SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

WING TSUN/WING CHUN

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 138158

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 19 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 259
Nic nie jest nagradzane..tylko jak zabulisz. Możesz sobie plakatować, robić pokazy, ale i tak jak nie będziesz na prywatnej lekcji to Sifu cię ominie na treningu, lub będzie podchodził rzadziej niż do płacących. Sam plakatowałem i fajnie jakiś sihing ci podziękuje, ale Sifu i tak tego nie zauważy. Pokazy są organizowane przez Sifu lub asystentów. W LTWT plakatowanie czy pokazy jest traktowana jak twój psi obowiązek. Po to są te pogadanki, gdzie Sifu pyta się kto plakatował - część podnosi ręce, a ci co nie podnieśli mają pogadankę. Niestety, ale presja jest ciągle wywierana by iść na najbliższe seminarium itd. Jak nie pójdziesz oczywiście nikt cie nie powiesi, ale będzie tekst np. na następne już musisz pójść...ty odpowiadasz oczywiście, odłożę kaskę itd. Możesz też po prostu chodzić, ale nic ci to nie da, bo zatrzymasz się na absolutnych podstawach. W innych szkołach np. RWT, VT, WC nie ma żadnego przymusu na plakatowanie czy robienie pokazów, a stopnie są dużo tańsze lub darmowe. W LTWT nie dość, że płacisz 4-6 razy więcej niż gdzie indziej to jeszcze masz się odwdzięczać swojemu Sifu, a on i tak ma cię gdzieś...no chyba że się wyróżniasz, ale nie umiejętnościami walki, ale zgadnij czym Sifu ciągle podkreśla jakie to inne SW są tępe np. Boks a Wing Tsun jest dla ludzi inteligentnych. Możesz też usłyszeć pomimo, że nigdy nie sparowałeś (i nie będziesz ) ,robisz same aplikacje, z uderzaniem w powietrzu + izometria, że obronisz się na ulicy po roku WT. Świetne jest też twierdzenie, że kobieta obroni się stosując WT tzn. będzie pochłaniać energie itd. Ja uważam, że nie ma żadnych szans stosując WT jeśli napastnik potraktuje ją poważnie, bo jasne jeśli stoi jak słup soli i da się walnąć np. w genitalia to ok WT jest skuteczne w innym przypadku niech pochłonie bomby lecące w jej kierunku lub zbije wszystkie stosujac paksao...UNREAL. Niestety ludzie pod wpływem tych gadek mogą uwierzyć, że rozwalą np. boksera cięższego o 30 kg ćwicząc rok lub dwa, bo on przecież trenuje tępy styl, głowę ma z przodu wysuniętą, więc jak nic będę w nią trafiać swoimi ciosami łańcuchowymi


Zmieniony przez - kungfureal w dniu 2011-07-24 06:26:18
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 20 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 220
Wszystko potwierdzam. Oczywiscie te krytyczne opinie mozna nazwac subiektywnymi, poniewaz wciaz jest jakas tam liczba osob, ktore cwicza w sekcjach LTWT ladne pare lat i nie widza nic zlego w takim modelu. Jest to mysle przede wszystkim szansa dla osob bez wiekszego talentu, ale za to z pieniedzmi - oni napewno nie beda narzekac. Te ich stopnie i emblematy to zawsze jakis tam "fetysz" pompujacy ich ego. Jak widze te sekcje gdzie 80% osob ma czarne stroje to ogarnia mnie zdumienie. Co to za mistrzowie po 2-4 latach treningu? Tam gdzie cwiczylem wczesniej liczylo sie tylko to co umiem, a to weryfikowaly sparringi. Znam tez osoby zdolne (rowniez sihingowie), ktore odeszly z LTWT po wielu latach.... upartego zaprzeczania faktom :)
Zawsze nadchodzil moment kiedy "mieli dosc".
Przewijaja sie tutaj wypowiedzi osob, ktore odeszly z LTWT z roznych stron Polski i pewne fakty sie powtarzaja, jest jakas dziwna zbieznosc, nie da sie temu zaprzeczyc. Wiele osob moze to szokowac jak bardzo "inne" jest LTWT, tak bardzo, ze nie wierza w to, ale tak naprawde jest. Niedowiarki zawsze moga sprobowac na wlasnej skorze :)



Zmieniony przez - _belial_ w dniu 2011-07-24 16:42:13
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 88 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 386
Belial..przykład płynie z góry.Ryba psuje się od głowy. Taki model, czyli na wzór sekty, świetnie się sprawdza. Widać po zdjęciach na seminariach, gdzie jest po 150 osób. Niektórzy instruktorzy nie wytrzymują i odchodzą. Cóż im masz większą szkołę tym Sikung ma więcej kapuchy = bardzej Cię lubi..;) Aby mieć dużą szkołę, musisz "zająć" się początkującym, żeby poczuł się jak w rodzinie..;))

kiajć..ouch..ouch..ouch

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 20 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 220
Mysle, ze strategia to "hodowla sihingow", wlasnie po to, aby rozbudowywac piramide i czerpac z niej zyski. Jesli chcesz byc sihingiem to oznacza, ze:

po 1) bedziesz zmuszony aktywnie brac udzial - czytaj placic przy kazdej okazji, czyli wszystko staje sie obowiazkowe dla Ciebie,

