Witam serdecznie !
08.08 - dzień treningowy - barki, triceps, brzuch
1. Wyciskanie na suwnicy zza głowy 4-5s x 10-12p + na końcu dropset
2. Wymachy sztangi przodem w oparciu o ściankę
30kg x 10
35kg x 10
35kg x 10 + gryf x max
35kg x 10 + gryf x max
3.
Podciąganie sztangi wzdłuż tułowia do brody
30kg x 15
40kg x 12
50kg x 10
60kg x 10 + dropset
4. Francuskie wyciskanie sztangi 4s x 12-10-10-10, powtórzenia negatywne z pomocą partnera na końcu
5. Pompki na poręczach 3s x 10p
6. Prostowanie ramion na wyciągu górnym, szeroki rozstaw dłoni 3s x 10-12p
7. Allahy 6s x 10-12p
Komentarz do treningu
Nieco podmieniliśmy ćwiczenia. Bardziej się skupiam teraz na technice i nieco wolniej wykonuję ruchy w tej chwili. Wymachy przodem sztangą sponiewierały mi barki totalnie. Nawet dziś unoszenie ramion sprawia mi ból i dyskomfort.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
09.08 - dzień treningowy - plecy, łydka
1. Martwy ciąg
130kg x 12
150kg x 10
170kg x 8
190kg x 1.... zabrakło petardy, wcześniejsze serie są już bardzo wymagające, ale za tydzień dam do pieca
2. Wiosło sztangą podchwyt
60kg x 12
80kg x 12
90kg x 10
100kg x 8 + 80kg x 8 + 60kg x 6
3. Ściąganie drążka do karku 4s x 10p + dropset na końcu
4. Wiosłowanie siedząc 4-5s x 10p
5. Wymachy tułowia z opadu 3s x 15p
6. Wspięcia stojąc 5s x 15-20p
komentarz do treningu
Trening bardzo dobry. Ciągi niestety nie poszły po myśli, ale później cały środek pleców skatowałem solidnie. Również nieco podmieniam technikę, delikatnie obniżam ciężary, spowalniam ruchy i bardziej skupiam się na pracy docelowej mięśni.
Nie obyło się też bez psikusów. Pękła mi linka przy wyciągu do wiosłowania siedząc i zrobiłem fikołka do tyłu tak jak akrobaci
było śmiesznie, bo nic się nie stało, ale wyglądało to podobno dramatycznie
dieta
1 posiłek: 6 jaj + 100 owsa + 30g rodzynków"
TRENING (po treningu 75g vitargo + 30g whey)
2 posiłek: 250g fileta z morszczuka + 100g ryżu brązowego + 10g olej lniany
tu w międzyczasie szejk 75g waxy-maize + 30g whey
3 posiłek: 250g fileta z morszczuka + 150g ryżu brązowego + 10g olej lniany
tu w międzyczasie batonik proteinowy
4 posiłek: 200g fileta z morszczuka + 150g ryżu brązowego + 10g olej lniany
5 posiłek: 220g twaróg chudy + 30g migdałów
w paczce jest 700g ryby po rozmorożeniu, więc brakuje 100g produktu by dobić do 800g, dlatego wleciał batonik... no i dobre są
pzdr.