fanssCzołgu, kombinujesz obejść tą redukcję, jak koń pod górkę,
Przypomniało mi się jak kilka lat temu po spaleniu w okolicy 25kg, wytapianie zwolniło. Wszyscy w moim dzienniku jednym chórem - więcej cardio, więcej cardio (no i jeszcze Kabo - a nie mówiłem, że za dużo ocialeś na początku i teraz nie masz z czego )
Wiadomo jaki ma stosunek do tych dziwnych czynności, więc mi się nie paliło posłuchać.
A teraz do sedna, bo przez nie skojarzyło mi się z Tobą
Nadeszła zima i MaGor propagował kąpiele w przerębli, zarzucił kilka badań o podkręcanie metabolizmu itp itd. No to wartykułowałem swój pomysł - będę brał lodowate prysznice i raz w tygodniu dosypie lodu do wanny żeby zalegnąć na kwadrans.
Wtedy warszawski cwaniak vide Kabo popełnił taki wpis: jprdl, jaja sobie będzie odmrażał byle nie biegać czy na orbitrek wskoczyć
Nie napiszę co wtedy miałem w planie mu odpisać
No, to te Twoje propozycje do tabelki właśnie z tym lodem mi się sparowały
Fajna ta przypowieść ale założenie błędne poczyniłeś Takie rozwiązanie jak zaproponowałem to właśnie zachęca do tego, żeby redukować Nie wiem czemu Ty uważasz odwrotnie. Po raz ostatni napiszę, skoro redukuje i zacząłem dopiero zabawy z wielokrotnymi powtórzeniami to nie mam zupełnie motywacji do tego, żeby to wrzucać teraz ponieważ:
1. za prawie 2 miesiące planuję mieć niższą wagę
2. za prawie 2 miesiące planuję mieć większą wytrzymałość
Więc jak Ty na podstawie powyższego wykminiłeś, że chcę obejść redukcję?