po 2) sam kiedys otworzysz oddzial tej piramidki klonujac ten "proces". Nic dziwnego, ze jesli idziesz tam tylko "dla siebie",po to aby poznac styl, stajesz sie outsiderem, zeby nie powiedziec "pasozytem". Oni nie potrzebuja takich, bo kompletnie nie interesuje ich Twoj rozwoj. Co ich interesuje to kazdy wie :) Nic dziwnego, ze "dobry sihing/sifu" to tak naprawde biznesman, lider w sensie organizacyjnym, rozkreci sekcje, komorke organizacji, ktory jest lojalny, zaprzeczy faktom jesli jest taka potrzeba i bedzie konsekwentnie ubezwlasnowalnial cwiczacych uzywajac pseudo-inteligentnych sloganow rodem z podrecznika dla akwizytorow, aby w niektorych kregach uchodzic za filozofa.... Pamietam jednego filozofa z Poznania o wysokim stopniu mistrzowskim, ktorego potem szukala policja....

Zmieniony przez - _belial_ w dniu 2011-07-24 20:12:10
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 88 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 386
Trafiłeś w sedno belial..;)Tacy, którzy myślą, że chodząc na zwykłe treningi, seminaria i ewentualnie zajęcia chi-sau dojdą gdzieś wyżej niż 1 st.mistzowski, mogą od razu dać sobie spokój Chyba, że posmarują na prywatnych..;)

kiajć..ouch..ouch..ouch

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 3 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 91



Pewnie znacie ten film, ale wydaje mi się, że dobrze obrazuje on opisywany przez Was problem, więc wrzucam.
Nie chcę się wymądrzać, bo jestem na forum nowy, ale trochę to przerażające, co piszecie. Sam chodzę na zajęcia do sifu Szuszkiewicza w Krakowie (szkoła według Williama Cheunga) i po pierwsze nigdy nie słyszałem, by na temat jakiejkolwiek innej szkoły walki czy też innego nauczyciela wypowiadał się negatywnie, po drugie pierwsze pół godziny na każdym (2-godzinnym treningu) to jest lekki hardcore i nawet starzy uczniowie są totalnie zlani potem. Dla mnie, jako niedoświadczonego jeszcze ucznia, całe treningi są wciąż bardzo ciężkie, choć osobiście na kondycję nie narzekam.

Zmieniony przez - dziodek11 w dniu 2011-07-25 10:42:47
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 20 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 220
Ja nie twierdze, ze nie ma ludzi wyszkolonych dobrze w LTWT, bo paru znam, ale jest to raczej sprawa ich charakteru, uporu i talentu czyli tego co sami robia, a nie co splynelo na nich na seminarium. Jesli chodzi o stopnie to raczej polityka i pieniadze co ma szeroka akceptacje, wiec np pozniej mamy sytuacje, ze sifu M. jest "ten dobry", a sifu D. jest "ten zly" chociaz obaj maja ten sam stopien... Co zas do kondycji to wystarczy spojrzec na czolowych mistrzow :) Wiekszosc z nich to misiowaci dzentelmeni bijacy na seminarium na zasadzie "duzy bije malego". Jest tak mysle dlatego, ze tak jak ktos pisal LTWT za nic ma ogolnie przyjete zasady atletyki twierdzac, ze izometria plus lekcje prywatne zrobia z ciebie wojownika. Jak wiemy tzw. godziwy zarobek daje dobrobyt, a tutaj trzeba uwazac, bo o nadmiar tluszczu nietrudno Zreszta jak wiemy nie praktykuja rozgrzewki. Rekawice i sparring to prymitywne metody zaczerpniete z prymitywnych sztuk dla ludzi nieinteligentnych.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 3 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 91
Jeśli Belialu odnosisz swój post do mojego, to wyjaśniam, że szkoła Szuszkiewicza to nie jest LTWT. Nie znam sposobu uczenia w LTWT poza tym, co przeczytałem na forum, ale jeśli prawdą są te wszystkie stopnie, za które trzeba słono płacić oraz brak rozgrzewki na treningach, to ja trenuję coś zupełnie innego:)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 20 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 220
Caly czas pisze o LTWT i nawiazuje do mojej wypowiedzi. Odlamu WC nie znam, ale podejrzewam, ze poza "Chun" w nazwie funkcjonuje zupelnie inaczej niz LTWT.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 88 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 386
Raczej tak. Jest jedno to "jedyne prawdziwe WT" i reszta to naśladowcy. LT był ostatnim uczniem Ip Mana i poznał największe sekrety stylu. Biorąc aż 92 godziny lekcji prywatnych..;)) Czy IP faktycznie sprzedał mu sekrety? o ile takie miał? fakt, że pili razem herbatkę po 3 godziny dziennie. Ale czy WSLeung nie poznał całego stylu? czy wogle ten styl jest skuteczny dzisiaj? Urealniony może tak. Inaczej i sekrety nic nie dadzą. Czy ktoś pozna te "sekrety poza LT"???..;)

kiajć..ouch..ouch..ouch

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

przetrenowanie w sw

Następny temat

Filmiki instruktażowe, wskazówki itp

WHEY premium