Dzisiaj próbowałem opuszczać barki na ławkę i powiem , że jest różnica. Polega na tym, że sztanga uciekała mi na szyję ale po korekcie ruch faktycznie ciut krótszy. Nie były to porażające ciężary bo 67 - 90 - 110kg ale na 15powtrz. Każde powtrz próbowałem zaczynać z dobrze ułożonych barków. NA początku trochę się motałem ale z każdym kolejnym powtrz było lepiej. Jak będę myślał o tym przy każdym powtrz to powinno pomóc w kolejnych dodatkowych kg. PRzyjdą konkret ciężary to wówczas się dokładnie zobaczy. Z treningu 5-tek WL będę nagrywał filmiki z prośbą o ocenę.
Ściągać łopatki w miarę ściągam ale jest problem właśnie z odpowiednim ułożeniem na ławce jak trzymam już sztangę wtedy "uciekają". Teraz muszę opanować ten element.
Dzisiejszy trening B15
1.wl - 67 - 90 - 110 (+2,5)
2.mc - 92 - 127 - 157 (+2,5)
3.wyc. siedząc - 60 - 80 i dupa
Wrażenia 00
1.jedyny dobry aspekt to próba ułożenia barków na ławce. Opornie ale powolutku do przodu. Zobaczymy na treningu 5-tek i ciężarach rzędu 180-190kg
2.jak to z brakiem kondycji bywa, sapałem jak cholera ale jakoś poszło
3. tu wielkie zdziwienie. 80kg ważyła jak tonę, mięśnie bolały i wkurviony poszedłem do domu
Od kilku dni jakoś nie mogę się wyspać. Zamówiłem ZMA, będę pilnował łóżka, dobrze jadł, odpoczywał.
Robię przerwę do 28-29.12. czyli przez całe święta out. Czuję się jak przejechany walcem. Nawet thermo speed przed trenem nie postawił mnie na nogi. Dziwne albo nie, przetrenowanie. Do tego chyba przesadziłęm z chromem i teraz to wcale prawie
nie chce mi się jeść
Po treningu zapodałem se:
Wcześniej przygotowałem se kuraka ale nie wiem kiedy zjem:
Zmieniony przez - Wuchta34 w dniu 2009-12-19 13:13:47