Szacuny
150
Napisanych postów
17765
Wiek
33 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
197570
Niby tak, choć chłopak ma dopiero niecałe 22 lata,więc wolał bym by stawiano na niego niż na pan jednego zwodu i strzału Co do transferów obrońcy to priorytet, choć klasowy napastnik też by się przydał bo nie może być tak żeby w takim klubie jak Barca 2 najlepszym strzelcem był środkowy pomocnik.Forma Davida to jest wielka nie wiadoma,zwłaszcza że przed kontuzją nie zachwycał.
Ole-le, ola-la, ser del Barça és el millor que hi ha!
Szacuny
150
Napisanych postów
17765
Wiek
33 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
197570
Guardiola: Gdybym został, nie byłbym trenerem, który zasłużył na Barcelonę
- Dzień dobry. Chciałbym, abyście zrozumieli, że nie jest to dla mnie łatwa sytuacja. Po pierwsze, ubolewam, że niepewność trwała tak długo. To mój błąd. Czasem wydawało się, że musiano mnie prosić, ale ja wiem, że bycie trenerem to zaszczytna funkcja i dlatego przedłużałem kontrakt z roku na rok. Cztery lata to wieczność w roli trenera Barçy.
- Na początku grudnia poinformowałem prezydenta i Zubiego, że mój czas w klubie dobiega końca. Nie mogłem powiedzieć jednak o tym zawodnikom, bo trener to jeden z filarów szatni. Czas wszystko weryfikuje i tak było w moim przypadku. To jest główny powód mojego odejścia.
- Mój następca będzie mógł dać drużynie to, czego ja już nie mogę. Nie dlatego, że w zespole tego nie ma, ale dlatego, że wymagania są bardzo wysokie i trener musi być silny, musi mieć energię, aby przekazać ją wszystkim zawodnikom... Ja muszę odzyskać tę energię. Muszę uciec od tego, spojrzeć na to ze spokojem... Myślę, że inaczej mógłbym zaszkodzić, zespół mógłby ucierpieć. Być tutaj tylko po to, aby być, rodzi duże niebezpieczeństwo, dlatego zdecydowałem się odejść. Jestem zadowolony nie tylko z wyników, ale także z tego, w jaki sposób wykonywaliśmy swoją pracę.
- Gdy wróciłem do klubu trenować drugą drużynę, niemal umarłem z radości. Rok później stało się to samo. Muszę odzyskać tę radość, którą wtedy miałem. Mogłem zostać na zajmowanym stanowisku, ale nie byłbym wtedy trenerem, który zasłużył na Barcelonę. Chcę podziękować zawodnikom, miałem wielki przywilej pracować z nimi. To oni pozwolili mi cieszyć się z mojej pracy. To nizwykła przyjemność wyobrażać sobie mecz i widzieć jak dzień po dniu piłkarze dają z siebie wszystko. Tę radość chcę właśnie odzyskać.
- Dzięki wam wszystkim, także dziennikarzom. Opuszczam klub z poczuciem, że zrobiłem wszystko najlepiej, jak potrafiłem. Barça to wielki klub, mający wielką siłę. Dziękuję wam za wszystko.
Poniżej kilka odpowiedzi Pepa Guardioli na pytania zadane przez dziennikarzy na dzisiejszej konferencji prasowej. - Chciałem po prostu jak najlepiej wypełnić rolę trenera. Odchodzę w poczuciu dobrze wykonanej pracy. Nie porzuciłem niczego, czego mnie tutaj nauczono, gdy dorastałem. Jestem w spokoju ze samym sobą. Jestem zadowolony z tego, czego dokonałem.
- Prędzej czy później podejmę pracę trenera, ale na razie nie mam na to ochoty. Teraz chcę skupić się na innych aspektach, w życiu są również inne rzeczy niż futbol.
- Sądzę, że klub podjął słuszną decyzję jeśli chodzi o Tito. Podziwiam go za całą pomoc, jaką mi zaoferował. Piłkarze go znają i czuję, że da drużynie to, czego ja już nie byłem w stanie jej zaoferować.
- Swojej decyzji nie mogłem podjąć w oparciu o rezultat. To nie jest coś, co przychodzi z dnia na dzień. Żałuję, że straciłem ten zapał. Moja głowa dała mi do zrozumienia, że to ostatni sezon.
- Reakcja zespołu? Trenowali naprawdę ciężko i to jest bardzo dobry znak. Żałoba potrwa jedną noc, ale mając Tito, są w dobrych rękach. Jestem pewien, że z takim trenerem znów będą walczyć o wszystko.
- Co najważniejsze, gdy zapytali mnie o zdanie, odpowiedź była oczywista. Zapytałem Tito, czy jest gotowy. Powiedziałem: "Jeśli czujesz się na siłach, bierz tę robotę. To wyjątkowa okazja, którą daje ci Barça. Każdy trener na świecie o tym marzy". Decyzję podjął Zubi, a zatwierdził ja zarząd - ja tylko wyraziłem swoją opinię. Nie mam żadnych wątpliwości jeśli chodzi o Tito. Pracowałem z nim pięć lat i wiem, że ma odpowiednie umiejętności.
- Jestem wdzięczny tym obu zarządom, które umożliwiły mi pracę w klubie. Rodzina nie miała wpływu na moją decyzję. Moja partnerka zna to życie z czasów, gdy byłem jeszcze piłkarzem, a moje dzieci są jeszcze bardzo małe. To decyzja, która została zaakceptowana, ale podjęta została przeze mnie.
- Prezydent przedstawił mi dobrą ofertę, ale muszę na jakiś czas odpocząć od świata futbolu, aby ponownie odnależć radość. Potrzebuję czasu. Dla osoby, która urodziła się 60 kilometrów od Camp Nou, nie ma większego wyzwania niż bycie trenerem Barcelony.
- Nie spotkałem się z Abramowiczem. Byłby to brak szacunku dla klubu.
Ole-le, ola-la, ser del Barça és el millor que hi ha!
Szacuny
11182
Napisanych postów
51935
Wiek
32 lat
Na forum
25 lat
Przeczytanych tematów
57816
Ja sobie wyobrażam. Pamiętam Rijkarda, który był długo trenerem barcy. W sumie odszedł bo były słąbe wyniki ale potem każdy się przyzwyczaił. Tutaj będzie tak samo... zobaczymy tylko jakim trenerem jest Tito. Przekonamy się o tym zapewne w Superpucharze Hiszpanii