Freixa: "Sergio nie nazwał Marcelo małpą"
Rzecznik zarządu FC Barcelona, Toni Freixa, ogłosił, że klub będzie walczył do końca o uniknięcie kary dla Sergio Busquetsa za rzekome rasistowskie zachowanie gracza wobec Marcelo w meczu z Realem Madryt w Lidze Mistrzów.
„To wszystko jest niewiarygodne. Trudno to wytłumaczyć, bo wszystko, co powiemy, może być źle odebrane” – powiedział Toni Freixa odnosząc się do postępowania Komitetu Odwoławczego UEFA odnośnie ewentualnej sankcji dla Busquetsa. Rzecznik klubu zakomunikował, że sam zawodnik przyznał, iż „oskarżenia są fałszywe, a jedyne co powiedział to ‘co za bezczelność’ (hiszp. ‘mucho morro’. Sergio miał nazwać Marcelo ‘mono’, czyli małpą), nic więcej”.
Freixa powiedział, że „jeszcze nie została zastosowana żadna sankcja i to nie UEFA wnosi o karę dla Busquetsa. To pan Jean-Samuel Leuba domaga się kary dla Sergio, ten sam, który wcześniej wnosił o zawieszenie Iniesty za rzekome wymuszenie żółtej kartki w meczu z Szachtarem. Teraz ten człowiek bierze się za materiał przedstawiony przez Real Madryt, razem z nagraniem i analizą. I na tym bazuje jego wniosek”.
Rzecznik zdradził, że Real Madryt w swoim wniosku opiera się na opinii „eksperta w odczytywaniu z ruchu warg ze Stowarzyszenia Przyjaciół Głuchych. Poza tym, niektóre madryckie media bały się w ogóle pokazać te obrazki. Oczywiście my musimy bronić swojego stanowiska. Jesteśmy dopiero w początkowej fazie czegoś, co mogłoby być wielką niesprawiedliwością”.
źródło: Sport.es
Zmieniony przez - Cris Thug w dniu 2011-05-13 13:12:28
Rzecznik zarządu FC Barcelona, Toni Freixa, ogłosił, że klub będzie walczył do końca o uniknięcie kary dla Sergio Busquetsa za rzekome rasistowskie zachowanie gracza wobec Marcelo w meczu z Realem Madryt w Lidze Mistrzów.
„To wszystko jest niewiarygodne. Trudno to wytłumaczyć, bo wszystko, co powiemy, może być źle odebrane” – powiedział Toni Freixa odnosząc się do postępowania Komitetu Odwoławczego UEFA odnośnie ewentualnej sankcji dla Busquetsa. Rzecznik klubu zakomunikował, że sam zawodnik przyznał, iż „oskarżenia są fałszywe, a jedyne co powiedział to ‘co za bezczelność’ (hiszp. ‘mucho morro’. Sergio miał nazwać Marcelo ‘mono’, czyli małpą), nic więcej”.
Freixa powiedział, że „jeszcze nie została zastosowana żadna sankcja i to nie UEFA wnosi o karę dla Busquetsa. To pan Jean-Samuel Leuba domaga się kary dla Sergio, ten sam, który wcześniej wnosił o zawieszenie Iniesty za rzekome wymuszenie żółtej kartki w meczu z Szachtarem. Teraz ten człowiek bierze się za materiał przedstawiony przez Real Madryt, razem z nagraniem i analizą. I na tym bazuje jego wniosek”.
Rzecznik zdradził, że Real Madryt w swoim wniosku opiera się na opinii „eksperta w odczytywaniu z ruchu warg ze Stowarzyszenia Przyjaciół Głuchych. Poza tym, niektóre madryckie media bały się w ogóle pokazać te obrazki. Oczywiście my musimy bronić swojego stanowiska. Jesteśmy dopiero w początkowej fazie czegoś, co mogłoby być wielką niesprawiedliwością”.
źródło: Sport.es
Zmieniony przez - Cris Thug w dniu 2011-05-13 13:12:28
Ole-le, ola-la, ser del Barça és el millor que hi ha!