiechało i świeciło kolorami

o jej przepiekne te pierniczki az mi narobilas ochoty zeby tez sprawic znajomym takie podarunki, ale obawiam sie ze u mnie z wypiekami to moze byc tragicznie i zjadalnie tylko dla mnie przyzwyczailas te rodzinke i sama cierpisz katusze. moze wprowadz nowa swiecka tradycje i przygotowuj cos innego, np. ozdoby na choinke z masy solnej

Ee preciez z warzyw i owoców tez piekne rzeczy mozna zrobic.
pospamuje




bo mi tak dzieła shrimp przywiodły na mysl ten problem, ze najczęsciej jemy nieokreslana pulpe o nieciekawym wygladzie a jak chcemy zrobic cos pięknego to robimy i ozdabiamy cistka, pierniki... hmmmm...

ojej jakie piekne! az szkoda sie zabierac za jedzenie

kalafiorowy pudel wymiata

Mnie się ciacha Krewetki bardziej jako ozdoby podobały. Ale ja wolę na ostro niż na słodko. A jak miałabym się bawić w ozdabianie codziennych posiłków to pewnie wolałaby nie jeść. Inne rzeczy wolę robić w ramach zajęć artystycznych dlatego krewetkowe zacięcie podziwiam tym bardziej. Mój mąż z kolei byłby sczęśliwy, lubi słodycze.

obliques

Jest jakieś ziele żeby tak człowieka (o przepraszam kobietę) nie nosiło?
seks?

Byłam pewna, że ten lek wycofano z rynku jakiś czas temu

Cudne te zwierzaczki.
Szkoda, że z gotowanych już tak ładne nie wyjdą. Ale żaby sobie ukradnę, bo to surowizna
shrimp wkładasz czasami tyle energii w ozdobienie swojego codziennego jedzenia?
Teraz nie bardzo, bo staram się opierać głównie jednak na zielonych warzywach, wyeliminowałam węgle, ograniczyłam nabiał, więc z kombinowaniem i kolorami też już nie tak prosto Ale bardzo lubię jak jest kolorowo i jedzenie się uśmiecha z talerza
Na montignacu robiliśmy czasem foty swoich mich, to wrzucę kilka moich. W większości nadają się na sportową zbilansowaną

sałatka obiadowa z jajem


pierś faszerowana pesto, sałatka


wstążki z makaronu z semoliny durum i z cukinii plus pomidorki koktajlowe


karkówka duszona w cebuli, sałatka z ogórków i papryki


kulki z mielonego na chrupce z parmezanu plus sałatka


sałatka: feta, koktajlowe, ogórek i biedronka


muszle z semoliny durum nadziewane bebłem bodajże tuńczykowo-szpinakowym


zdaje się, że jakaś potrawka z kurczaka plus cukinia opiekana z suszonymi pomidorami i mizeria


wasa z domowym paprykarzem z tuńczyka


chleb domowy z pełnego przemiału z twarogiem i pomidorami


jw.


jw ino z papryką


wasa patriotycznie z twarogiem barwionym papryką


Chleba to mi obecnie brakuje

P.S. Co złego to nie ja